Szybkie pytanko o powietrze w ukł. ham.
-
Kolejna sprawa. Od kilku dni mam taki objaw: podczas wciskania hamulca słychać syczenie, ale hamulce działają chyba tak samo jak wcześniej. Po wyłączeniu silnika i ok. 3-krotnym wciśnięciu hamulca pedał staje się twardy i syczenie ustaje. Czy dobrze mniemam, że do układu hamulcowego dostało się powietrze? Zapowietrzyła się pompa hamulcowa, czy też (nie daj Boże) zdycha serwo? Może pękł któryś z przewodów? Chociaż płynu raczej nie ubyło - może przewód podciśnieniowy od silnika? Czeka mnie 1000 km przez weekend i chciałbym mieć pewność, że przejadę je bez problemów...
-
Kolejna sprawa. Od kilku dni mam taki objaw: podczas
wciskania hamulca słychać syczenie, ale hamulce
działają chyba tak samo jak wcześniej. Po
wyłączeniu silnika i ok. 3-krotnym wciśnięciu
hamulca pedał staje się twardy i syczenie ustaje.
Czy dobrze mniemam, że do układu hamulcowego
dostało się powietrze? Zapowietrzyła się pompa
hamulcowa, czy też (nie daj Boże) zdycha serwo?
Może pękł któryś z przewodów? Chociaż płynu raczej
nie ubyło - może przewód podciśnieniowy od silnika?
Czeka mnie 1000 km przez weekend i chciałbym mieć
pewność, że przejadę je bez problemów...
Serwo traci podciśnienie gdzieś , podobnież z tym mozna jeżdzić. -
Serwo traci podciśnienie gdzieś , podobnież z tym mozna
jeżdzić.Aby syczenia nie było słychać w czasie jazdy, znaczy się bez hamowania.