Zwichrowana tarcza hamulcowa
-
Cześć wszystkim
Mam problem podczas hamowania. Gdy hamuję z większych prędkości powyżej 50-60km/h drga mi kierownica. Dziś ściągnąłem oba przednie koła by sprawdzić co jest przyczyną. Luzów w zawieszeniu i układzie nie stwierdziłem, ale podczas obracania jedną tarczą wyraźnie widać że jest ona krzywa. Ociera symetrycznie (na oko) raz o jeden klocek, raz o drugi.
Podejrzewam że to jest przyczyną drgań. Druga tarcza jest prosta.
Zastanawiam się, czy bez problemu mogę wymienić tylko jedną tarczę? Tarcze mają przejechane około 20 tys km i nie widać żeby były zużyte.
Czy wiecie co mogło być przyczyną deformacji jednej tarczy?
Czy słyszeliście o czymś takim, by smarować powierzchnię styku tarczy z piastą? Ponoć gdy nastąpi w tym miejscu korozja, może to spowodować skrzywienie tarczy hamulcowej.
Jaki jest luz na prowadnikach zacisków hamulcowych? Bo na jednym mam dość spory luz (tak mi się wydaje). Ale tak sobie myślę że luz jakiś musi być. I nie wiem czy ten luz jest odpowiedni. -
Penwie po mocneijszych hamowaniu wjechales w większa kałuze i to wystarczy do skrzywienia tarczy.
-
Zastanawiam się, czy bez problemu mogę wymienić tylko jedną tarczę?
IMO przy hamulcach warto wymieniać obydwie strony. Tarcze mogą być wykonane z różnych materiałów, przez co taka "mikstura" (inne tarcze na dwóch stronach) może być niebezpieczna przy mocnym hamowaniu.
Czy wiecie co mogło być przyczyną deformacji jednej tarczy?
Być może wjechałeś z rozgrzanym hamulcami w wodę? Przy gwałtownym schłodzeniu mogły się zdeformować.
Inną przyczyną może być też niska jakość tarcz. -
obowiązkowo wymieniamy obie tarcze luz miedzy klockiem a tarczą powinien być minimalny ok 1 mm zeby klocek nie musiał pokonywać długiej drogi.wpływa to na czas reakcji i na twrdosc i moc chamulca,miałem okazje przekonać się o tym na własnej skórze
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />tarcz niczym nie smarujemy <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> -
CZeść!
Jak już kiedyś wspomniałem, również miałem ten sam problem. Winowajca: marna jakość materiału, z którego zostały wykonane. W wyniku wys. temperatury sie deformują.
Wymienić należy OBIE tarcze, niezależnie od tego, czy druga jest dobra.
Ja kupiłem tarcze lukas+klocki ferodo. Na "Rogatce". Komplet kosztuje 2x55zł (tarcze), 68 zł klocki= 178 zł. Ja "negocjowałem" cenę i spuścili mi do 160 zł z wszystko.
Powodzenia. -
Hmm te tarcze są praktycznie jak nówki, tylko jedna jest wygięta, albo jakoś źle zamocowana
Jak mówicie że się nie smaruje niczym to nie posmaruję, ale nie widzę sensu w wymianie obu tarcz skoro druga jest w stanie idealnym. Wymienię jedną i zobaczę co się będzie działo, najwyżej dokupię drugą.A co do tych luzów na prowadnikach. Chodzi mi o luz w poprzek osi prowadnika. Jaki powinien być? Bo nie wiem czy kupić zestawy naprawcze prowadników.
Kolega pisał o luzie pomiędzy tarczą, a klockiem, a to nie o to mi chodzi. -
jak chcesz to wymieniaj jedną ale to sie źle skończy będziesz mieć 2 różne tarcze na jednej osi efekt będzie porównywalny z jazdą na rożnych oponach. Tarcze różnych firm są wykonane z innych "mixów" stali
więc będą sie rozgrzewać w różnym czasie jedna szybciej druga nie.Chyba każdy słyszał o rozszeżalnośći
cieplnej stali nie daj boże żeby kiedyś doszło do mocnego hamowania jedna z tarcz rozgrzała się szybciej i się zablokowała poniewasz jej grubość się zwiększyła, nie są to jakies astronomiczne wielkośći ale wydaje mi sie ze to może mieć znaczenie przy układzie hamulcowym gdzie odczuwalne jest nawet delikatne ocieranie o tarcze.Poza tym jak auto nie chce jechać to jeszcze nie koniec świata ale jak nie chce sie zatrzymać to już zupełnie inna bajka.Dlatego na tym nie ma co oszczędzać -
Hmm te tarcze są praktycznie jak nówki, tylko jedna jest wygięta, albo jakoś źle zamocowana
Jak mówicie że się nie smaruje niczym to nie posmaruję, ale nie widzę sensu w wymianie obu tarcz
skoro druga jest w stanie idealnym. Wymienię jedną i zobaczę co się będzie działo, najwyżej
dokupię drugą.Takie eksperymenty mogą się bardzo źle skończyć. Wystarczy że któraś z tarcz szybciej się zagrzeje i wylądujesz w rowie albo na przeciwnym pasie ruchu. Jadąc z prędkością 50km/h może to opanujesz ale przy 80km/h już będzie ciężko.
-
jak chcesz to wymieniaj jedną ale to sie źle skończy
będziesz mieć 2 różne tarcze na jednej osi efekt
będzie porównywalny z jazdą na rożnych oponach.Hej, no przecież nie kupię jednej tarczy Brembo skoro na drugiej stronie mam najtańszą tarczę z możliwych <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Kupię oczywiście tarczę tej samej firmy. Wiem co nie co o materiałach inżynierskich, ich składzie chemicznym, wpływie procesu technologicznego na własności itd. Ale trzeba pamiętać, że tarcze niskiej jakości mogą mieć "stosunkowo duże" rozbieżności w składzie chemicznym, i ma na to wpływ przebieg procesu technologicznego, kształt formy odlewniczej, sposób ochładzania itd. Więc często zdarza się że montując dwie nowe tarcze jednej taniej firmy, mamy zamontowane dwie tarcze o różnych własnościach.
więc będą sie rozgrzewać w różnym czasie jedna szybciej
druga nie.Chyba każdy słyszał o rozszeżalnośći
cieplnej stali nie daj boże żeby kiedyś doszło doTanie tarcze, które mają dużą tolerancję zawartości poszczególnych pierwiastków chemicznych, mają minimalnie różne współczynniki rozszerzalności cieplnej. Ma na nią wpływ również struktura krystalograficzna stali, która może częściowo się zmienić jeśli tarcze zostaną przegrzane i/lub zbyt szybko schłodzone. Dlatego tanie tarcze nie są dobrym rozwiązaniem, jednak jestem zmuszony do kupienia takich a nie innych tarcz hamulcowych. Tak czy siak w dalszych planach jest przewidziany zakup lepszych tarcz hamulcowych.
-
Dlatego tanie tarcze nie są
dobrym rozwiązaniem, jednak jestem zmuszony do
kupienia takich a nie innych tarcz hamulcowych. Tak
czy siak w dalszych planach jest przewidziany zakup
lepszych tarcz hamulcowych.To po grzyba wyrzucać pieniądze w błoto <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Nie lepiej zainwestować raz a dobrze i mieć święty spokój na dłuższy czas, niż zadowalać się półśrodkiem i za kilka tygodni znów wydawać kasę i siedzieć w kanale, grzebiąc przy hamulcach? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
To po grzyba wyrzucać pieniądze w błoto
Nie lepiej zainwestować raz a dobrze i mieć święty
spokój na dłuższy czas, niż zadowalać się
półśrodkiem i za kilka tygodni znów wydawać kasę i
siedzieć w kanale, grzebiąc przy hamulcach?Doskonale Cię rozumiem, ale jak bym miał tą kasę to bym już dawno kupił porządne tarcze. Póki co trza sobie radzić jak się tylko da. Owszem nie jest to może mądre, ale w tej chwili tylko na takie rozwiązanie mnie stać.
Słyszałem kiedyś powiedzenie: "Tanie rzeczy są dla bogatych ludzi". Coś w tym jest, bo kupując tanie i tak później trzeba wydać kasę jeszcze raz.
W niedalekiej przyszłości, mam nadzieję zmieni się moja sytuacja finansowa, bo w końcu zacznę pracować. -
W niedalekiej przyszłości, mam nadzieję zmieni się moja
sytuacja finansowa, bo w końcu zacznę pracować.W takim razie trzymam kciuki <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
to ja narazie bym sobie odpuscil <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ten remanent ja jezdziłem ze zwichrowanymi tarczami dobre 2 miesiace starałem sie nie przekraczac 70 km\h i nie zabierac zbyt duzo ludzi na pokład <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> delikatne hamowania lecz na wiekszych odległosciach i dało rade zainwestowałem raz i konkretnie i jestem baaardzo zadowolony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />