[moje auto] Suzuki Swift mk4 01r 1.0 3d remont
-
nikt nie wie a jak bym kupił nakładkę od starszego modelu??
-
a co sądzicie o zderzaku i o kierze kierownica chyba pasuje nie jest przybajerowana a zderzaczek ładnie mi wyszedł jak uważacie??
-
na tej górnej
nakładce tylko co z oświetleniem tej rejestracji??Tak, w mk2 jest rejestracja pomiędzy lampami, więc dokładka od mk2 by załatwiła sprawę, ale nie będzie ona pasowała pod lampy mk4, chyba, że byś zrobił cały tył mk2. Kierownica spoko, a zderzaka nie będziesz oklejał?
Na przyszłość, nie pisz po 3 posty jeden pod drugim, jest możliowść edycji posta jakbyś chciał go poprawić/coś dodać etc.
-
zderzaczka nie oklejałem gdyż iż ponieważ materiał mi się skończył a i chciałby zapytać dlaczego nie będzie pasować lampy się różnią wielkością??
-
zderzaczka nie
oklejałem gdyż iż ponieważ materiał mi się skończył a i chciałby zapytać dlaczego
nie będzie pasować lampy się różnią wielkością??Różnią się przede wszystkim kształtem. Poszukaj na forum, bo coś mi świta,że ktoś chyba kiedyś już ktoś coś kombinował ze zderzakiem mk2 przy tyle mk4.
-
nie wiem może ktoś
podpowie?daj tą tablicę na dole zderzaka pod lekkim kątem, a do jej oświetlenia wykorzystaj listwę led
-
daj tą tablicę na
dole zderzaka pod lekkim kątem, a do jej oświetlenia wykorzystaj listwę ledhahaha bardzo śmieszne zalatuje mi tu rozwiązaniem poprzedniego właściciela
-
hahaha bardzo
śmieszne zalatuje mi tu rozwiązaniem poprzedniego właścicielajak dasz pomiędzy lampami to będzie jeszcze większa wiocha
-
jak dasz pomiędzy
lampami to będzie jeszcze większa wiochaNiech kupi sobie bagażnik dachowy i do niego przymocuje. W off-roadzie tak często mają.
-
coś wymodzę
-
Niech kupi sobie
bagażnik dachowy i do niego przymocuje. W off-roadzie tak często mają.Albo taką naklejaną na zderzak jak w rajdówkach
-
no i w końcu szybki działają sytuacja była już na tyle zła że instalacja powodowała zwarcia i musiałem to wszystko wyjąć z auta. Zabrałem to wszystko do domu podłączyłem i zaczołem kombinować, zanim doszedłem do rozwiązania spaliłem 6 bezpieczników i miałem okazję pooglądać ładne iskierki no ale wszystko już działa okazało się że fabryczne oznaczenie było błędne i należało zamienić kabelki plus z minusem i minus z plusem i jest git .
Pod koniec dnia był pierwszy rozruch ujechanie paru metrów nie obyło się bez małych pisków i zgrzytów ale potem było już z górki, za to nawalił po raz kolejny klakson wystarczyło pokręcić parę razy kierą i coś się tam rozleciało i przestało trąbić a już tak się cieszyłem
-
odkręciłem kierownicę i zastałem niemiły widok
proszę o pomoc już nie mogę nie mam pomysłów za jakiekolwiek propozycje będę niezmiernie wdzięczny
-
Jak wsadzisz kabel jak tutaj w otwór, to wiadome, że go ukręcisz, bo obkręcasz kierownicą.
W ori kierownicy jest taki okrąg metalowy do którego taki cykuś dostaje, w taki sposób musisz to rozwiązać. -
problem w tym że na tej blaszce jest kabel też urwany
-
mam prośbę jak by ktoś miał zdjęcie jak wygląda to połączenie klaksonu gdy zdejmie się kierownice to proszę wstawić
-
czy oparcie tylnej kanapy się przykręcało po bokach na środku jest przykręcone ale nie wiem jak na bokach
-
Z tego co pamiętam to tak.
-
Tak, przykręcało do zawiasów
-
ok dzieź za info a jak z tym klaksonem ?? chyba będę musiał się przejechać na złom i to zobaczyć jak oryginalnie to wyglądało
a tak z ciekawości zapytam czy ktoś bawił się w wymianę bębnów na tarcze z tyłu??