Chyba sobie daruje OW...
-
Tam był inny kontekst. Dzwoń = [motyla_noga] w coś <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Taki żarcik miał być <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Widzę że wszyscy załapali <img src="/images/graemlins/dupa.gif" alt="" />
-
Im dalej się pojedzie, tym jest większe
prawdopodobieństwo że coś padnie. 2 razy jechałem
na lawecie. Raz z Płońska, i drugi raz z Brodnicy.Z tego co pamiętam to w Brodnicy urwałeś michę, ale raczej przez własną głupotę...
-
Ostatnio TY wogóle fury nigdzie nie wozisz, nawet w OW.
A wielu jest, którzy jeźdzą dalej. Chciałbym również przypomnieć, jak zachwycony byłes Skierniewicami. Wiec, nie mów, że chętnie bys nie pojechał. Poza tym znam tylko 1 osobe, której samochód wracał na lawecie i to całkie nie dawno. -
Oj, chrzenisz Kuner. Chieć to móc. Rajdy zawsze wiazały się z ryzykiem. Słonona holował mnie i Mopsa ze Słomczyna po spotkaniu z bandą. Itek musiał wrócić i tak, jakos mu to nie przeszkadzało. WIęc nie pitol mi tu, że jeżdzenie np. w Skierniewicach to sprawa hajsu. Poza tym, poza OW rejdy są tańsze, więc nakłady sa porównywalne do rajdów okołowarszawskich, a jakie ciekawe!!!
-
Jak wszystko dobrze pójdzie, to moze 21 polecimy na 2 fury do Tych na SS. Daleko? Są ludzie (m.in. P.Ochocki), którzy jeździli np. do Brodnicy. 17 odcinków, dalej niż do Radomia, a jednak było warto.
-
Jak wszystko dobrze pójdzie, to moze 21 polecimy na 2
fury do Tych na SS.Do tych czy do tamtych???? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Kurcze no przecież napisałem że to miał być żart z tym "sam se dzwoń". Ja też jestem za KJSami w Skierniewicach czy Tomaszowie. Byłem, zobaczyłem są kapitalne. Coś jak u Witka tylko tańsze. I też pewnie pojadę jakiś poza warszawą w tym sezonie.
-
Wiesz Strongi.. reszta to dziani ludzie i mają takie
niepsujące się furacze więc mogą jechac.. a my
bidni będziemy się męczyć tymi naszymi parchamiTęczowym to już strach nawet na Eko pojechać a wogóle to brak już OC i badania.....ale się zrobi.....Mariusz W. tylko czeka <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
Z tego co pamiętam to w Brodnicy urwałeś michę, ale
raczej przez własną głupotę...<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Jak wszystko dobrze pójdzie, to moze 21 polecimy na 2 fury do Tych na SS. Daleko? Są ludzie
(m.in. P.Ochocki), którzy jeździli np. do Brodnicy. 17 odcinków, dalej niż do Radomia, a
jednak było warto.Fajnie by było zgrać się w jakąś większą bandę. Ja mam zamiar pojeździć trochę po kraju, bo W-wa jak sami piszecie ma swoje wady (obok wielkich zalet oczywizda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />).
Grupą jest fajniej i bezpieczniej - wiadomo. Najlepiej wybierac jakieś dwudniowe imprezki w ciepłe dni, jak choćby zeszłoroczny Sieradz który już parę razy reklamowałem.
I nie ma to tamto z cyklu wynik czy jazda, bo na ogół i o jedno i o drugie łatwiej niż w Stolnicy.
<img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
A czasem to i zwrot kosztów można wygrać.PF
-
...i zaczne jeździć poza Wawę. Tomaszów był wypas,
Skierniewice tez ponoć fajne, sieradz wypas ponoć!!
Co sądzicie i jakie amcie doświadczenie z KJSami
poza Wawą!!proponuję pojechać do Olsztyna, gdzie konkurencja bardzo wymagająca zwłaszcza w osobie kolegi Czubaja, bardzo fajne próby i często jest tor szutrowy u Bogdana Mydło.
Sieradz faktycznie jest wypas.
We Włocławku można się najeździć, no i przyjeżdzają tez chłopaki z Poznania co gwarantuje zaciętą rywalizacjię.
Super kjs-y są w Nowym Mieście Lubawskim i Brodnicy.
Płock może być tylko nie ma konkuręcji, podobnie jest z Łodzią próby fajne i dość długie tylko mało startujących zawodników.
Wszystkim wybierającym się na te kjs-y proponował bym jechać większą grupą lub z jakimś autem serwisowym.
I to co najważniejsze sędziowie nie oszukują na czasach -
i o to mi chodziło!! Jakbys jeszcze miał mozliwośc podania stron gdzie mozna sobie poczytac o tych
KJsach to byłoby zajebiscie!!