Puchar Lata jak wrazenia?
-
Witam!
Ciekaw jestem Waszych wrazen z rajdu.. dla mnie super proby szybkie o zmiennej nawierzchni.. ale tez techniczne..
Oragnizacja super... naprawde kawal dobrej roboty wykonali organizatorzy..
Nasz sprzet czyli Peugeot 106 (rally ktory niestety ma wlozony zastepczo inny silnik.. wtajemniczeni wiedza jaki <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> ) zaczal sie sypac juz na pierwszej probie wypadaly wszytskie biegi niektorych nie dalo sie wpiac .. . ale zawias super Bilek i pucharowy Peugeota robi swoje:) ale dzielnie walczylismy na tym silniku i skrzyni przez dwa dni naprawde wielkie brawa dla mojego kierowcy ktory praktycznie jechal pierwszy raz po suchym bo ostani to byl Monte Calvaria a wiec dawno i po sniegu. Oczywiscie popelnilismy bledy no ale kierowca ma potencjal brakuje doswiadczenia.. i skrzyni:)
P.s wielkie pozdro dla Strongiego ktory widzial nasz piekny bok w ul.Odlewnicza:) pieknie sie stawia 106 rally z lewej nogi.. bylo glosno (w miare:)) i bokiem:) heheh <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
A mnie nogi bolą
-
Wrażenia super.
Świetne próby, dobra organizacja.
My niestety też mieliśmy mnóstwo problemów. Zaczęły sięjuż na BK (zepsuty pstryczek od stopów), póżniej pękł przewód od chłodnicy. Na rajdzie też mieliśmy problemy z chłodzeniem i hamulcami. No ale nie ma co nażekać. Rajd super. Bardzo mi się podobało. Więcej takich rajdów!!! -
w moim przypadku największe wrażenie zrobiła na mnie dziura w tłoku, trzy skrzywione i jeden urwany zawór. cóż przynajmniej będzie okazja aby dopręrzyć silnik.
Gratuluje wszystkim którzy dotarli do mety tego wymagającego rajdu. A najszczersze gratulacjie kieruje w stronę Marka i Marty zwycięzców w kl.3 -
Zdecydowanie najlepszy KJS ever
Szkoda, że samochódł zawiódł i drugiego dnia nie mogliśmy jechać.
No i szkoda, że nie wybrałem Kobrettiego :-) Pojechałem z kumplem, któremu myliło się kompletnie wszystko <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> Ale po prosty nie było czasu - zapisałem się dopiero w piątek o 15:30, gdzie o 16 była odprawa!
Przygód mieliśmy milion, od usterek po plenery <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ale powaliła nas dopiero awaria siłownika sprzęgła. Sprzęgło zostało w pozycji załączonej i 3 ostatnie próby przejechałem ruszając z rozrusznika na dwójce <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Pierwszy dzień całkiem spoko. Trochę błędów kierowniczki, trochę błędów pilota. Jednego to sobie do dzisiaj nie mogę podarować. Pomylony słupek i 50 metrowe cofanko <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Na szczęście obyło się bez taryf. Trochę nie trafione z oponkami na kilku próbach itd. No i superpróba na koniec pierwszego dnia. Po dokładnym obejściu trasy krótka decyzja: tniemy ile się da. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> I rzeczywiście podobno nikt tak nie ciął. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Przejazd bardzo nam się podobał i trochę poprawił humor po ciężkim dniu.
W związku z trochę kiepskim wynikiem do drugiego dnia podeszliśmy mocno zmotywowani. I chyba trochę za mocno. Pierwsza - próba słupek na przedostatnim zakręcie <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> no a później to było już gorzej. Trochę spięci kiepskim początkiem wpadliśmy na Maxbud no i na małej wysepce zrobiło się bardzo bardzo ciasno. Efekt: wyrwane koło razem ze szpilkami. Szybka decyzja serwisu (w tym miejscu podziękowania dla Krzyśka Sawickiego za profesjonalny serwis), że robimy. Wycieczka na giełdę (dobrze że była blisko). Zjawił się Strongi i jeszcze jeden gość, którego niestety nie kojarzę z konkretnym imieniem i w trójkę wymieniliśmy całą piastę (wielka dziękówka za pomoc). Za zgodą dyrekcji rajdu polecieliśmy dalej jako safety (wielkie dzięki dla Andrzeja Króla za zgodę). Na szczęście załapaliśmy się na wypasiony tor w Legionowie <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />.
No a dalej to była Iguana. Było sporo <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> i pełno prześlicznych panienek <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> z moim kierowcą densującym na barze na czele. Chyba zacznę częściej chodzić na takie imprezy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Ogólnie rajd pełen wypas. Bardzo szybkie fajne próby, bo nawet próby typu placyk ze słupkami były naprawdę bardzo ciekawe. Bardzo się cieszę, że pojechałem ten rajd (wielka dziękówka dla Joli, że mnie chciała i dziękówka dla Mopa, że zabrał kolegę Megabajta w góry <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />) chociaż jeszcze w czwartek wieczorem niewiele na to wskazywało. Zebrałem sporo nowych doświadczeń. Nauczyłem się paru nowych rzeczy i oby tak dalej. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Mój mały synek jest pod takim wrażeniem że do dzis powtarza brum,brum i usiłuje latac bokami na swoim traktorku <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />a to był dopiero jego pierwszy rajd w życiu
-
Rajd spoko. Niektóre próby potwornie dziórawe, ale na szczęście nie liczyłem się w klasyfikacji i z czystym sumieniem mogłem zwalniać. Powiem że mostek w porównaniu do proby sita to autostrada. Każdy w tym rajdzie mógł znaleźć coś dla siebie. Było dużo jazdy, świetna oprawa i znakomita organizacja.
-
No boczek był niezły <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Grubo było <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Mój mały synek jest pod takim wrażeniem że do dzis
powtarza brum,brum i usiłuje latac bokami na swoim
traktorku a to był dopiero jego pierwszy rajd w
życiuA już nie mówi: "nie" ??? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
a to był dopiero jego pierwszy rajd w
życiuJak to pierwszy? Ja go kiedys na siakimś rajdzie z Tobą na MAX Budzie widziałem <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
A już nie mówi: "nie" ???
W sumie byliśmy kiedyś na Maxbudzie ale tylko na chwile.
Trochę się bał na początku tych ryczących , piekielnych potworów ale z Bemowa juz nie chciał jechac do domu <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Kierownik tych koloni stanął na wysokości zadania i zrobił to co tygrysy lubieją najbardziej
Dla Króla <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
W sumie byliśmy kiedyś na Maxbudzie ale tylko na chwile.
Trochę się bał na początku tych ryczących , piekielnych
potworów ale z Bemowa juz nie chciał jechac do domuTo za 15 czy tam 16 lat bedzie kto miał upalać tęczowego <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
FAKT!! Nalezą mu się <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> bo staną na wysokości zadania i zorganizował impreze która była bardzo, bardzo ciekawa... Hmm.. nawet i ja miałbym chęc coś takiego pojechac, gdyby nie to BK <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
A mnie nogi bolą
Chyba wiem od czego <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Rajdzian był zaiste wspaniały, dziś ledwo się zwlokłem z wyra. Jednak tych kilkanascie godzin w samochodzie w sobote a potem znowu w niedzielę to jest sporo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Jak to ktos powiedział, wreszcie czuję się "wyjeżdzony".
Prób dużo, ale też konfiguracja fajna. Widać, ze da się ustawić dość szybkie i zarazem techniczne próby nawet na takim placyku jak Pol-Nil (ten z pięcioma pachołkami na środku) czy Maxbud - brawo za rezygnację z beznadziejnego kaloryfera. W sumie wszystkie próby mi się podobały.
PS.
Wielkie dzięki za wsparcie, bez was: Kunera, Żocha i Bartka na pewno było by znacznie trudniej ... -
NIECH ŻYJE KRÓL
-
Chyba wiem od czego
Rajdzian był zaiste wspaniały, dziś ledwo się zwlokłem z wyra. Jednak tych kilkanascie godzin w
samochodzie w sobote a potem znowu w niedzielę to jest sporo . Jak to ktos powiedział,
wreszcie czuję się "wyjeżdzony".
Prób dużo, ale też konfiguracja fajna. Widać, ze da się ustawić dość szybkie i zarazem
techniczne próby nawet na takim placyku jak Pol-Nil (ten z pięcioma pachołkami na środku)
czy Maxbud - brawo za rezygnację z beznadziejnego kaloryfera. W sumie wszystkie próby mi
się podobały.
PS.
Wielkie dzięki za wsparcie, bez was: Kunera, Żocha i Bartka na pewno było by znacznie trudniej
...Na takie długie dystansy powinno się dopuścić prowadzenie samochodu przez pilota na dojazdówce.
-
Na takie długie dystansy powinno się dopuścić
prowadzenie samochodu przez pilota na dojazdówce.Nie jestem takim specem od przepisow jak Ty ale wydaje mi sie ze pilot moze prowadzic samochod na dojazdowce.. Nawet pytalem sie sedziego na Pucharze Lata czy moze pilot i odp. byla twierdzaca..
-
Nie jestem takim specem od przepisow jak Ty ale wydaje mi sie ze pilot moze prowadzic samochod
na dojazdowce.. Nawet pytalem sie sedziego na Pucharze Lata czy moze pilot i odp. byla
twierdzaca..Ja podobno też nie jestem specem (oblałem egzamin na K), ale to akurat wiem. W każdym rajdzie pilot może prowadzić nawet na OS, ale w KJS nie może nawet na dojazdówce. Jest to w regulaminie ramowym KJS.