pojedzmy do kielc
-
Moze zrobimy zrzute na wynajecie toru i tam poupalamy. Slyszalem ze jak sie zbieze kilku chetnych to nie wychodzi wcale drogo. Ktos mi mowil ze mozna tam wjechac w nocy nie placac nic. Czy ktos to praktykowal?
-
Ja to praktykowałem. Ale to kompletnie bez sensu.
1. Tor w Kielcach jest bardzo specyficzny, ze względu na to, że jego interalną częscią jest droga krajowa, ktorą na czas zawodów zamykają. Nie sądzę, żeby na trening paru chłopakow zamknęli tą drogę.
2. Nocą jazda jest bez sensu, dlatego, że nic kompletnie nie widać. Może na jakichś super-mega halogenach ustawionych super na boki można by było spróbowac, ale to walka z wiatrakami.Z drugiej jednak strony popieram pomysł. Jeżeli da sie to załatwic oficjalnie, to ja się pisze na 100% i sądze, że z 10 osób znalazłbym bez problemu.
Pozdrawaim.T
-
Dzwonilem na tor. Wynajecie kosztuje 400zl za godzine. Nie obejmuje to czesci drogowej. Proponuje utalic skladke na 100zl i zobaczymy ile sie zbierze ludzi. Jazda w nocy to fajne uzupelnienie. Trzeba tylko wczesniej obejzec tor w dzien. Jesli mops chce elektrownie to niech kupi od krzyska sawickiego, ktory sie ostatnio chwalil na forum kola mlodych ze sprzedaje. Ja moge sobie dowolnie regulowac wysokosc swiatel mijania, wiec mam calkiem niezla xenonowa elektrownie.
-
To drogo. 400pln za godzine. Za cały dzień, byłoby ok, ale za godzinę!!! Nie wiem, czy zauważyłes, ale z mopsem zrobiliśmy zajebistą elektrownie, która świeci fantastycznie. Na ten tor można nawet dołożyc jeszcze 2 halogeny (łącznie 6), nie ma najmniejszego problemu. Jeżdziliśmy po torze hondą. Jest naprawdę trudno. Nawet z halogenami nie widzisz wnetrza zakrętu np. L180+ i nie jesteś sobie w stanie nawet wyobrazić. Lepsza propozycja byłoby wbicie się tam na chama, dogadanie sie jakoś lub załątwienie tego przez znajomości.
-
Jezeli tyle mialaby wynosic zrzuta to wydaje mi sie ze 99% nie bedzie miala po prostu kasy.... Trzeba jeszcze doliczyc do tego dojazd, o suchym pysku tez nie bedzie sie tam siedzialo i 2 ze moze sie cos w furze rozsypac i tutaj porblem z dojazdem do domu. Zauwaz, ze wiekszosc z osob ktore sie tutaj znajduja ledwo co ma kase na to aby w kjsie wystartowac. A teraz wszyscy sa splukani, nawet nie teraz ale generalnie caly czas:( Dlatego uwazam ze pomysl ten nie wypali, ale jest naprawde niezly...
-
Dokładnie bo jak miałbym dać 100 + paliwo żeby poupalać w kielcach i to przez kilka minut to wolałbym za te pieniądze pojechać sobie KJSik np w Tomaszowie. Dojazd o połowę bliżej. Próby zróżnicowane i zajebiste. Ogólnie wyszłoby to o połowę taniej. Więc ja się napewno nie piszę.
Lepszym pomysłem byłoby zorganizowanie takiej zabawy w Łodzi. Oni mają tam tor kartingowy i wiem że tam jeżdżą bez problemu. Nie wiem jak się ten tor wynajmuje ale za jakieś grosze. Chłopaki z grupy Łódzkiej maluszka robili tam spotkanie i podobno było super.