[Moje auto] Transformers - Suzuki Swift 1.3 r.2000
-
Było mnóstwo razy wspominane, to pierwszy wynik na YT dla hasła "suzuki swift crash test", więc dużo szukać nie trzeba, ale powtórzę
TEST -
Koniec z czyszczeniem, kładzeniem Cortaninu, kolejnym czyszczeniem, jeszcze raz kładzeniem Cortaninu, i kolejne czyszczenie oraz matowienie Teraz podwozie sobie odpoczywa bo chcę żeby maksymalnie się wysuszyło.
Następnie Novol 340 (x2) => Urekor S (x2) => Żywica + mata szkalana => Urekor S => (marzyć żeby to wytrzymało 2 lata do wymiany progów ;))
Oto mój próg od strony pasażera:
Próg od strony kierowcy (pospawany wcześniej):
-
nie żeby coś, ale niezłe cuda tam masz, na wadze to ten swift juz wystarczajaco stracil
-
nie żeby coś, ale
niezłe cuda tam masz, na wadze to ten swift juz wystarczajaco stracilNo i teraz sie zastanawiam czy ten próg od pasażera dać do blacharza może jednak... czy tylko tą matą szklaną...
Za 1 / 2 lata chce wymienić progi na nowe dlatego nie wiem czy mi się blacharz opłaca zwłaszcza ze z kasą średnio. A i do tego mam pytanie. Są progi wewnętrzne i zewnętrzne, do wymiany tego co widać potrzebne są wewnętrzne? Czy obydwa naraz?
-
E tam galante progi, naprawdę nie ma tragedii jak na swifta... Dziur na wylot nie ma to tylko wewnętrzne aczkolwiek żeby się pojawiły to kwestia niedalekiej przyszłości
-
E tam galante
progi, naprawdę nie ma tragedii jak na swifta... Dziur na wylot nie ma to tylko
wewnętrzne aczkolwiek żeby się pojawiły to kwestia niedalekiej przyszłościTo znaczy nie za bardzo zrozumiałem Twoją wypowiedź. Dziury które są na progu od pasażera, sa na wylot. Robiłem zdjęcie w garażu w nocy miałem tylko żarówkę w kabinie podpięta do prądu
-
Nie no to jak ziemie widać to trzeba oba bo jak się będzie woda dostawać miedzy zewnętrzny a wewnętrzny to będzie tragedia
-
Nie no to jak
ziemie widać to trzeba oba bo jak się będzie woda dostawać miedzy zewnętrzny a
wewnętrzny to będzie tragediaNo właśnie, więc w sumie muszę zakleić dziury od wewnątrz i zewnątrz. Nie wiem czy dobrze się rozumiemy, te dziury które są na dole, na progu, wyżarte przez rdzę, są na wylot.
-
To ja bym ci radził wymienić progi zewnętrzne to się woda nie będzie lać a wewnętrzne zakleić jakkolwiek
-
Hemmm... więc w sumie zestaw progów, wewnętrzne + zewnętrzne x 2 to koszt około 400zł, + montaż około 200/300zł + malowanie z 300zł... Ło Panie...
-
Dobra... 45minut przerwy ;P
Podłoga posmarowana 2 warstwami Novol 340, pierwsz i druga po około 15/20 minutach odstępu. malowałem pędzlem, nie wyszło równo bo są widoczne jaśniejsze linie, ale wieżę że będzie ok
Teraz chwila przerwy żeby ładnie wszystko wyschło, więc przed 23:00 lecę pomalować jedną warstwę Udekora S. Z rana przed pracą chcę trzasnąć 2 warstwę... ale nie wiem czy tak wstanę przed pracą
Kurde ja tu maluję... a 2 kilometry dalej bawią się na juwenaliach... oby Swift to docenił
-
Kurde ja tu
maluję... a 2 kilometry dalej bawią się na juwenaliach... oby Swift to doceniłNa juwenaliach ostatnio z nożami latają - więc odrdzewianie Swifta może Ci teoretycznie uratować tyłek
-
Na juwenaliach ostatnio z nożami latają - więc odrdzewianie Swifta może Ci teoretycznie uratować tyłek
Teraz taka moda się robi...
I jak widać jeśli ktoś mówi "ze mną się nie napijesz" to już naprawdę nie należy odmawiać
(podobno zaatakowali gości, bo nie chcieli z nimi pić ) -
Teraz taka moda się
robi...
I jak widać jeśli
ktoś mówi "ze mną się nie napijesz" to już naprawdę nie należy odmawiać
(podobno
zaatakowali gości, bo nie chcieli z nimi pić )A może nie chcieli zasponsorować napitku?
-
I jak widać jeśli
ktoś mówi "ze mną się nie napijesz" to już naprawdę nie należy odmawiaćPrzy takim pytaniu cała moja asertywność idzie w pi*du
-
A może nie chcieli zasponsorować napitku?
Tak czy tak to głupota
-
No... Jutro ostatnia warstwa Urekora S i do przodu, żywica i mata na dziurki a na nią potem znowu Urekor
W piątek wolne od grzebania w Suziki, w sobote i niedziele pranie dywanu (przed skrobanie go z markowego filcu), czyszczenie tapicerki (Vanish do dywanów i tapicerki + odkurzacz) i plastików (ze szlifowania wszystko mam w pyle), lekkie mycie (idzie potem do blacharza, niech zrobi co ma zrobić, ja jeszcze może podziałam chwilkę w podwoziu potem dopiero polerowanie)
Następny tydzień: oddanie swifta do blacharza w celu zaspawania dziur pod nogami pasażera, wzmocnieniem mocowania wahacza oraz może jakiejś łatki w podłodze.
Wstawiam zdjątko jak teraz wygląda "Monster", jak nazwał go mój fader :
Można zauważyć że na drzwiach tylnych ma rysy, wgłębienia do blachy. Takiego już go kupiłem, poprzedni właściciel musiał nim gdzieś haratnąć.
Następnie biorę się za rdzę w nadwoziu, koło szyby, na klapie bagażnika (też macie takie 2 symetryczne wżery z góry? do ludzi z sedanami), ostatnio też zauważyłem na nadkolu bąbla i oczywiście te drzwi...
Kurde... te suzuki naprawdę mi się podoba i bardzo je lubie... ale jest jak kobieta, musisz tyle w nią wsadzić czasu, poświęceń, żeby okazała ci miłość i żebyś wiedział, na czym stoisz (siedzisz)
-
Dziwny masz przedni zderzak. Bo takie były w Mk V, a Twój to Mk IV...
-
Dziwny masz przedni
zderzak. Bo takie były w Mk V, a Twój to Mk IV...Wiem, prawdopodobnie poprzedni właściciel miał gdzieś dzwona i go wymienił, no chyba że była inna przyczyna. Ja nie narzekam, dobrze że taki jest, lepiej dopasuje światła do jazdy dziennej, myślałem tez żeby zmienić grila na tego z MKV i może kupić nowy znaczek S
-
Było pisać ~miesiąc temu to byśmy się zamienili grillami