zlosniki.pl
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Tagi
    • Popularne
    • Użytkownicy
    • Grupy
    • Szukaj

    Po czyszczeniu przepustnicy

    Kącik VAG
    5
    9
    21
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • K
      kriss_tof Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez kriss_tof

      Witajcie

      Przeczyscilem jakis czas temu przepustnice, juz nawet zapomnialem o tym ze cos takiego robilem, a tu dzis odpalam auto (juz silnik rozgrzany) i obr. myk na 3000 po chwili zeszly do 1500. Jade kawalek jade i nadal wolne obroty utrzymuja sie na 1500. Slyszalem ze skaczace obroty po przeczyszczeniu przepustnicy pojawiaja sie dopiero po jakims czasie. Ja od czysczenia przejechalem ok 700 km.
      Zastanawiam sie czy cos nie stalo sie gdy pare dni temu rozladowal mi sie akum do prawie do zera. Zauwazylem wtedy ze obroty zaczely mi delikatnie plywac do 1000.
      Jak to bylo u Was i co radzicie????

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
      • D
        DONOTDELETE Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez DONOTDELETE

        Witajcie
        Przeczyscilem jakis czas temu przepustnice, juz nawet zapomnialem o tym ze cos takiego robilem, a tu dzis odpalam
        auto (juz silnik rozgrzany) i obr. myk na 3000 po chwili zeszly do 1500. Jade kawalek jade i nadal wolne obroty
        utrzymuja sie na 1500. Slyszalem ze skaczace obroty po przeczyszczeniu przepustnicy pojawiaja sie dopiero po
        jakims czasie. Ja od czysczenia przejechalem ok 700 km.
        Zastanawiam sie czy cos nie stalo sie gdy pare dni temu rozladowal mi sie akum do prawie do zera. Zauwazylem wtedy
        ze obroty zaczely mi delikatnie plywac do 1000.
        Jak to bylo u Was i co radzicie????

        [b]Z tego co wiem to problemy po czyszczeniu pojawiły by się od razu...wynikaja one z innego kąta uchyłu przepustnicy po czyszczeniu dużego syfu. Jeżeli przejechałes już 700 kilosów to raczej coś ci siadło w kompie - podjedź do serwisu niech ci pamięć błędów wyczyszczą.... u kolasińskiego w Gliwicach to kosztuje 35zł. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
        • G
          gradek Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez gradek

          Z tego co wiem to problemy po czyszczeniu pojawiły by się od razu...wynikaja one z innego kąta
          uchyłu przepustnicy po czyszczeniu dużego syfu. Jeżeli przejechałes już 700 kilosów to
          raczej coś ci siadło w kompie - podjedź do serwisu niech ci pamięć błędów wyczyszczą.... u
          kolasińskiego w Gliwicach to kosztuje 35zł.

          O ile dobrze pamiętam to czyściłeś w warsztacie, który ci poleciłem w Chorzowie Starym. Więc możesz się tam udać.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
          • K
            kriss_tof Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez kriss_tof

            O ile dobrze pamiętam to czyściłeś w warsztacie, który
            ci poleciłem w Chorzowie Starym. Więc możesz się
            tam udać.

            Jasne, juz tam wczoraj dzwonilem i umowilem sie z P. Heniem na dzis lub jutro. Tylko cos mi sie wydaje ze chyba to nie wina przepustnicy. Dzis rano na ssaniu mial 1500 a pozniej po nagrzaniu wolne obroty caly czas na 1000.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
            • G
              gradek Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez gradek

              Jasne, juz tam wczoraj dzwonilem i umowilem sie z P. Heniem na dzis lub jutro. Tylko cos mi sie
              wydaje ze chyba to nie wina przepustnicy. Dzis rano na ssaniu mial 1500 a pozniej po
              nagrzaniu wolne obroty caly czas na 1000.

              Już się bałem, że coś źle ci zrobili. Nie chciałbym polecać złego warsztatu. Wiesz jak to jest. Ktoś kogoś poleci, a potem pretensje etc.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
              • D
                DDX Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez DDX

                Już się bałem, że coś źle ci zrobili. Nie chciałbym
                polecać złego warsztatu. Wiesz jak to jest. Ktoś
                kogoś poleci, a potem pretensje etc.

                Wlasniew ostatnimi czasy dochodze do wniosku, ze bezpieczniej nic nikomu nie polecac... unika sie w ten sposob nieprzyjemnych sytyacji gdy sie poleca cos z czego sie jest najzupelniej zadowolonym, a ktos inny pozniej wcale nie jest z tej samej rzeczy zadowolony... np. wycieraczki MOOTGUM.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                • G
                  gradek Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez gradek

                  Wlasniew ostatnimi czasy dochodze do wniosku, ze bezpieczniej nic nikomu nie polecac... unika
                  sie w ten sposob nieprzyjemnych sytyacji gdy sie poleca cos z czego sie jest najzupelniej
                  zadowolonym, a ktos inny pozniej wcale nie jest z tej samej rzeczy zadowolony... np.
                  wycieraczki MOOTGUM.

                  Tyle tylko, że ja swojemu mechaniorowi nie mogę nic zarzucić. Moja Fela ma 7 lat i tylko w tym warsztacie była naprawiana, a poprzednie "samochody" bo nie wiem jak określić Wartburga (na owe czasy może i do samochodów się zaliczały) też u niego ojciec naprawiał. Ale jak wiadomo wszystkim nie mylą się tylko ludzie, którzy nic nie robią.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                  • M
                    MrBanjo Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez MrBanjo

                    Nie znam się na czyszczeniu przepustnic.
                    Kieruję się logiką.
                    Jeżli bezpośrednio po wyczyszczeniu przepustnicy nie było skutków ubocznych,
                    znaczy to, że ta czynność nie przyniosła żadnych efektów.
                    Ani pozytywnych, ani negatywnych.
                    Wszystkie efekty które zauważyłeś po przebiegu ok. 700 km, nie mają związku z powyższą czynnością.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                    • K
                      kriss_tof Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez kriss_tof

                      Nie znam się na czyszczeniu przepustnic.
                      Kieruję się logiką.
                      Jeżli bezpośrednio po wyczyszczeniu przepustnicy nie
                      było skutków ubocznych,
                      znaczy to, że ta czynność nie przyniosła żadnych
                      efektów.
                      Ani pozytywnych, ani negatywnych.
                      Wszystkie efekty które zauważyłeś po przebiegu ok. 700
                      km, nie mają związku z powyższą czynnością.

                      napewno jakby to byla wina P. Henia to nie mialbym do Ciebie pretensji. to ja podejmuje dezycje czy oddaje fure do niego czy tez gdzies inndziej. Ale jak na razie o P. Heniu mam pozytywne zdanie, pojechalem w piatek podpial Fele pod komputer i okazalo sie ze ma wyniki ksiazkowe. Zrobil to za free gdzie zapewne w ASO chcieli by juz na dwie flachy. Obroty jak w szwajcarskim zegraku. Pogadalismy i postanowilem ze pojezdze troche i poobserwuje co sie dzieje, na razie wg obrotomierza obroty lekko plywaja ale w granicach normy, ale nie skacza powyzej 1000 ani sie nei zawieszaja. A co do czyszczenia przepustnicy to sa efekty pozytywne, auto na razie nei gasnie na wolnych. Poza tym gdzies czytalem aby po przeczyszczeniu niezbyt sie cieszyc kulturalna praca silnika bo skaczace obr. wychodza dopiero po jakims czasie - ale u mnie chyba troche za dlugo.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                      • 1 / 1
                      • Pierwszy post
                        Ostatni post