do bani
-
szkoda gadac, w wekend wracalem z dzialki i jade sobie
kulturalnie za jakas felicja (pozdrowienia dla
skody) i nagle przede mnie wjezdza beta z takim
kominem burczacym i taki koles mlodszy ode mnie w
srodku... zal dupe sciska! oczywsicie blachy wwl
(wolomin, dla niewtajemniczonych) i ofkoz wjechal
przede mnie, potem "wyprzedzil" skode i tak skakal
przez cala trase, bo tak od wolomina byl korek do
wawy...
takim ludziom to trza nosy obcinac, a fuy na ele
dobroczynne przeznaczac. imho najgorsi w wawie sa
sfrustrowani young management executive w
zakratowanym cc/sc... to jest dopiero kara spotkac
takiego gdzies...dawcy też są potrzebni
choć wolę monitów
ci przynajmniej giną z hukiem i zwykle samotnie nie zabierając do lepszego świata innych uczestników ruchu -
mam cichą nadzieje ze te dupki to głównie
przedstawiciele handlowi itp, a nie rodowici
mieszczanie.a jak mam rejestracje WN to mi tez nie ustapisz? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
na koniec napisales jedno madre zdanie. bo niestety wiekszosc aut z krata to firmowe auta z przyjezdnymi na pokladzie wiec prosze mi to o Warszafiakach nie mowic takich trzeczy bo o debila na drodze to teraz nietrudno, nawet w Łodzi, a w Warszawie jest duzo ludzi to i duzo debili mozna spotkac.
-
wiem, ale już po prostu bo normalnie
wczoraj ugrzęzłem najpierw na godzine ( na
szczęście popilotowła mnie bokim czarna ibiza ) na
jerozolimskich bo krakowska jest rozkopana, a potem
jeszcze kilka krotnie muisałem uwazać zeby we mnie
nie walneli i nerwi mi puścilito moze jak wybierzesz sie do Wawy next time to buteleczke nerwosolu ze soba albo jakas wizyta u psychoanalityka tak na zapas. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> w koncu Ci serce wysiadzie. a tak powaznie to zycze jak najmniej takich przygod choc niestety beda mialy takie miejsce zreszta jak zawsze.
pozdro.
-
a jak mam rejestracje WN to mi tez nie ustapisz?
na koniec napisales jedno madre zdanie. bo niestety
wiekszosc aut z krata to firmowe auta z
przyjezdnymi na pokladzie wiec prosze mi to o
Warszafiakach nie mowic takich trzeczy bo o debila
na drodze to teraz nietrudno, nawet w Łodzi, a w
Warszawie jest duzo ludzi to i duzo debili mozna
spotkac.niestety rejestracje na W kojarzą się większości z wariatami i niebezpieczną jazdą nazwijmy to ceną sławy
ale jeśli bez względu na rejestrację będziemy jeżdzić tak jak byśmy tego oczekiwali od innych to nasze zdrowie psychiczne nie ucierpi co najwyżej ktoś niekoniecznie na W
będzie mile zdziwiony
a przyjezdny w każdym mieście zachowuje się tak samo
wiem to bo często jestem "przyjezdny" w wielu miastach
i trąbienie wcale mi nie pomaga -
jak pierwszy raz przyjechałem do Wawy byłem przerażony, myślałem ze WSZYSCY CHCĄ MNIE ZABIĆ!!!
Koleś wytłumaczył mi jedną ważną zasadę którą w 100lycy trzeba stosować, UWAŻAJ NA SWÓJ PRZÓD BO O TWÓJ TYŁ MARTWI SIĘ TEN ZA TOBĄ. Od tego momentu jeździ mi się bez większych problemów (oprócz korków), do tego wystarczy jeździć dynamicznie (nie oznacza to wcale szybko, albo z piskami) czyli nieślamazarnie i prawym lub środkowym pasem.
Powiem że po przyjeździe z Wawy do Bydzi, wszyscy na mnie trąbią bo np. mając spokojnie 2 długości samochodu luzu "zajeżdżam" gostkowi drogę bo na prawym pasie "pędzi" inny gościu 65 km/h i muszę go wyminąć -
Wiadomo ze nie mozna wszystkich wrzucac do jednego wora... Pelno jest popaprancow i nie tylko w wawie... tak chyba ma kazda stolyca... ze niby zadziera nosa a caly kraj jej nie lubi. Mnie najbardziej denerwuja OBCY tz. tacy ktorzy przeginaj albo w jedna strone albo w druga. Jasne ze jak jest sie w innym miescie to mozna sie zgubic, pomylic drogi (u nas to b. latwe bo oznakowania mamy do dupu) i trzeba troche nagiac przepisy...wpuscic zagubionego, ale bez przesady... zeby akurat na jednokierunkowej jechac do tylu bo sie skrzyzowania pomylily, czy stac na skrzyzowaniu blokujac przejazd i niewysiadajac z fury pytac sie kogos o droge. Dzis np. jade do pracy leca A4 - 120km/h srodkowym pasem widze w lusterku ze cos zapierd.. lewym.... wyprzedza mnie (czerwona Yariska z obca rej. KNS - Nowy Sacz chyba) i nagle nad drogowskazami zawalnia ze 150 do 80 bo nie wie gdzie jechac...i tu sie kozaczenie konczy, przewala sie niezdecydowanie z lewego na prawy zjazd... wjezdzamy razem do miasta.. i to samo... stoja wszyscy w kolejce do skretu w lewo na lewym pasie a ten wali do konca prawym i pozniej placz ze go nie chca wpuscic.... a pozniej sie mowi ze tam i tam to sie chamsko jezdzi, nie wpuszczaja itd itp... Mam naprawde duzo wyrozumialosci do OBCYCH i tez tego oczekuje bedac w innych miastach, ale zachowujmy sie logicznie i nie odwalajmy wiochy w centrum miasta <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Mam naprawde duzo wyrozumialosci do OBCYCH i tez tego
oczekuje bedac w innych miastach, ale zachowujmy sie logicznie i nie odwalajmy wiochy w
centrum miasta<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
a jak mam rejestracje WN to mi tez nie ustapisz?
<img src="/images/graemlins/mods.gif" alt="" /> a masz krate z tyłu? proste... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> -
Chyba troche wyolbrzymiasz ,poprostu trzeba troche
wprawy na zasadzie jak sie wejdzie miedzy wrony
,kracz jak.........Moja rada niejezdzi sie lewym
tylko prawym pasem ,bo na lewym to sa akcje jak
opisujesz ,a prawy pusty i mozna jechac.A co do
kratacars to oni sa w calej polsce (w Lodzi inaczej
jezdza kraciarze) i tak samo sie zachowuja,tylko
w-wie jest ich wiecej. -
Smutne ale prawdziwe.
Po kilku miesiacach nauczyłbyś sie wyczuwac zagrożenie
ze strony takich su.....
a - dostawcze
b - taxi
c - młodziaki w superfurach tatusiów
d - "chłopcy" z Pruszkowa, Marek, Wołomina ...
itd, itp .No ja bym zamienił a z b. Tych sk********** z kogutami taxi nienawidzę.
-
No ja bym zamienił a z b. Tych sk********** z kogutami
taxi nienawidzę.
Mozna jeszcze dozucic kierowcow autobusow ZTM bo notorycznie niewlaczaja kierunku przy zatrzymaniu na przystanku ,tak jak bym musial znac wszystkie przystanki w W-wie ,i jade za takim i niewiem czy zatrzymuje bo ma przystanek czy wynika to z warunkow drogowych zwlaszcza na ulicach bez zatok,jak by dal kierunio to ja wyprzedzam a nie hebluje zanim .
Taxiboye to wyjatkowe typy szkoda onich pisac bo zabraknie nam wulgaryzmow w naszym ojczystym jezyku i paru innych zeby oddac i styl jazdy. -
Mozna jeszcze dozucic kierowcow autobusow ZTM
w łodzi z empeka troszke lepiej,
Taxiboye to wyjatkowe typy szkoda
natomiast z taksiarzami nie miałem jeszcze zwady (ani w łodzi ani gdzie indziej -
Też szybko pomykam moją Skodzianką, ale uważam, że wszystkim tym, którzy jeżdża w opisany przęz Ciebie sposób brak wyobrażni albo chęci do życia. Ja bym go nie puścił, niech on by się pocił <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" />
-
w łodzi z empeka troszke lepiej,
natomiast z taksiarzami nie miałem jeszcze zwady (ani w
łodzi ani gdzie indziejAutobusiarzy jeszcze rozumiem trochę. Sam się bujałem parę lat autobusami, ale złotówom nie przebaczę ich stylu jazdy.
-
Autobusiarzy jeszcze rozumiem trochę. Sam się bujałem
parę lat autobusami, ale złotówom nie przebaczę ich
stylu jazdy.
Mieszkam w niedużym mieście, tu też nie brakuje ludzi, którzy nie powinni poruszać się po naszych drogach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Autobusiarzy jeszcze rozumiem trochę. Sam się bujałem
parę lat autobusami, ale złotówom nie przebaczę ich
stylu jazdy.
Rozumiem ze musza byc na czas ale nieuzywanie kierunku przy zjezdzie do zatoki nieprzyspiesza ,widzac autobus ktory ma klopot z wiazdem na inny pas lub podobne saram sie ustapic -
Rozumiem ze musza byc na czas ale nieuzywanie kierunku
przy zjezdzie do zatoki nieprzyspiesza ,widzac
autobus ktory ma klopot z wiazdem na inny pas lub
podobne saram sie ustapicJeszcze dożucę kierowców peloponezów, którzy na trasie się wloką 70km/h a w mieście szaleją 120km/h i są, hmm... chamscy.
-
Jeszcze dożucę kierowców peloponezów, którzy na trasie
się wloką 70km/h a w mieście szaleją 120km/h i są,
hmm... chamscy.i kierowców busów, debile jadą 30-40 km/h i wpieprzają się przed ciebie przy wyjazdach z zatok (ale żeby z kulturą, gdzie tam - na chama) <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
Jeszcze dożucę kierowców peloponezów, którzy na trasie
się wloką 70km/h a w mieście szaleją 120km/h i są,
hmm... chamscy.no nie wszyscy, kilka kulturalnych peloponezów na trasie spotkałem
-
a co myslimy o kierowcach zawodowych, ciężarówkach, u nich chamctwo i gówniarstwo to rzadkość, chyba że zasną za kierownicą.