Mój durszlak Sedan 1.6 4WD
-
Witam
Pozbyłem się swiftów i poczułem ich brak, a jako że nie chcę już samochodu na jedna oś nabyłem drogą kupna oto takiego zgniłka:
Po za wszędobylską rdzą wszystko działa. Teraz tylko spawanie spawanie i jeszcze raz spawanie.
-
troche roboty cie czeka czemu sedan a nie hatchback mhmm bedziesz swapowac na gti??
-
Pozbyłem się
swiftów i poczułem ich brakBo Swifty to dobre auta som jak mawiają niektórzy na tym forum.
-
Silnik zostanie 1.6 bo ma spory potencjał, prawdopodobnie wpadnie komputer i całe sterowanie z GTi. po takim zabiegu powinno być 125 koników, w zależności od efektów może będzie głowica na podwójnym wałku.
Jednak takie plany zostają w sferze marzeń, najpierw spawanie, a naprawdę jest co robić. Wiele lepszych swiftów na tym forum szło na złom więc wiele osób powie że to szaleństwo, w pewnym sensie ma racje, ale ile kosztuje ładne 4WD ? pewnie około 6000 PLN, a jaka jest gwarancja że ruda nie kryje się już w profilach? a auto nie trzyma fasonu tylko dzięki barankowi? moim zdaniem żadna więc warto zrobić podłogę i mocowania wahaczy praktycznie kompleksowo dobrze zakonserwować i na pewno 5 lat nie trzeba się o nic martwić.
A to kawał czasu jak na przygodę z takim pudełeczkiem. -
moze bedzie z tego jakis driftowoz a napewno bedzie sie czym bawic na sniegu
-
zdrowe 1.6 jest całkiem żwawe , przewagą nad gti jest moment obrotowy od samego dołu . Po mieście jeździ sie pięknie , nie trzeba go wkręcać wysoko żeby sie zebrał ,jest to godny polecenia silniczek , i na pewno bardzo trwały , wytrzymał już rok mojego ujeżdżania , i nic specjalnego mu nie dolega . A 125 koni u mockby to bedzie dopiero ukręcało przeguby
-
Dziś kupiłem arkusz blachy. Samochód stoi podniesiony i wypukuje wyrywam i zaczynam wycinać rdzę, jest naprawdę masakra jak na swifta przystało. Zastanawiam się ciągle nad sensem tego co robię, ale zdrowy sedan 4WD jest nie osiągalny a justy w ładnym stanie to 6 000 PLN więc chyba warto. Jutro jak wytnę więcej wstawię jakieś foto.
-zdjęcia robione kluczem oczkowo-odgiętym 17.
-
to moze do piachu z nim na stocznie??
-
Dotoczyło sie to na kołach czy na lawecie?
-
to na lawecie... ale na kołach jeździ sam widziałem!
-
kolejny dzień dłubania przy durszlaku. Najpierw robię najgorszą stronę i najtrudniejszy element czyli tylnia lewa podłużnica , wycinane jest wszystko co zgniłe. Reszta rdzy ma zdjęciach to tylko nalot.
-
Jak starczy zaparcia to reszta nie będzie problemem.
-
skąd wyłuskać tyle czasu na to wszystko
Sam sie podpaliłem na robienie swifta , ale zawsze brakuje czasu ... -
Jesteś moim guru od spraw walki z korozją - a ja się martwię, że progi mi ruda szamie
Był tu kiedyś na forum człowiek o nicku Naczelny Filozof, miał przy nicku tytuł "zaklinacz korozji".
Teraz chyba Ty przejmiesz to zacne miano
Jak odtworzysz tylną podłużnicę, która się po prostu zdematerializowała? Będziesz robił na wzór prawej tylnej czy da się kupić gotowy element?
-
Robię na wzór wycietej. Naszczescie to gorsza strona. A o dziwo przednie mocowania jest w calosci.
-
Troche zalujw ze w gti i cabrio nie wycialem progu tak jak ,ty obeszlo by sie bez dokladnego pasowania ale za to jest wiecej szlifowania:)
-
tylna podłużnica przeżyje jeszcze kilka lat
-
Weź może wytnij w ogóle podłogę zrób ramę i przykręć do niej nadwozie
-
Tego nie można nawet nazwać naprawą blacharską, to jest po prostu rekonstrukcja samochodu