Start na pych - konsekwencje ?
-
Powiem tak: pod górkę do przodu i z górki na wstecznym też nie dało rady... A pchać autko na
zawalonym parkingu, jak ciągle ktoś wjeżdża jest trochę ryzykowne.Zapewne też nie miałeś nikogo do pomocy i stąd cały problem.
Kiedyś też mi się zdażyło pchać tico w Krakowie pod Makro (swoją drogą Koreańczycy to bezmuzgi że nie montowali seryjnie brzęczyków od świateł <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />) ale za kierownicą zasiadła moja <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> a ja jak targnąłem z kopyta a już na blacie było 30km/h <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> i Tikolot chcąc nie chcąc musiał odpalić <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />