moje GTi by mnie zabiło... szok
-
chcesz żeby było mocno skręcone i dobrze trzymało?
wywal wykładzine z samochodu,zdejmij wachacz,przewierć dziury przez podłogętak jak sa
przykręcane te sruby wachacza,wspawaj na podłodze gdzei będą dziury płytke 15x15x2mm i też
wywierć w niej dziury,włóż wachacz na miejsce powiększ otwory w tej obejmie co go trzyma
przy podłodze,przełóż śruby 12 i skręć na 120Nm i jeszcze skontruj druga nakrętką -
wszystko sie rozleci a wachacz bedzie sie trzymał przy tym kawałku budyja umiem go ładnie umyć i nawoskować, zmienić koło, włączyć radio i w razie potrzeby depnąć w gaz <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
jeśli po 300 km się rozkręciło to chyba było coś nie tak...
jest albo wyrobiona sruba, albo (bardziej prawdopodobne) auto wyjechalo od razu zle skrecone. Jezeli przy skladaniu teraz dopilnujesz, zeby wszystko sprawdzili to powinno byc dobrze.
od strony kierowcy poza wymianą tulei było coś robione
"za Twoich czasów"?
bo podobno gwinty też są bez rewelacji, więc tam od razu
też będę chciał, żeby zrobilituleje nie - wymieniany byl caly wahacz i koncowka stabilizatora.
-
jest albo wyrobiona sruba, albo (bardziej prawdopodobne) auto wyjechalo od razu zle skrecone.
Jezeli przy skladaniu teraz dopilnujesz, zeby wszystko sprawdzili to powinno byc dobrze.
tuleje nie - wymieniany byl caly wahacz i koncowka stabilizatora.<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
ja umiem go ładnie umyć i nawoskować, zmienić koło,
włączyć radio i w razie potrzeby depnąć w gazJa tam umiem wiecej ... tylko co z tego ? Z zalozenia przy aucie nie dlubie - od tego sa mechanicy , ktorzy powinni do roboty podchodzic fachowo. Jak to czasem wychodzi - to widac <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
btw - i tak jestes lepszy - ja n.p. wogole nie woze kola zapasowego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
btw - i tak jestes lepszy - ja n.p. wogole nie woze kola
zapasowegono bo po co - zbędny balast <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
no bo po co - zbędny balast
ee - to wlasnie zamiast jest balast <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Taki na 40 litrow <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
ee - to wlasnie zamiast jest balast Taki na 40 litrow
no przy takich cenach paliwa to nie dziwota <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
-
no przy takich cenach paliwa to nie dziwota
gazownia troszke odciaza kieszen <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Jutro rano gonie do wawy - i wiem, ze zajade i wroce za 50-55 zl <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
gazownia troszke odciaza kieszen Jutro rano gonie do
wawy - i wiem, ze zajade i wroce za 50-55 zlto życze szerokiej drogi,a tymczasem trzeba się rzucic do wyrka <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
dobranoc
-
Ja tam umiem wiecej ... tylko co z tego ? Z zalozenia przy aucie nie dlubie - od tego sa
mechanicy , ktorzy powinni do roboty podchodzic fachowo. Jak to czasem wychodzi - to widac
btw - i tak jestes lepszy - ja n.p. wogole nie woze kola zapasowegoja wożę wersję light <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
mam 4 koła 185/55 a na zapasie 165/65 <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
no bo po co - zbędny balast
w Swificie potrzebny - lepiej się trzyma <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
gazownia troszke odciaza kieszen Jutro rano gonie do wawy - i wiem, ze zajade i wroce za 50-55
zlGTi chyba całkiem przyjemnie pali na trasie - w mieście przy po zatankowniu do pełna przy 200 km mam wskaźnik na połowie baku, przy 190 km na trasie był na 3/4 <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
GTi chyba całkiem przyjemnie pali na trasie - w mieście
przy po zatankowniu do pełna przy 200 km mam
wskaźnik na połowie baku, przy 190 km na trasie był
na 3/4mhm <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> w sumie to auto najlepiej by sie sprawdzilo w przemieszczaniu sie po niemieckich autostradach ...
GTi na trasie spalilo mi mniej niz 1.0 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
To jest bardzo dobry pomysl
Mialem podobne rozwiazanie w maluchu, tylko ze to bylo robione w celu wzocnienia.
Blacha byla ok, ale chcialem miec pewnosc ze na jakies dziurce na odcinku mi nic sie nie urwie.
I fakt, mogle smigac po najwiekszych dziurach. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
ja wożę wersję light
mam 4 koła 185/55 a na zapasie 165/65ja woze dojazdowke, tylko ostatnio zobaczylem ze nie mam w samochodzie podnosnika
<img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
To bym sobie zmienil <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
No, nie ma co sie klamac - na kolana i do czestochowy na
pielgrzymke bo moglo byc z toba krucho...
...a moze to suzuk dowiedzial sie, ze chcesz go
skrzywdzic gazem i postanowil sie zemscic ? (JOKE
)moj jest w gazie i nei placze.
jest szczesliwy <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Wlasnie takim patentem (tylko sruba chyba 10) sie ratowalem jak przy wykrecaniu obejmy tylnej tulei urwala mi sie sruba i "fachowo" ja wyciagajac rozwalilem gwint.
Patent sie sprawdzil. Narazie jest ok.
-
Czytając ten wątek przypominam sobie, jak to ostatnimi czasy (po maju 2004) kilkakrotnie widziałem na ulicach samochody "rozkraczone" - z jednym kołem stojącym na ukos i opartym na nim nadkolu. Zastanawiam się jak wiele autek - "nówek, nieśmiganych, po dziadku co nim co weekend po zakupy tylko jeździł" jest właśnie tak ponaprawianych. Morał taki: - jak naprawiać to dla siebie; zbierać faktury za wszystkie naprawy.
Cieszę się, że nic się nikomu nie stało i uważajcie na siebie i swoje autka.
-
Diagnoza w zakładzie:
"Niech pan idzie do kościoła, bo gdyby to panu przy prędkości np. 40-50 km/h się stało, już by
pana z nami nie było" Nie chce mi się myśleć co by było, gdyby to strzeliło wczoraj na
trasie przy 180Ciekawe jaka byłaby róznica jeśli miałbyś zapięte pasy...
-
Ciekawe jaka byłaby róznica jeśli miałbyś zapięte pasy...
na trasie miałem zapięte <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />