byłem dzis na giełdzie....
-
bo niemcy są krajem pobożnych emerytów którzy jeżdżą tylko do kościoła raz w tygodni i do serwisu na dobrowolne
przeglądy raz w miesiącu
moja propozycja
zastanów się nad fabrycznie nowym
za felkę w rozliczeniu dadzą ci pewnie mniej niż byś chciał ale oprócz tego możesz liczyć na dodatkowe rabaty i suma
sumarum wyjdzie że felka poszła za całkiem uczciwe pieniądzeale to wiązało by się z kredytem - a kredyty na samochód to zło...... <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
-
ale to wiązało by się z kredytem - a kredyty na samochód
to zło......a co z ta zamiana i doplata do auta?????
-
a co z ta zamiana i doplata do auta?????
komis w odkupie daje 8000 zł..... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> -
komis w odkupie daje 8000 zł.....
a na zamiane????
-
a na zamiane????
to samo.....
<img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
to samo.....
nie zartuj..... moze po jakis garazowych komisach jezdzisz... ja juz dwarazy zrobilem taki myk i bylo OK.... pamietam za TICO takie jak mialem w ogloszeniach gazetowych cene wystawiali ok. 10 000 wiadomo ze cena do zbicie.... jak poszedl w rozliczeniu to komis kupil odemnie za 8 000 a nowe cena z nowego auta zostala zbita o 1000zl.... ale ja bralem pod uwage ze kupia odemnie po nizszej cenie.
-
czasy sie zmieniły - nie ma juz komisów - same niedobitki - teraz zgodnie z unijnymi przepisami moga jedynie prowadzić skup/sprzedaż samochodów...... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
czasy sie zmieniły - nie ma juz komisów - same
niedobitki - teraz zgodnie z unijnymi przepisami
moga jedynie prowadzić skup/sprzedaż
samochodów......u mnie tez tak bylo... najpierw kupili auto... faktura, KW ze otrzymalem forse.... a za 5 sekund... faktura ze o n i sprzedali mi nowe auto + KP ze przyjeli kase....
-
z autokomisami też bywa różnie
Dokładnie, kiedyś z ojcem mieliśmy taki przypadek jak sprzedawaliśmy poprzednie auto. Podszedł gość z komisu i twierdził, że ma idealnego kupca. Umówiliśmy się tak, że jak do końca giełdy nie pójdzie to wstawimy i tak też było. Na dodatek na koniec Gliwic trzeba było jechać. W tygodniu ojciec dzwoni, a auto nie sprzedane i cena wiele wyższa niż się umawialiśmy. Zajeżdżamy w sobotę i na faceta <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />, a on na to jak się możemy pod klienta podszywać. To był jeden jedyny raz co auto do komisu wstawiliśmy. Więcej bym tego nie zrobił, chyba że blisko miejsca zamieszkania co bym miał wgląd na wystawioną cenę.
-
Dokładnie, kiedyś z ojcem mieliśmy taki przypadek jak
sprzedawaliśmy poprzednie auto. Podszedł gość z
komisu i twierdził, że ma idealnego kupca.......aaaaaa najpierw kasa i wtedy mozna auto zostawic.. a nie wsadzisz do komisu i czekasz na kase a miedzy czasie ktos testuje sobie Twoje auto.....
jakjzedzilem po komisach to praktycznie kazde auto bylo kupione na komis, uniemozliwia to tez kupujacemu przechwycenia adresu wlasciciela auta i zalatwienia sprawy poza komisem
-
aaaaaa najpierw kasa i wtedy mozna auto zostawic.. a nie wsadzisz do komisu i czekasz na kase a miedzy czasie ktos
testuje sobie Twoje auto.....
jakjzedzilem po komisach to praktycznie kazde auto bylo kupione na komis, uniemozliwia to tez kupujacemu
przechwycenia adresu wlasciciela auta i zalatwienia sprawy poza komisemTyle, że kiedyś takie czasy były, że wstawiałeś, a kasa po sprzedaży
-
Tyle, że kiedyś takie czasy były, że wstawiałeś, a kasa
po sprzedażyzgadza sie... dzis jeszcze takie perelki tez sie znajda....
-
a jakie znaczenie ma cena za którą on to sprzeda jerżeli ty dostaniesz co chcesz?
<img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> -
a jakie znaczenie ma cena za którą on to sprzeda jerżeli
ty dostaniesz co chcesz?nie ma znaczenia - pod warunkiem że kasę dostajesz jak wstawiasz a nie jak on sprzeda. Rzuci cenę o wiele większą niż się umawiałeś a auto stoi, stoi i stoi ... a ty ani kasy ani auta.
Spam jest zły!!!
-
nie ma znaczenia - pod warunkiem że kasę dostajesz jak
wstawiasz a nie jak on sprzeda. Rzuci cenę o wiele
większą niż się umawiałeś a auto stoi, stoi i stoi
... a ty ani kasy ani auta.
Spam jest zły!!!kiedys jeszcze praktykowali ze placilo sie zadzien postoju w komisie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> czyli wywalil komisarz cene kosmos i zamiast zarabiac na prowizji to zarabial na parkingu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
a jakie znaczenie ma cena za którą on to sprzeda jerżeli ty dostaniesz co chcesz?
W sumie masz rację, ale wystawił taką cenę żeby tego auta za ruski rok nie sprzedał
-
nie ma znaczenia - pod warunkiem że kasę dostajesz jak wstawiasz a nie jak on sprzeda. Rzuci cenę o wiele większą
niż się umawiałeś a auto stoi, stoi i stoi ... a ty ani kasy ani auta.
Spam jest zły!!!ale mi i tak auto stoi to co za różnica gdzie? jak znajde kupca to wycofam wózek z komisu..... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
ale mi i tak auto stoi to co za różnica gdzie? jak
znajde kupca to wycofam wózek z komisu.....ja ci [cenzura] radze... szukaj fury na zamiane
-
....w Gliwicach z zamysłem spieniężenia samochodziku.... W sumie na całym terenia było z 5 felicii... Wszysktkie
wyjechały nie sprzedane. Ceny takie że płakać się chce - za moją nikt nie zainteresował sie ceną 14500zł......
Ogólnie giełda zasypana złomem z czerwonym paskiem - i o dziwo ludzie oglądają głównie te....nie biorąc pod uwage
że kupując np Golfa z 1994 za 15000zł musza jeszcze dużo do niego doinwestować......
Cięzkie czasy przyszły.....no coż .. polecam www.gratka.pl za 16500 to sie spokojnie kupi skode z gazem i z lepszym wyposażeniem niż Twoja, to po pierwsze. Po drugie , nie obraź się ale tyle się naczytałem na autokąciku o problemach z Toją skodą że za 16 000 to nigdy w życiu. Ten rocznik to góra 14 000, takie ceny. Albo zdejmniesz rózowe okulary albo będziesz czekał miesiącami na sezona na leszcza <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
jak zwykle szukasz dziury w całym i chcesz komus dokopać. Cena 16000 to własnie cena z Gratki i to dokładnie z takim wyposażeniem jak moje. Co do problemów - pokaż mi skode która ichj nie ma i pokaz mi problem w mojej którego nie wyeliminowałem. A co do sprzedaży - ty i tak odpadasz jako potencjalny klient nawet za 20kzł - takich marudnych i wszędzie szukających problemów ludzi mam dość w pracy.... <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />