Ssanie i spalanie...
-
Witam wszystkich Skodowiczów i nie tylko !
Pierwszy post na tej grupie...
Mam Favorit 135L 92r benzyna, przebieg 100k, z miasta Bydgoszczy pochodzi...
Moje pytanko:
Jakis czas temu zaczal mi gasnac na wolnych obrotach zimny silnik zaraz po uruchomieniu, jak sie troche rozgrzal wszystko
bylo OK. Wygladalo to tak jakby sie ssanie wlaczalo na b. krotko, albo wcale.
Pojechalem do mechanika i okazalo sie, ze aparat zaplonowy nadaje sie do wymiany. Po wymiance aparatu wszystko wrocilodo normy a nawet lepiej bo skodzinka dostala niezlego kopa. Moja euforia jednak opadla jak zatankowalem.
Okazalo sie, ze spalanie ze srednich 8l/100 w miescie wzroslo mi na ponad 10l.
Znowu udalem sie do warsztatu, gdzie ustawiono mi zawory, sklad mieszanki, obroty i wymieniono silownik ssania.
Poprawilo sie o tyle, ze wylacza sie pierwszy stopien ssania po przegazowaniu, ale niestety ciagle widze jak ssanie utrzymujesie dlugo po uruchomieniu silnika (mniej wiecej do momentu az wskazowka cieczy chlodzacej nie dojdzie do bialego pola).
Mechanik powiedzial, ze automatyczne wylaczanie ssania dziala prawidlowo...Rozumiem, ze tego ssania nie da sie wylaczycprzegazowaniem?
Takie spalanie 10l/100km to mialem zwykle zima a nie latem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Macie jakies pomysly, czy mam sie do tego przyzwyczaic lub zalozyc stary aparat zaplonowy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />pozdrowienia
-
Po pierwsze witam kolejnego usera z miasta nad Brdą. <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Po drugie: spalanie faktycznie wysokie, sprawdź przy okazji filtry, świece, przewody WN itp.
Spam jest zły!!!
-
Witam wszystkich Skodowiczów i nie tylko !
Pierwszy post na tej grupie...
Mam Favorit 135L 92r benzyna, przebieg 100k, z miasta
Bydgoszczy pochodzi...
Moje pytanko:
Jakis czas temu zaczal mi gasnac na wolnych obrotach
zimny silnik zaraz po uruchomieniu, jak sie troche
rozgrzal wszystko
bylo OK. Wygladalo to tak jakby sie ssanie wlaczalo na
b. krotko, albo wcale.
Pojechalem do mechanika i okazalo sie, ze aparat
zaplonowy nadaje sie do wymiany. Po wymiance
aparatu wszystko wrocilo
do normy a nawet lepiej bo skodzinka dostala niezlego
kopa. Moja euforia jednak opadla jak zatankowalem.
Okazalo sie, ze spalanie ze srednich 8l/100 w miescie
wzroslo mi na ponad 10l.
Znowu udalem sie do warsztatu, gdzie ustawiono mi
zawory, sklad mieszanki, obroty i wymieniono
silownik ssania.
Poprawilo sie o tyle, ze wylacza sie pierwszy stopien
ssania po przegazowaniu, ale niestety ciagle widze
jak ssanie utrzymuje
sie dlugo po uruchomieniu silnika (mniej wiecej do
momentu az wskazowka cieczy chlodzacej nie dojdzie
do bialego pola).
Mechanik powiedzial, ze automatyczne wylaczanie ssania
dziala prawidlowo...Rozumiem, ze tego ssania nie da
sie wylaczyc
przegazowaniem?
Takie spalanie 10l/100km to mialem zwykle zima a nie
latem
Macie jakies pomysly, czy mam sie do tego przyzwyczaic
lub zalozyc stary aparat zaplonowy
pozdrowieniaWitamy nowego Usera <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Nie wiem co ma aparat zapłonowy do ssania ale może sie nie znam <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
U mnie dzieje się dokładnie to samo a ostatnie spalaniw wyszło ok 8,1 l/100km a nogę mam ciężką
Pracuje nad tym ssaniem ale troszkę mało czasu mam aby przysiąść i pokąbinować
Ale jak coś wydumam nieomieszkam się pochwalić -
Tak przy okazji: gdzie się serwisujesz? masz jakiegoś godnego polecenia mecha (solidny i nie drogi).
Napisz coś więcej o swojej Favci.
Pozdro
Spam jest zły!!!
-
Tak przy okazji: gdzie się serwisujesz? masz jakiegoś
godnego polecenia mecha (solidny i nie drogi).
Napisz coś więcej o swojej Favci.
Pozdro
Spam jest zły!!!Serwisuje sie na Fordonie ul. Wyzwolenia numer 122 chyba...
Jak dotad wszystko robili bezblednie i w miare tanio...Teraz meczy mnie to spalanie, bo wykoncze sie finansowo <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
wymianka aparatu, silownika ssania i diagnostyka silnika = 370zl i mam samochod ze spalaniem na poziomie silnika 2.0...Mam do pracy 4km i wiekszosc drogi pokonuje na ssaniu, co zima byloby zrozumiale, ale nie przy tych temperaturach...
-
Serwisuje sie na Fordonie ul. Wyzwolenia numer 122
chyba...
Jak dotad wszystko robili bezblednie i w miare tanio...
Teraz meczy mnie to spalanie, bo wykoncze sie finansowo
wymianka aparatu, silownika ssania i diagnostyka silnika
= 370zl i mam samochod ze spalaniem na poziomie
silnika 2.0...
Mam do pracy 4km i wiekszosc drogi pokonuje na ssaniu,
co zima byloby zrozumiale, ale nie przy tych
temperaturach...Czyli w Fampolu u p.Józia. Ja robie albo u niego albo samemu -miałem nadzieje na poznanie jakiejś konkurencyjnej stacji (dla porównania).
Spam jest zły!!!
-
Witamy nowego Usera
Nie wiem co ma aparat zapłonowy do ssania ale może sie
nie znam
U mnie dzieje się dokładnie to samo a ostatnie spalaniw
wyszło ok 8,1 l/100km a nogę mam ciężką
Pracuje nad tym ssaniem ale troszkę mało czasu mam aby
przysiąść i pokąbinować
Ale jak coś wydumam nieomieszkam się pochwalićTo jednak jest wina ssania (takie juz jest). Zrobilem wlasnie 150km na trasie i wyszlo mi 6,7l/100km czyli dobry wynik jak na auto z 4 osobami na pokladzie, 100km/h i bagaznikiem dachowym <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Chyba do pracy bede jezdzil rowerem <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
Witam wszystkich Skodowiczów i nie tylko !
Pierwszy post na tej grupie...
Mam Favorit 135L 92r benzyna, przebieg 100k, z miasta
Bydgoszczy pochodzi...
Moje pytanko:
Jakis czas temu zaczal mi gasnac na wolnych obrotach
zimny silnik zaraz po uruchomieniu, jak sie troche
rozgrzal wszystko
bylo OK. Wygladalo to tak jakby sie ssanie wlaczalo na
b. krotko, albo wcale.
Pojechalem do mechanika i okazalo sie, ze aparat
zaplonowy nadaje sie do wymiany. Po wymiance
aparatu wszystko wrocilo
do normy a nawet lepiej bo skodzinka dostala niezlego
kopa. Moja euforia jednak opadla jak zatankowalem.
Okazalo sie, ze spalanie ze srednich 8l/100 w miescie
wzroslo mi na ponad 10l.
Znowu udalem sie do warsztatu, gdzie ustawiono mi
zawory, sklad mieszanki, obroty i wymieniono
silownik ssania.
Poprawilo sie o tyle, ze wylacza sie pierwszy stopien
ssania po przegazowaniu, ale niestety ciagle widze
jak ssanie utrzymuje
sie dlugo po uruchomieniu silnika (mniej wiecej do
momentu az wskazowka cieczy chlodzacej nie dojdzie
do bialego pola).
Mechanik powiedzial, ze automatyczne wylaczanie ssania
dziala prawidlowo...Rozumiem, ze tego ssania nie da
sie wylaczyc
przegazowaniem?U mnie dawalo sie wylaczyc przez gwaltowne i glebokie wdepniecie pedalu gazu.
P.S. gdybyc mial zamontowana instalke LPG to mogl bys olac wyzej opisywana przypadlosc... gaz RULEZ <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Witam wszystkich Skodowiczów i nie tylko !
Pierwszy post na tej grupie...
Mam Favorit 135L 92r benzyna, przebieg 100k, z miasta
Bydgoszczy pochodzi...
Moje pytanko:
Jakis czas temu zaczal mi gasnac na wolnych obrotach
zimny silnik zaraz po uruchomieniu, jak sie troche
rozgrzal wszystko
bylo OK. Wygladalo to tak jakby sie ssanie wlaczalo na
b. krotko, albo wcale.
Pojechalem do mechanika i okazalo sie, ze aparat
zaplonowy nadaje sie do wymiany. Po wymiance
aparatu wszystko wrocilo
do normy a nawet lepiej bo skodzinka dostala niezlego
kopa. Moja euforia jednak opadla jak zatankowalem.
Okazalo sie, ze spalanie ze srednich 8l/100 w miescie
wzroslo mi na ponad 10l.
Znowu udalem sie do warsztatu, gdzie ustawiono mi
zawory, sklad mieszanki, obroty i wymieniono
silownik ssania.
Poprawilo sie o tyle, ze wylacza sie pierwszy stopien
ssania po przegazowaniu, ale niestety ciagle widze
jak ssanie utrzymuje
sie dlugo po uruchomieniu silnika (mniej wiecej do
momentu az wskazowka cieczy chlodzacej nie dojdzie
do bialego pola).
Mechanik powiedzial, ze automatyczne wylaczanie ssania
dziala prawidlowo...Rozumiem, ze tego ssania nie da
sie wylaczyc
przegazowaniem?
Takie spalanie 10l/100km to mialem zwykle zima a nie
latem
Macie jakies pomysly, czy mam sie do tego przyzwyczaic
lub zalozyc stary aparat zaplonowy
pozdrowieniaO regulacji ssania pisaliśmy w wątku "Regulacja ssania" z dnia 09.07.2004. poczytaj. Będzie prościej. To bardziej podniesione obroty, sama przepustnica rozruchowa otwiera się pewnie szybciej. Trzebaby wyregulować tzw. przewyższenie obrotów (tarczkę spiętrzającą). A co do spalania, to z tym różnie. Przy moim stylu jazdy wychodzi mi latem w mieście dycha, ale gazu. Benzyny też paliła w tych granicach. Sprawdź ile ci spali w trasie, to jest miarodajny wskaźnik zużycia paliwa. Jeśli więcej niż zwykle, reguluj. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
O regulacji ssania pisaliśmy w wątku "Regulacja ssania"
z dnia 09.07.2004. poczytaj. Będzie prościej.znam ten watek, czytalem juz go wczesniej...
To
bardziej podniesione obroty, sama przepustnica
rozruchowa otwiera się pewnie szybciej. Trzebaby
wyregulować tzw. przewyższenie obrotów (tarczkę
spiętrzającą). A co do spalania, to z tym różnie.
Przy moim stylu jazdy wychodzi mi latem w mieście
dycha, ale gazu. Benzyny też paliła w tych
granicach. Sprawdź ile ci spali w trasie, to jest
miarodajny wskaźnik zużycia paliwa. Jeśli więcej
niż zwykle, reguluj.pisalem powyzej, ze spala w trasie 6,7/100km czyli chyba jednak jest dobrze wyregulowany, wiec nie bede juz nic ruszal <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
dzieki za wszystkie rady