Hołd Kuligowi
-
tak to trzeba nakleic??
albo tak:ja mam wersje 2
-
Oto cyctat z pewnego forum.. jakby to była nieprawda to nei na mnie:
"Witam..
Z tego co czytałem na forach to pogrzeb Janusza będzie w środę o godzinie 12 w Łapanowie. Ponoć jego żona prosiła kibiców żeby nie przyjeżdżali na pogrzeb gdyż nie chcą tłumów... " -
Co za tragiczna ironia losu.
Wielokrotny mistrz Polski, mistrz Slowacji, wicemistrz Europy, jeden z najlepszych polskich kierowców. Bez draśniecia wychodził z wypadków kiedy z samochodu zostawała kupa złomu albo auto doszczętnie się paliło. Ginie na przejeździe kolejowym, przez który jeździł pewnie setki razy, jednak tym razem dróżnik zapomniał opuścić szlaban.
Ile jest w Polsce takich przejazdów, "na który trzeba właściwie wjechac aby zobaczyć czy nie nadjeżdża pociąg" (Policjant KP w Bochni).
Krzysztof Hołowczyc mówi to od lat, ale do wczoraj nie chciałem się z tym pogodzić. "Polskie drogi niosą śmierć". Ile jest takich przejazdów, ile dziur w drogach łatanych tanim kosztem smołą albo nie łatanych wcale, nieczytelnych znaków, pościeranych linii i pasów na jezdniach, źle wyprofilowanych zakrętów, zarwanych poboczy, budynków i reklam ograniczających widoczność...
Byl Janusz Kulig. Odliczal dni do startu nowym Fiatem Punto S1600 w RSMP, czekal na starty w RSMS, mial rodzinę, przyjaciół, kibiców.
Nie ma Janusza Kuliga.
-
środę o godzinie 12 w Łapanowie. Ponoć jego żona
prosiła kibiców żeby nie przyjeżdżali na pogrzeb
gdyż nie chcą tłumów... "No to trzeba się dowiedzieć dokładnie bo już wyjazd jest praktycznie zaplanowany...
-
ja mam tak...
-
ja mam wersje 2
Czy to ważne jak kto nakleił? Liczy się sam fakt oznakowania...
-
To jak? Umawiamy się na środę? Uważam jesteśmy Mu to winni. Po prostu przejazd w hołdzie Kuligowi.
P.S. Chłopaki z Wrocławia oddali hołd wczoraj: http://rajdy.hoga.pl/rajdy_full.asp?strona=1&id=5102
-
Janusz Kulig, trzykrotny mistrz Polski w rajdach samochodowych, nie żyje. Krakowianin, jadąc
Fiatem Stilo, wjechał koło Bochni pod pociąg i poniósł śmierć na miejscu.Janusz Kulig urodził się 19 października 1969 roku. Zostawił żonę i córkę.
wyrazy współczucia
[`]
-
Jest już kilka samochodów na 100%. Proponowana jest zbiórka przy terenie AK Polskiego na Bemowie w środę o 19:30
-
Wyrazy współczucia <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
-
Dobra ja się piszę. Przyjadę moim prewecikiem. Niech każdy wyciąga rajdooffki jakie tylko ma....
-
Dobra ja się piszę. Przyjadę moim prewecikiem. Niech
każdy wyciąga rajdooffki jakie tylko ma....Jak mi się uda zerwać z roboty to będę na mur beton...
Teraz to na razie 99%. -
Żadne słowa nie oddadzą smutku.... dlatego wolę milczeć.
[']<img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
P.S. Oby w chmurach rozgrywały się Mistrzostwa Wszechświata...
-
Co za tragiczna ironia losu.
Wielokrotny mistrz Polski, mistrz Slowacji, wicemistrz
Europy, jeden z najlepszych polskich kierowców. Bez
draśniecia wychodził z wypadków kiedy z samochodu
zostawała kupa złomu albo auto doszczętnie się
paliło. Ginie na przejeździe kolejowym, przez który
jeździł pewnie setki razy, jednak tym razem dróżnik
zapomniał opuścić szlaban.
Ile jest w Polsce takich przejazdów, "na który trzeba
właściwie wjechac aby zobaczyć czy nie nadjeżdża
pociąg" (Policjant KP w Bochni).
Krzysztof Hołowczyc mówi to od lat, ale do wczoraj nie
chciałem się z tym pogodzić. "Polskie drogi niosą
śmierć". Ile jest takich przejazdów, ile dziur w
drogach łatanych tanim kosztem smołą albo nie
łatanych wcale, nieczytelnych znaków, pościeranych
linii i pasów na jezdniach, źle wyprofilowanych
zakrętów, zarwanych poboczy, budynków i reklam
ograniczających widoczność...
Byl Janusz Kulig. Odliczal dni do startu nowym Fiatem
Punto S1600 w RSMP, czekal na starty w RSMS, mial
rodzinę, przyjaciół, kibiców.
Nie ma Janusza Kuliga.Aż się nie chce gadać......Jedna sekunda i źle podjęta decyzja....Kobieta która nie dopełniła swoich obowiązków...Tragedia...
<img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Tak tylko rzuciłem z tymi bajerami, ale przez miasto
można by śmignąć większą ekipą...Niech przyjedzie każdy kto uważa że powinien przyjechać ......ale nie po to by postrzelać z wydechu , polatać bokami albo słuchać głośno muzy....Dla ludzi żyjących rajdami Kulig był i będzie wielkim człowkiekiem więc nie róbmy z tego kichy , pokazówki....Zastanówmy się jakby chciał nas widzieć Janusz Kulig żeby nie musiałby się za nas wstydzić....A z tymi plakatami to już przesada.....Do zobaczenie w środe.....
-
tak to trzeba nakleic??
albo tak:Mnie sie wydawalo, ze powinien byc reflektor kierowcy (jak w profilu)... nic... bede jezdzil ze zlym...
-
To czy to bedzie z prawej czy lewej to juz mniejsza o to... nie jest to takie istotne, liczy sie po prostu pamiec...
-
Janusz Kulig, trzykrotny mistrz Polski w rajdach
samochodowych, nie żyje. Krakowianin, jadąc Fiatem
Stilo, wjechał koło Bochni pod pociąg i poniósł
śmierć na miejscu.Janusz Kulig urodził się 19 października 1969 roku.
Zostawił żonę i córkę.wyrazy współczucia
<img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> Juz nie bedzie tak jak było <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
-
Dobra ja się piszę. Przyjadę moim prewecikiem. Niech
każdy wyciąga rajdooffki jakie tylko ma....Rajdówke wyciagnąc wyciągne tylko kierowca rzecz najpotrzebniejsza <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Jakbym nikogo sobie nie załatwił a miałbyś miejsce to niezapomniaj o mnie.