Bialy dym z rury na ssaniu
-
Jeśli jesteś pewien, że ubywa Ci płynu chłodzącego to jestem przekonany o tym, że trzasnęła
uszczelka pod głowicą i płyn chłodzący dostaje się do oleju i stąd te dymienie na ssaniuA gdyby nie byl to plyn, to sa inne opcje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> co by to moglo byc.
-
A gdyby nie byl to plyn, to sa inne opcje co by to moglo byc.
Ciężko to określić jednoznacznie ale najczęściej problemy z dymiącym Tico na ssaniu są raczej, gdy jest duża wilgotność powietrza. Taki problem był na naszym forum już szeroko omawiany kilka miesięcy temu. Natomiast gdy mamy z tym do czynienia przy takiej pogodzie i temperaturze powietrza a dodatkowo jak jest podejrzenie utraty płynu chłodzącego to nic innego mi nie przychodzi do głowy jak uszczelka pod głowicą <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Witam
Po wymianie silniczka nastapil kolejny problem. Otoz po odpaleniu autka na zimnym silniku z rury
wydobywa sie bialy dym(po nagrzaniu jest wszystko ok), spytany mechanik powiedzial ze to
uszczelka pod glowica. Tylko to dymienie nie wystepuje zawsze. Wiem ze to glupio zabrzmi,
ale spaliny i tak maja dziwny zapach (tak jakby nieczystego paliwa). Dodam ze z moich
obserwacji wynika, ze ubywa plynu chlodzacego ze zbiorniczka wyrownawczego.Może to być uszczelka pod głowicą, ale np. może być też tak, że płynu ubywa, bo się układ chłodzenia odpowietrza, a dym z rury to po prostu para wodna, która skropliła się w wydechu przez noc. Po pierwsze zobacz na korku wlewu oleju, czy nie robi się "majonez", po drugie złap prawą ręką górny przewód chłodnicy, lewą poruszaj dźwignią przepustnicy, jeśli przy dodaniu gazu przewód chłodnicy pęcznieje, to jest trzaśnięta uszczelka pod głowicą.
-
Nie tak dawno widiałem jak jakiś facio ruszał Tico - to za sobą walną taką chmure dymu że myślalem że to parowóz pojechał. Szok normalnie. Jeśli to wina była uszczelki pod głowicą to gratuluje jemu silnika !
-
Może to być uszczelka pod głowicą, ale np. może być też tak, że płynu ubywa, bo się układ
chłodzenia odpowietrza, a dym z rury to po prostu para wodna, która skropliła się w wydechu
przez noc. Po pierwsze zobacz na korku wlewu oleju, czy nie robi się "majonez", po drugie
złap prawą ręką górny przewód chłodnicy, lewą poruszaj dźwignią przepustnicy, jeśli przy
dodaniu gazu przewód chłodnicy pęcznieje, to jest trzaśnięta uszczelka pod głowicą.Zgadzam się z 200 % z tą opinią , mam podobny problem , ale rozbierałem nie tak dawno cały silnik i uszczelki są ok , a powodem powstawania białego dymku jest parowanie skroplonej wody z wydechu .
-
Może troche się wyłamie, oczywiście też obstawiam na uszczelke pod głowica, ale to że ubywa płyn to może być również przyczyną źle pozakładanych opasek na łączeniach (ja tam niałem i też mi płyn ubywał a nie kocił i trudno było zlokalizować wyciek bo pod samochodem było zawsze sucho, w czasie jazdy musiało delikatnie przepuszczać). Może to uszczelniacze zaworowe? Teoretycznie dym powinien zabariać się w takim przypadku odrobine na niebiesko, ale jak mi spalał olej w dużej ilości to miałem kompletnie biały dym i palił mi sam olej (dokładnie to Mobil S). Jak by to była uszczelka to samochód kopciłby cały czas na biało, teścio ma w lanosie taki przypadek że niezależnie od pory roku, niezależnie czy samochud sie nagrzewa czy jest juz nagrzany, niezależnie czy to miasto czy poza miastem to kopci cały czas - i na przegladzie technicznym już 2 lata temu stwiewrdzili uszczelke pod głowicą. Ja bym na twoim miejscu sprawdził jeszcze te uszczelniacze zaworowe
-
Może troche się wyłamie, oczywiście też obstawiam na uszczelke pod głowica, ale to że ubywa płyn
to może być również przyczyną źle pozakładanych opasek na łączeniach (ja tam niałem i też
mi płyn ubywał a nie kocił i trudno było zlokalizować wyciek bo pod samochodem było zawsze
sucho, w czasie jazdy musiało delikatnie przepuszczać). Może to uszczelniacze zaworowe?
Teoretycznie dym powinien zabariać się w takim przypadku odrobine na niebiesko, ale jak mi
spalał olej w dużej ilości to miałem kompletnie biały dym i palił mi sam olej (dokładnie
to Mobil S). Jak by to była uszczelka to samochód kopciłby cały czas na biało, teścio ma w
lanosie taki przypadek że niezależnie od pory roku, niezależnie czy samochud sie nagrzewa
czy jest juz nagrzany, niezależnie czy to miasto czy poza miastem to kopci cały czas - i na
przegladzie technicznym już 2 lata temu stwiewrdzili uszczelke pod głowicą. Ja bym na twoim
miejscu sprawdził jeszcze te uszczelniacze zaworoweCzy mówiąc uszczelniacze zaworowe masz na myśli same zawory ?
-
Czy mówiąc uszczelniacze zaworowe masz na myśli same zawory ?
Nie pisząc uszczelniacze zaworowe mam namyśli uszczelniacze zaworowe czyli coś co uszczenia zawory hehe efekt tego jest taki że zawory sa nieszczelne, po dłuzszej przerwie postoju, ostygnięciu samochodu w minimalnej ilosci spływa tamtędy olej i po odpaleniu silnika jest spalany co owocuje dymkiem z rury. Dym znika po wypaleniu nagromadzonego oleju, silnik sie nagrzewa, szczelinki się zmiejszają (prawa fizyki) i samochodzik normalnie jeździ i nie kopci. Po nastepnym wystygnięciu silnika sytuacja sie powtarza. Znajomy ma teraz taki przypadek w alfie , po odpaleniu kopci co niemiara a jak sie nagrzeje efekt zanika
-
Nie pisząc uszczelniacze zaworowe mam namyśli uszczelniacze zaworowe czyli coś co uszczenia
zawory hehe efekt tego jest taki że zawory sa nieszczelne, po dłuzszej przerwie postoju,
ostygnięciu samochodu w minimalnej ilosci spływa tamtędy olej i po odpaleniu silnika jest
spalany co owocuje dymkiem z rury. Dym znika po wypaleniu nagromadzonego oleju, silnik sie
nagrzewa, szczelinki się zmiejszają (prawa fizyki) i samochodzik normalnie jeździ i nie
kopci. Po nastepnym wystygnięciu silnika sytuacja sie powtarza. Znajomy ma teraz taki
przypadek w alfie , po odpaleniu kopci co niemiara a jak sie nagrzeje efekt zanikaPo opisie widzę ,że muszę sprawdzić uszczelniacze zaworowe w mojej maszynie , czy dłuższa jazda z tą dolegliwością może być niebezpieczna dla silnika ?
-
Po opisie widzę ,że muszę sprawdzić uszczelniacze zaworowe w mojej maszynie , czy dłuższa jazda
z tą dolegliwością może być niebezpieczna dla silnika ?Tego nie wiem, ale znajomy jeździ tak juz pond pół roku hehe i jak było tak jest
-
Tego nie wiem, ale znajomy jeździ tak juz pond pół roku hehe i jak było tak jest
ja tez mam taki problem, ze ubywa oleju i kopci jak jest zimny, potem nie
moj mechanik powiedzial, ze to przez to, ze uszcelnaicze, ktoe zostaly ostatnio zalozone po awarii rozrzadu sa kiepskiej jakosci,
osobiscie poprostu dolewam oleju co jakis czas i tyle... -
ja tez mam taki problem, ze ubywa oleju i kopci jak jest zimny, potem nie
moj mechanik powiedzial, ze to przez to, ze uszcelnaicze, ktoe zostaly ostatnio zalozone po
awarii rozrzadu sa kiepskiej jakosci,
osobiscie poprostu dolewam oleju co jakis czas i tyle...Mam to samo, od 1,5 roku tak jeżdze, nei ma co sie pzrejmowac, ewentualnie wymienić uszczelnacze - nie duzy koszt. Jedynei katalizator w dupe dostanie, ale jako, ze nie jestem ekologiem to sie nie pzrejmuje tym <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />