dlatego nie lubie polskiego..
-
A ja wolę jedną ale długa i znam sporo osób które też tak wolą.
-
Ja wolę jeśli przejeżdża się 2 razy próbę którą się
jedzie 1:30 niż raz 3:00. Tu też chodzi o
regulaminową maksymalną długość.no wlasnie, regulaminowa dlugosc, ide o zaklad ze nawet o metr jej nigdy nie przekroczyli. w sumie masz racje ze z praktycznego pktu widzenia nie wypalily by dlugie proby, ale z jedna fajna mogli by dac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
nie pamietam dokladnie, ale w czyjms maluchu sie czepiali ze oslona na kleme w akumulatorze jest poluzowana czy jakos tak.. kawalek plastiku bez znaczenia, ale luz
tragediamilo jest stracic 140 zeta przez jakies gowienko i zly humor technicznego
-
A BK
jest fajne dla tych, którzy mieszkają poza
warszawą. Przyjeżdża się rano przed zawodami,
sprawdzają światła i wyposarzenie, przybijają
pieczęć i z głowy.szczegolnie jak sie okaze ze nie maja jakiegos drobiazgu i stracili 140 zeta i moga wracac do siebie..
-
A ja wolę jedną ale długa i znam sporo osób które też tak wolą.
Przekraczają tę długość na każdym rajdzie. Może niewiele, ale próba na Bemowie jest dłuższa niż kilometr.
Może ty i wiele innych osób woli, ale wśród tych 80 załóg może się zdarzyć 1 burak, który na długiej próbie będzie miał słabszy czas i zaprotestuje żeby nie liczyła się ona do klasyfikacji, a jak protest zostanie odrzucony to napisze skargę do PZM-otu. Co do długich prób to nie mam nic przeciwko, tylko żeby były łatwe nawigacyjnie, żeby można było ją sobie mniej więcej w głowie ułożyć. Kiedyś mówiłem Witkowi, że jeśli ma do dyspozycji rozległy plac, to niech zatrudni 3go sędziego z 2-gim stoperem i ustawi próbę tak, żeby przed wjazdem na metę pierwszego mógł wystartować 2gi. Można tak ułożyć 2 próby w Płońsku (tam gdzie był serwis i park zamknięty na Warszawskim), albo SL-2 na Szutrowym. -
jak coś jest nie tak to przyjeźdzasz nastepnego dnia z poprawioną usterka a jeśli to jest naprawde jakiś mały szczegół to naprawiasz to na miejscu!!! Naprawde nie mozna przesadzać stwierdzeniami ze za poluzowny kawałek plastiku ktoś nie pojechał w KJS!!
-
I tak sędziowie są bardzo pobłażliwi. Raz nawet mnie nie zdyskwalifikowali jak mój pilot rozpiął kask w strefie.
-
Po co te bluzgi i ekscytacja? Rav ma racje: jak sie komuś nie podobają KJSy Polskiego, to ma do wyboru Centrum, Łódź, Tomaszów, Radom i dziesiątki innych w nieco wiekszej odległości. Ponieważ Polski ma po 100 aut na każdej imprezie trudnio im się dziwić, że biorą takie wpisowe.
Co do prób, to rzeczywiście są niezbyt ciekawe i się powtarzają. Za to tylko na KJS w Polskim jest PKC przed każdą próbą i porządek jakiego nie ma nigdzie indziej i chociażby dlatego warto wystartować. Nigdzie indziej KJSy nie uczą tego, że rajd to nie tylko OSy, ale też dojazdówki i PKC. Jeżeli ktoś myśli o poważnym ściganiu, to taka nauka warta jest wydania 120 złotych.Jakim Ty jesteś bucem. Stańczyk Ci dobrze powiedział.
Jak chcecie to mnie wyrzucajcie z tego forum, ale
ja zaraz nie wytrzymam. Jeżeli chcesz wiedzieć to
ja żebym mógł wystartować w jednym KJSie musze
ciężko pracować. Nic nie dostaję od mamusi czy
tatusia tak jak ty. Zawsze muszę przeleżeć dużo
godzin w garażu pod samochodem po tym jak wrócę z
pracy. A Ty tu wyjeżdżasz z tekstem jak sie nie
podoba cena to nie startujcie. To może wogóle
zrobić wpisowe 500 zł od osoby czyli 1000 od załogi
i wtedy też będą chętni. Będą startowac same takie
buce jak ty. Ty sobie nawet nie wobrażasz ile jest
takich ludzi jak ja którzy ciężko pracują i
ostatnie pieniądze wydają na to żeby mogli
wystartować raz na dwa miesiące. I jadą na łysych
oponach i na oparach paliwa bo nie mają pieniędzy.
I nie porównuj tu nic do PRLu bo teraz jest łatwiej
startować w rajdach bo są chociaż KJSy. A nie
faktycznie dla Ciebie to by były lepsze czasy bo
wtedy to dużo takich buców się mogło wybić którzy
mieli wejści, znajomości i kupę pieniędzy. -
Tyle co za montaż.
Koneksje, koneksje, koneksje...
-
panowie w Krakowie jest organizowany KJS z wpisowym w wysokości 175pln a do wygrania jest A-grupowy CC Kajetanowicza
więc nawet 140pln jest mało adekwatną ceną biorąc pod uwage "prezenty" przypadające za wygranie rajdu
ja jeszcze mam rolki nr.46 na zbyciu <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
nie wspominając o sanka Nivetta <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Koneksje, koneksje, koneksje...
Mogę ci powiedzieć że za oponę przeznaczoną do jazdy po suchym asfalcie nigdy nie zapłaciłem więcej niż 50zł.
-
panowie w Krakowie jest organizowany KJS z wpisowym w wysokości 175pln a do wygrania jest A-grupowy CC Kajetanowicza
znaczy się przygotowany w klasie N-0 i po Kornelu Lenartowiczu <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Zadzwoniłem do biura żeby spytać się o której startuje druga pętla na Bemowie, a "miły" pan odpowiedział... "a ja wiem?!? startują o 8 rano, a druga pętla to nie wiem , a nie chce mi się szukać w książce drogowej... pan sobie policzy..."
Dodam tylko że identyczna sytuacja miała miejsce przed pucharem lata: "nie wiem... nie chce mi się..."
To ch... ci w d... stary!!! Ja na deszczu... wilki jakieś.... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa -
NIech zgadne!! Z Uchmanem rozmawiałeś??
-
NIech zgadne!! Z Uchmanem rozmawiałeś??
A cholercia wie z kim... to nie ma znaczenia. Reprezentuje firme i nie wystawia jej dobrej marki.
-
O ile pamiętam to czasy przejazdów są takie : 60 30 50 50(komasacja) . Czyli ok. 11.20.
-
No nie!!!
-
Zgadzam sie z przedmowca...
Jedna proba 3 minutowa przykladowo wg mnie jest o wiele ciekawsza niz 2 po 1.5 min...
Tak naprawde to nawet te po 1,5 rzadko sie zdarzaja... przewaznie 60 sekund i nastepna a rozgrzac sie nie da rady niestety... Jestem co prawda tylko pilotem... Ale im sie dluzej jedzie i widzi jak zaczynaja puszczac opony i malar smiga bokami po suchym asfalcie to jest cos pieknego <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" /> -
I wydaje mi sie ze kjs trwajacy 12 godzin bylby czyms zajebiscie ciekawym, a nie tak jak w polskim, 4 godzinki i do domciu, a potem do tej bananowej iguany... No teraz sie zmienil klub i bardzo dobrze bo iguana to po prostu dziura dla snobow..
A prawdziwy kjs to jest taki ktory sie konczy nawet 18 - 19 tak jak to mialo miejsce w sochaczewie i to jest piekne... ze jest sie gdzie wyjezdzic...
Brawa dla Witka.. <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> -
I wydaje mi sie ze kjs trwajacy 12 godzin bylby czyms zajebiscie ciekawym, a nie tak jak w
polskim, 4 godzinki i do domciu, a potem do tej bananowej iguany... No teraz sie zmienil
Nie bylem niestety - lepszy ten nowy klubik?[...]> A prawdziwy kjs to jest taki ktory sie konczy nawet 18 - 19 tak jak to mialo miejsce w
sochaczewie i to jest piekne... ze jest sie gdzie wyjezdzic...
Heh, tam sie skonczylo o 19tej bynajmniej nie ze wzgledu na dlugosc prob ;-)) ...
Brawa dla Witka..
owszem, owszem,PF