Suzuki Swift 1.6 w wersji sovik3b
-
Przenieście zatem
dyskusję do wątku BPXO to to
-
Jade nakręcić jakiś filmik ze swiftem
-
Jade nakręcić jakiś
filmik ze swiftemZwykłe "od 0-100 km/h" czy jakiś fabularno-przygodowy, bo nie ukrywam, że ten drugi typ obejrzałbym z wielką chęcią.
-
Może być że to film Fabularny
-
Może być że to film
Fabularnyrękaw to masz pierwsza klasa
-
Normalnie pełna gangsterka, ale brakuje jakiegoś ostrego finału.
Na końcu powinieneś przywalić autem, które jedzie w poślizgu w kamerę...
-
rękaw to masz
pierwsza klasaTak na jedno koło
-
To nie kamerka
stary dobry telefon -
To nie kamerka
stary dobry telefonCo za różnica... Jedź, popraw i wysyłamy do Hollywood.
-
Do HOLLYWOODA nagrywałem pare lat temu, youtube jest teraz bogatsze dzięki mmnie :)oglądajcie , przez chwile jest moja fiestka
Za każdym razem płacze ze śmiechu -
Widać, że auto na sprzedaż
-
Takiego chu !!!
Nie sprzedaje -
Takiego chu !!!
Nie sprzedajeA jednak?!
-
Takiego chu !!!
Nie sprzedajeTo będę solidarny i swojego też zostawię...
-
Widać, że auto na
sprzedażTeż tak pomyślałem
Ładna blacha jeszcze
A co do Fiesty, to też miała chyba tłumik po spotkaniu z wiertarką
-
tłumik z fiesty został gdzieś na poligonie , urwał sie za katalizatorem
A teraz w suzuki sie urywa po wczorajszych wojażach , gdzieś pod nogami sie rozszczelnia jak przyspieszam , bo na postoju "normalnie" hałasuje :)Musze chyba spawarke zmienić ,bo ta co mam słabo przepala blache -
Może na łączeniu rur wydechowych coś puściło
-
już wiem ,jak kończy sie dwururka zaczeło sie rozszczelniać ,i druga sprawa , chłodnica zaczeła cieknąć , musze zdemontować i zalutować , znowu weekend pełen roboty ,a jeszcze klocki trzeba wymienić
-
zalutowac chlodnice ... takie rzeczy sie wymienia
-
równie dobrze można wymieniać opony po przebiciu , lutowanie jest banalnie proste .