kierowcy aut a motocykliści
-
Jako, ze czynnie smigam zarówno autkiem jak i motocyklem to prosze o zapoznanie sie z filmikiem:
http://ruiner.pwp.blueyonder.co.uk/howclose.mpg
Fajna akcja. szkoda, że u nas takich nie ma...
Być może dzieki takim filmikom udało by sie uratowac conajmniej kilka żyć nie tylko motocyklistów.
PZDR! -
Jako, ze czynnie smigam zarówno autkiem jak i motocyklem
to prosze o zapoznanie sie z filmikiem:
http://ruiner.pwp.blueyonder.co.uk/howclose.mpg
Fajna akcja. szkoda, że u nas takich nie ma...
Być może dzieki takim filmikom udało by sie uratowac
conajmniej kilka żyć nie tylko motocyklistów.
PZDR!A zauwazyliscie ze na poczatku nie widac motocyklisty bo go tam poprostu nie bylo? Dopiero jak drugi raz pokazali ta scene to mozna zobaczyc ze motocyklista jedzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Oszusci <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> No ale filmik daje do myslenia <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
no tak w pierwszej czesci nie bylo widac motocykla no czyli ladnie musial z.... w momencie zderzenia a w takim razie kierowca auta nie mial prawa przezyc jak w auto wpada 200kg pocisk z predkoscia 180hm/ pewne niedociagniecia w filmiku... a wlasnie najwiekszym problemem kierowcow samochodow jest brak umiejetnosci oceny predkosci jadacego motocykla... a powiedzmy szczerze po co robia motocykle w ktorych 1km przypada na 1kg masy motocykla <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Ja śmigając na skuterze, który od motocykla różni to że jest uważany przez kierowców za zawalidrogę zauważyłem pewne rozdwojenie. Część kierowców stara się pomóc w jeździe - ustępują miejsca, pierwszeństwa itd. Druga część musi za wszelką cenę wykazać wyższość auta nad skuterem i zajechać drogę, wyprzedzić na światłach, nie przepuścić, nie wspomnę już o tym jak mi taksiarz otworzył drzwi gdy przejeżdżałem obok i z mordą na mnie. Tylko chyba myślał że jakiś góniarz jedzie i trochę mu mina zrzedła jak się okazało że jestem o głowe wyższy i o dupę szerszy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Tak czy owak nie wiem jak to jest z perspwektywy motocyklisty, ale skuterzysta jest albo pieszczony albo gnębiony. Nie zdarzyło mi się natomiast być niezauważonym - nigdy nie użyłem klaksonu. Dodam że pierdopęd do 50 rozpędza się z prędkością tico, a potem do 90 zamienia się w malucha - może to dlatego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />