Start na pych - konsekwencje ?
-
A udało Ci się go odpalić "na pych"? Mnie się to nie
udało po całkowitym rozładowaniu akumulatora - był
gorący jak piecyk, ani żaróweczka się nawet nie
żarzyła. Musiałem wołać kumpla żeby podlechał z
kablami, by odpalić go od innego akumulatora...
Od tego czasu mam zamontowany brzęczyk...
Dowiedziałem się przy tym, że przy mocno rozładowanym
akumulatorze, jak i bez niego nie da się odpalić
silnika na pych.Mnie się udało, od razu "zaskoczył" na szczęście.
-
Ost. byłem w extremalnej sytuacji (rozładowany okumulator na odludziu) i jedynym wyjściem było
odpalenie na pych. W instrukcji nie doszukałem się żadnych inf na ten temat a pytam dlatego
bo słyszałem że mogą się podziać jaja z katalizatorem i paskiem (przynajmniej tak było w
instrukcji obsługi w lanosie)startowałem kilkanaście razy na pych i nic..
nowy pasek rozrżądu mam... -
Kolego poczytaj no sobie TU
PS z ciekawości przeprowadziłem test odpczepiłem klemy
od akumulatora (wcześniej ustawiłem autko na
niezbyt stromej górce) w biłem trójkę zaczęło się
staczać i odpaliło!!! (w dodatku na gazie)
Owszem kolego mgr inz. elektryk i to specjalnosci maszyny elektryczne i transformatory a tu jest fragment tekstu ktory mi podales " W początkowej fazie pracy zwojenie wirnika zasilane jest również z akumulatora poprzez lampkę kontrolną. Poprawia to znacznie charakterystykę rozruchową alternatora , a czasami wręcz umożliwia wzbudzenie alternatora. Lampka kontrolna ładowania zawsze musi być sprawna. " W twoim przypadku auto sie staczalo z gorki wiec silnik dostal wyzszych obrotow (alternator tez) niz przy zwyklym zapychaniu. W wirniku byl magnetyzm szczatkowy i dlatego przy tej predkosci zostal wyprodukowany prad. Ale tak jak tu ktos juz napisal bez aku regulator napiecia dostaje glupawki wiec nie radze robic takich eksperymentow. Pozdrawiam Bartek -
A udało Ci się go odpalić "na pych"?
Moje tico odpalilo po doslownie dwoch metrach pchania - zadnego problemu, mialem taki przypadek ze dwa razy i zawsze bez problemu.
Pozdrawiam,
Marek -
Owszem kolego mgr inz. elektryk i to specjalnosci maszyny elektryczne i transformatory a tu jest
fragment tekstu ktory mi podales " W początkowej fazie pracy zwojenie wirnika zasilane jest
również z akumulatora poprzez lampkę kontrolną. Poprawia to znacznie charakterystykę
rozruchową alternatora , a czasami wręcz umożliwia wzbudzenie alternatora. Lampka kontrolna
ładowania zawsze musi być sprawna. " W twoim przypadku auto sie staczalo z gorki wiec
silnik dostal wyzszych obrotow (alternator tez) niz przy zwyklym zapychaniu. W wirniku byl
magnetyzm szczatkowy i dlatego przy tej predkosci zostal wyprodukowany prad. Ale tak jak tu
ktos juz napisal bez aku regulator napiecia dostaje glupawki wiec nie radze robic takich
eksperymentow. Pozdrawiam BartekAle napisałeś że nie odpali a mi się udało <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Staczało się z lekkiej górki i po woli bo nie miał mnie kto popchać <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Ale napisałeś że nie odpali a mi się udało
Staczało się z lekkiej górki i po woli bo nie miał mnie
kto popchaćgeneralnie zasada jest taka,że auta z katalizatorem nie można odpalać na pych, ponieważ grozi to zatruciem katalizatora.
-
generalnie zasada jest taka,że auta z katalizatorem nie można odpalać na pych, ponieważ grozi to
zatruciem katalizatora.generalnie zasada jest taka że żadnych aut nie powinno się zapalać na pych
-
generalnie zasada jest taka że żadnych aut nie powinno
się zapalać na pychno bez przesady...
słyszałeś o maluchu?
to taki mały fiacik <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
no bez przesady...
słyszałeś o maluchu?
to taki mały fiacikA jak to autko wygląda <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A jak to autko wygląda
takie małe, kanciaste, w którym tłoki chodzą równolegle <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
takie małe, kanciaste, w którym tłoki chodzą równolegle
W większości chodzą równolegle
-
W większości chodzą równolegle
taaaaaak?
Ale nie chodzi mi tu o równoległość sensu stricte ale o to ,ze tłoki chodzą na tej samej wysokości równolegle, a nie tak jak w 4 cylindrowcach,ze jak jeden jest do góry,to drugi na dole i na odwrót <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
taaaaaak?
Ale nie chodzi mi tu o równoległość sensu stricte ale o to ,ze tłoki chodzą na tej samej
wysokości równolegle, a nie tak jak w 4 cylindrowcach,ze jak jeden jest do góry,to drugi na
dole i na odwrótProstopadle a nie równolegle <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> > Prostopadle a nie równolegle
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
prostopadle by bylo gdyby tłoki chodziły na krzyż
-
prostopadle by bylo gdyby tłoki chodziły na krzyż
Prostopadle to jest prostopadle równolegle to jest równolegle a krzyż to jest krzyż <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Prostopadle to jest prostopadle równolegle to jest
równolegle a krzyż to jest krzyżto jest na krzyż:
'
'
---------'------------
'
'
' -
to jest na krzyż:
'
'
---------'------------
'
'
'za bardzo to z tego nic nie widać tylko jakieś kreseczki
/------ /// \\\\\\\\ ||||||||||
|| //// \\ |<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
ok
taki krzyż co Pan Jezus wisi.
Kumasz.P.S. Przepraszam za mieszanie w to Pana Jezusa
-
Mnie się udało, od razu "zaskoczył" na szczęście.
Tak jak napisałem, mnie się nieudało, bo sam pchałem po parkingu pod oszołomem lekko pod górkę, za 3 razem dałem spokój. Natomiast w zimie kiedy rozrusznik leeedwo kręcił, to na zapych tikuś zapalił, widocznie starczyło na iskrę.
Być może z tym co powiedziałem, że bez akumulatora nie odpali, to jest teoria (prąd wzbudzenia itd), natomiast praktyka, jak wykazał inny kolega to co innego. Jednakże zdanie, że z całkowicie rozładowanym akumulatorem na pych się nie zapali zostaje prawdziwe <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Pozdrawiam
-
Tak jak napisałem, mnie się nieudało, bo sam pchałem po parkingu pod oszołomem lekko pod górkę,
za 3 razem dałem spokój.A kto to pcha pod góre <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Natomiast w zimie kiedy rozrusznik leeedwo kręcił, to na zapych
tikuś zapalił, widocznie starczyło na iskrę.
Być może z tym co powiedziałem, że bez akumulatora nie odpali, to jest teoria (prąd wzbudzenia
itd), natomiast praktyka, jak wykazał inny kolega to co innego. Jednakże zdanie, że z
całkowicie rozładowanym akumulatorem na pych się nie zapali zostaje prawdziweByć może bym to sprawdził albo gdy zaistnieje sytuacja ekstremalna to sprawdze jeszcze tę opcję ale wtedy to mnie pewnie forumowicze zawalą swoimi postami w tym stylu:
<img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />Pozdrawiam