Wykręcennyie ułamanej śruby.
-
Nie wiem w sumie czy tutaj to dać czy na motoryzacyjny
Mianowicie wykręcając wczoraj amortyzatory, dolne śruby siedzące w belce ułamały się w tym samym miejscu. Rozwierciłem śruby, i teraz pojawiły się problemy. W jednej udało mi się zaczepić gwintownik ale za to dochodzi do pewnego momentu i za cholerę nie mogę dalej jej ruszyć(śruba oczywiście też ani drgnie.) Natomiast w drugiej śrubie gwintownik się kręci i nie mogę go "zaczepić". Macie panowie jakieś pomysły jak się za to zabrać? -
jeszcze jakbyś zdradził w czym to się stało? lub jakaś fota?? ale gwintownik odradzam stanowczo (pęknie na 100%), i jak na wstępie zaznaczyłem nie wiem jakie mamy ograniczenia, ale bardzo często jest możliwość w takich sytuacjach przyspawanie (ja stosuje sześciokątny pręt-idealny po nasadkę 10)
-
Już sytuacja opanowana, przyspawaliśmy pręcik i śruba poszła
-
Już sytuacja opanowana, przyspawaliśmy pręcik i śruba poszła
Tutaj pomaga sam fakt spawania (tj. rozgrzanie śruby i jej "odklejenie" od gniazda) a i przy okazji poręczny uchwyt do wykręcenia się robi
-
Tutaj pomaga sam
fakt spawania (tj. rozgrzanie śruby i jej "odklejenie" od gniazda) a i przy okazji
poręczny uchwyt do wykręcenia się robidokładnie tak mamy 2w1