felgi i opony
-
widze że kolega sie delikatnie ze mnie nabija
zartujesz? po prostu pisze swoja opinie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
ale to że
ty jeździłeś na szerszych 13' to wyłącznie sprawa
gustu,jednak klubowicz który pytał o oponki chciał
znać zalety i wady różnych rozmiarów opon, no wiec
je przedstawiłem.a osobiście kiedyś jeździłem
kadetem na 195/60/15 i powiem że na naszych drogach
to istna tragedia,ale wybór należy do każdego z
osobna.a mial wspomaganie? bo zgadzam sie ze opona szersza niz 175 bez wspomagania to troche meczarnia (sczegolnie w miescie)
wyznaje taką zasade : na zime wąska opona
ale nieco wyższa(dobrze wgryza sie w śnieg), na
lato czysta dowolność jednak w granicach rozsądku.i sie zgadzam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
jak będziesz coś kupował do Sonaty to proponuję
skontaktować się z tym gościem z Przędzalnianej
(tel.poszedł na priv). Ale najlepiej z nim osobiści
się dogadywać. Zwłaszcza jak mu się Twoje auto
spodoba, to już można z nim negocjować cenykojarze namiar (slyszalem kiedys) ale sklepu nie znam ... dzieki <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
dlaczego 185 za wielkie? szersza opona=wieksza przyczepnosc=bezpieczniej
Lepsza przyczepnośc tylko na suchym.
szersza opona = wieksze opory toczenia = większe spalanie -
Lepsza przyczepnośc tylko na suchym.
szersza opona = wieksze opory toczenia = większe
spalanieno ja mowie o letnich. co do spalania to wzrasta oczywiscie, chociaz nie tak dramatycznie
-
zartujesz? po prostu pisze swoja opinie
ale to że
a mial wspomaganie? bo zgadzam sie ze opona szersza niz 175 bez wspomagania to troche meczarniaWiesz,z tą męczarnią to jest tak, jakiś czas temu jeździłem kadetem na 195/60/15 nie było aż tak źle, pozatym od kilku lat jeżdze dostawczym mercedesem L407 ładowność max. 2 tony oczywiście żeby było śmieszniej to auto jest również bez wspomagania, tu to dopiero jest hardcore ale wszystko zależy od tego ile masz pary w łapach <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> ja nie narzekam, 6 lat siłowni przyzwyczaiło mnie do takich spartańskich warunków,zresztą takie auto jest tylko dla prawdziwych facetów <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />pozdro
-
zresztą takie auto jest tylko dla
prawdziwych facetów pozdro
i szerokie fele są dla prawdziwych facetów <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ,
a bede teraz od lata pierwszy sezon jezdzic na 185/50R14 ; uwazam ze nie jest to wcale za duzo,dla mnie akurat, natomiast uwazam ze jak na sedana 155/70R13 to zdecydowanie za malo, jeszcze na serii daja fatalne opony klebera i rezultat jest taki ze auto na zakretach bardzo słabo se daje rade -
no ja mowie o letnich. co do spalania to wzrasta oczywiscie, chociaz nie tak dramatycznie
No ale w lecie (lub na wiosnę lub w jesieni) też czasem pada deszcz i co wtedy z tą lepszą przyczepnością?
Spalanie wzrasta na tyle, że jest takie samo jak w zimie przy węższych oponach i dłuższych odcinkach pokonywanych na ssaniu. -
Spalanie moze troche wzrasta; ale nadal auto mało pali.
Poza tym mi sie wydaje ze z szerszymi oponami będzie bezpieczniej, ja w kazdym razie nie mam zaufania do moich 155 (kleber) już pare wałków miałem : np lekko spadł deszcz i przy hamowaniu tak mi dupą zarzuciło ze na pas obok najechałem. Mysle ze szersza opona=większa przyczcepnośc=mniejsza droga hamowania.Tylko ze łatwiej auto kaczki będzie na kałużach robić: <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Ja w każdym razie uważam ze 155/70/13 na sedana to zdecydowanie za mało; a i mniejszemu hatchbackowi tez powinein mieć szersze lacze.. poza tym dla prawdziwych twardzieli 185 to mało <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />No ale w lecie (lub na wiosnę lub w jesieni) też czasem pada deszcz i co wtedy z tą lepszą
przyczepnością?
Spalanie wzrasta na tyle, że jest takie samo jak w zimie przy węższych oponach i dłuższych
odcinkach pokonywanych na ssaniu. -
Jeszcze wypowiem sie Ja.
165/70/r14
Kormoran impulser... ;-)
Takich chyba nie ma nikt ;-) -
Poza tym mi sie wydaje ze z szerszymi oponami będzie bezpieczniej, ja w kazdym razie nie mam
zaufania do moich 155 (kleber) już pare wałków miałem : np lekko spadł deszcz i przy
hamowaniu tak mi dupą zarzuciło ze na pas obok najechałem.
Mysle ze szersza opona=większa
przyczcepnośc=mniejsza droga hamowania.Tylko ze łatwiej auto kaczki będzie na kałużach
robić:No właśnie ta większa przyczepność jets tylko na suchym.
Nie zmienia to faktu, że w naszym Swifcie mamy na lato 175/60/14. -
i szerokie fele są dla prawdziwych facetów ,
a bede teraz od lata pierwszy sezon jezdzic na 185/50R14 ; uwazam ze nie jest to wcale za
duzo,dla mnie akurat, natomiast uwazam ze jak na sedana 155/70R13 to zdecydowanie za malo,
jeszcze na serii daja fatalne opony klebera i rezultat jest taki ze auto na zakretach
bardzo słabo se daje radeNo fakt do sedana na lato może to rzeczywiście zbyt wąska opona,chociaż wszystko zależy od marki opony,jedne mają lepszą przyczepność,inne gorszą.Optymalnie mogły by być 165/70/13 lub 175/65/13, chyba że ktoś ma autko na alusach to ewentualnie 185/55/... jednak oczywiście znowu trzeba wziąć pod uwage pojemność silnika.
-
No fakt do sedana na lato może to rzeczywiście zbyt wąska opona,chociaż wszystko zależy od marki
opony,jedne mają lepszą przyczepność,inne gorszą.Optymalnie mogły by być 165/70/13 lub
175/65/13, chyba że ktoś ma autko na alusach to ewentualnie 185/55/... jednak oczywiście
znowu trzeba wziąć pod uwage pojemność silnika.
mam 1.3, na wiosne wsadzam 185/50/14 lub 185/55/14 (opony w poszukiwaniach) , jedyne o co sie martwie to brak wspomagania - opór opon będzie czuć na kierownicy
moze se wykupie karnet na siłkę <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />