Felcia nie odpala :(
-
Kup taki jaki masz w alarmie,
albo sam się dobierz do bezpieczników i przekaźników
alarmowych albo poproś kolegę ...
Spam jest zły!!!no mozna kupic taki jak w alarmie i rozciac np.zaplon-ale juz lepiej wydac pare zl wiecej i kupic porzadny i spac spokojnie
<img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
A tak w ogole to osobiscie uwazam takie odcinanie bendiksa albo np. pompy paliwa a kiepskie zabezpieczenie - zlodziej od razu na ucho wie jaki obwod zostal rozciety... i np. w wypadku bendiksa moze po prostu odpalic Felke z pychu, a do pompy paliwa doprowadzic kawalkiem przewodu napiecie chociazby z gniazdka zapalniczki, nie mowiac juz o tym, ze jak autko zagazowane to nawet tego nie musi robic.
-
W końcu wszystko naprawiłem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Rozkręciłem centralke i okazało sie jednak że przekażnik przetrwał <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> To nie on sie popsuł tylko jedna ścieżka na płytce sie przepaliła ... Wystarczyło dolutowac lutownicą i git <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Dzięki za wszystkie rady ,,, jak narazie wszystko jest okej z alarmem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mam nauczke i nie będe juz podpinał jakichs kabli pod inne nie wiedząc od czego one <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
W końcu wszystko naprawiłem Rozkręciłem centralke i
okazało sie jednak że przekażnik przetrwał To nie
on sie popsuł tylko jedna ścieżka na płytce sie
przepaliła ... Wystarczyło dolutowac lutownicą i
git Dzięki za wszystkie rady ,,, jak narazie
wszystko jest okej z alarmem Mam nauczke i nie
będe juz podpinał jakichs kabli pod inne nie
wiedząc od czego oneGratulacje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A jak jakiś przewód jest nie podłączony to powinien być zaizolowany