Tico- warto kupic?
-
szczeliny klapy silnika nie równe
-
Poważnie bym się nad nim zastanowił. Jeśli nie było zbyt "picowane" do sprzedaży i opis
odpowiada prawdzie, to IMO warto tyle dać. Lepiej zapłacić więcej i mieć pewne auto, niż
kupić "okazję", która okaże się skarbonką.
Przebiegiem się nie martw - zadbane Tico bez problemów przejedzie kilkakrotnie więcej. Zresztą
to chyba nie jest dużo jak na 8 - letni samochód.Fakt że ten samochód może być powypadkowy to raczej nie plus. Możliwe, że był naprawiany i malowany by sprzedający jak najwięcej zarobił. Nie chce mi się wierzyć, że nie widać ni grama rdzy na drzwiach. Raczej na pewno maska i błotnik były malowane, jeśli zamontowane były jakieś tanie zamnienniki blach to pewne jest rdzewienie ostre tych elementów. Ładny wgląd i lakier to nie wszystko.
-
Bylem, obejrzalem i mieliscie racje byl bity. Okazalo sie tez, ze przebieg to 120000 a deska rozdzielcza byla klejona tasma. Pekniety lewy klosz a zderzak niezle sie ruszal. Dalem sobie spokoj bo prawdopodbnie byl po sporej kolizji i malowany. Dzieki za opinie bede szukal dalej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Na pytanie czy warto musisz sobie odpowiedzieć sam> Tico jak każdy samochód używany raz jest lepszy a raz gorszy. Ja mam Tico rocznik 2000 jestem pierwszym włascicielem, wcześniej miałem tylko maluszki:) Tez miałem dylemat czy kupić cieńkiego czy Tico i do Tico przekonało mnie to:
5 drzwi, wiecej miejsca na tylnej kanapie ( testowałem z kolega który ma 196 cm wzrostu. Mój tikacz pali w granicach 4,5 - 5,5 w zalezności od pory roku i deptania:) zrobiłem do tej pory 110tys km i nie miałem zadnej nagłej awarii. Przez te 8 lat wymieniłem: łożyska tył, amortyzatory tył, rozrząd, raz szczęki i klocki, przed ostatnia zima akumulator. Oleje i filtry czy świece zgodnie z potrzebami. Oczywiście nie jest to auto rajdowe ale dzielnie sobie radzi nawet przy pełnym obciążeniu. Ja jestem zadowolony i w miescie zawsze znajde miejsce na zaparkowanie.
Pozdrawiam i życze dobrej decyzji. -
Na wstepie chcialem sie przywitac
Zastanawiam sie nad zakupem ekonomicznego (to ma dla mnie priorytetowe znaczenie) autka do jazdy
po miescie, z instalacja gazowa. Zastanawiam sie nad dwoma- Seicento i Tico. Seicento
podoba mi sie z wygladu czego nie moge powiedziec o Tico natomiast SC jest dwa razy drozsze
i ponoc mniej ekonomiczne. Czy biorac pod uwage Wasze doswiadczenie z Tico polecacie zakup
tego autka? Za ok. 4000 mozna kupic z rocznika 1999-2000 z gazem przebieg roznie ale zwykle
ok 80000, czy to dobra cena za takie parametry? Mam spory dylemat, z jednej strony cena i
ekonomia na korzysc Tico z drugiej wyglad tu bez dwoch zdan SC, pomozcie Z tego co
czytalem Tico zadowala sie ok 7l gazu w miescie czy to prawda?Dwa lata temu miałem podobny dylemat. Wybrałem tico i nie żałuję. Wygląd wyglądem ale 5-cioro drzwi robi swoje, do tego części tańsze, lepszy silnik(mówimy o tico i SC 900) i mniejsze spalanie(ja akurat jeżdżę na benzynie). Plus SC to zawieszenie, wg mnie lepsze niż w tico, trochę twardsze, wspomniany wygląd i więcej miejsca z przodu oraz koła 13'(może tez ciut lepsze wykonanie wnętrza). Na plus dla tico - mniejsze spalanie, 5-cioro drzwi, więcej miejsca z tyłu, lepszy silnik, tańsze części, praktyczna bezawaryjność(jednak japoński motorek).
Wybór należy do Ciebie ja polecam Tico:)
-
Zastanawiam sie nad dwoma- Seicento i Tico. Seicento
podoba mi sie z wygladu czego nie moge powiedziec o TicoWiesz, kiedyś też tak myślałem, ale ostatnimi czasy totalnie zmieniłem zdanie. Może Tico faktycznie nie zachwyca stylizacją, ale ma w sobie coś takiego <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Poza tym nie wiele potrzeba, żeby go jeszcze bardziej wyeksponować i wtedy odwdzięcza się wyglądem, uwierz mi. Kiedyś wrzuce foto, będziesz wiedział o czym pisze.
natomiast SC jest dwa razy drozsze
i ponoc mniej ekonomiczne. Czy biorac pod uwage Wasze doswiadczenie z Tico polecacie zakup
tego autka? Za ok. 4000 mozna kupic z rocznika 1999-2000 z gazem przebieg roznie ale zwykle
ok 80000, czy to dobra cena za takie parametry?Tak, polecam!
Mam spory dylemat, z jednej strony cena i
ekonomia na korzysc Tico z drugiej wyglad tu bez dwoch zdan SC, pomozcie Z tego co
czytalem Tico zadowala sie ok 7l gazu w miescie czy to prawda?Tak, to prawda, 7l w mieście bez zbytnich korków i spokojna jazda w lecie mu wystarcza. Bierz człowieku Tikacza i ciesz się autem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
A może już coś kupiłeś? daj znać, zarzuć foto.
-
A może już coś kupiłeś? daj znać, zarzuć foto.
Zdecydowalem sie na Tikacza ale caly czas poluje na jakies fajne ogloszenie, znalazlem cos takiego http://moto.gratka.pl/tresc/daewoo-tico-z-gazem-0-8-gaz-8667328.html?w=4169c9ad2b1963a0&s=1 zastanawia mnie to zdjecie: link widac na nim jak auto dymi a to moze byc oznaka, ze bierze olej. Troche drogo jak na 1997 rok, co o tym sadzicie i jaka cena bylaby odpowiednia? Moze lepiej poczekac na cos nowszego 1999/2000?
-
Zdecydowalem sie na Tikacza ale caly czas poluje na jakies fajne ogloszenie, znalazlem cos
takiego
http://moto.gratka.pl/tresc/daewoo-tico-z-gazem-0-8-gaz-8667328.html?w=4169c9ad2b1963a0&s=1
zastanawia mnie to zdjecie: link widac na nim jak auto dymi a to moze byc oznaka, ze
bierze olej. Troche drogo jak na 1997 rok, co o tym sadzicie i jaka cena bylaby
odpowiednia? Moze lepiej poczekac na cos nowszego 1999/2000?Silnik jeśli jest zimno, mroźno lub wilgotnie zawsze trochę dymi parą wodną zawartą w spalinach. Wystarczy przygazować i jeśli będzie dymił na niebiesko to wtedy oznaka spalania oleju. Popatrz zimą jak dopiero samochody dymią <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> lubo podnieś głowę do góry jak leci jakiś pasażerski being on dopiero dymi <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Cena zależy nie tylko od rocznika ale od utrzymiania samochodu, nieraz starszy rocznik jest lepiej utrzymany jak inne nowsze.
-
Szkoda ze Tico ma automatyczne ssanie, ja jezdze zwykle na krotkich odcinkach po miescie, ok. 2-3 km wiec prawdopodobnie najczesciej bede jezdzil na ssaniu, raczej ekonomicznie nie bedzie, zreszta zaden samochod nie bylby przy takiej eksploatacji. Moze da sie tak wyregulowac ssanie zeby dzialalo jak najkrocej i na nizszych obrotach? Drugi problem to brak dobrych ofert na gaz, jesli juz sa to autka raczej w srednim stanie, przy mojej jezdzie gaz to jednak jest oszczednosc a cena zakupu zbytnio nie odbiega od wersji benzynowej. Chociaz z drugiej strony wsrod benzynowych jest w czym wybierac ale koszty, pewnie lyknie z 7-8 l paliwa a to juz sporo ok. 33 zl a gazu wedlug obecnych cen ok 20 zl
-
pewnie lyknie z 7-8 l paliwa a to juz sporo ok. 33 zl a gazu wedlug obecnych cen ok 20 zl
No cóż, jeśli ktoś montował gaz to po to by było taniej jak jeździ dużo. A z drugiej strony jeśli to prawda i rząd wprowadzi tę podwyzkę akcyzy na lpg o 60% to będzie koniec oszczędności wogóle. I era LPG minie w Polsce bezpowrotnie, już ludzie przestali montować instalki.
-
Szkoda ze Tico ma automatyczne ssanie, ja jezdze zwykle na krotkich odcinkach po miescie, ok.
2-3 km wiec prawdopodobnie najczesciej bede jezdzil na ssaniu, raczej ekonomicznie nie
bedzie, zreszta zaden samochod nie bylby przy takiej eksploatacji. Moze da sie tak
wyregulowac ssanie zeby dzialalo jak najkrocej i na nizszych obrotach?to jest kwestia regulacji, jest taka śrubka ( poszukaj na forum), regulujesz nią obroty na ssaniu, oczywiście jak chcesz mieć jedno dobre ustawienie to najlepiej w zimie na zimnym silniku ustawiasz ta że po odpaleniu nie gaśnie i chodzi na wolnych obrotach, efekt jest zauważalny od razu, gdzie w normalnych warunkach, po przejechaniu kilkuset metrów silnik by "wył" to po ustawieniu tej sróbki już pracuje normalnie bez ssania, wszystko jest kwestią wyczucia, i jak pokrecisz śrubką od ssania to się przekonasz. pzdr