pytanie o hamulce z tyłu

[bendix]

Po pierwsze czy zalożyłeś na dobre strony: prawa/lewa elementy z gwintem i nakrętką - jest tam nabite "L" i "R" - mam nadzieję że to masz dobrze??
Druga sprawa - ta nieszczęsna blaszka, jest ona w Tiku i identyczna w Corsie, którą jeżdżę.
W obu autach miałem z tym problem, sposobem na nią jest odpowiednie zapięcie sprężynki, nawet jej lekkie przekręcenie - obrócenie wokół swojej osi - tak aby po zaczepieniu blaszka dolegała do trybika.
Mozna zakręcic sprężynkę jednym koncem w imadło w kombinerki drugi koniec i przekręcić tak aby swoją sprężystością sprężynka dociskała blaszkę.
Trzecia sprawa, to miejsce styku szczęk z tarczą kotwiczną powinno być posmarowane smarem grafitowym, aby szczęki mogły się swobodnie przemieszczać - to ułatwia pracę regulatora.

[marcin342]

Tu masz całe poskładane:
http://www.allegro.pl/item178929605_zestaw_hamulcowy_daewoo_tico_szczeki_cylinderek.html

Już widzę, że założyłem na lewe koło prawą szczękę tą, na której trzyma się blaszka od samoregulatora <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />

Z tego co piszesz,mówisz że musisz samoregulator rozkręcać co jakiś czas?Przecież na niej jest
nakrętka kontrująca

Dokładnie tak. Nakrętka kontrująca? Tam jest tylko jedna, którą rozkręca się samoregulator. Chyba, że ona się tak nazywa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

[marcin342]

Po pierwsze czy zalożyłeś na dobre strony: prawa/lewa elementy z gwintem i nakrętką - jest tam
nabite "L" i "R" - mam nadzieję że to masz dobrze??

Może w tym tkwi problem, bo jako, że robiłem to wtedy pierwszy raz i to pod blokiem to nie dam sobie ręki uciąć, że nie pomyliłem samoregulatorów stronami <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

Druga sprawa - ta nieszczęsna blaszka, jest ona w Tiku i identyczna w Corsie, którą jeżdżę.
W obu autach miałem z tym problem, sposobem na nią jest odpowiednie zapięcie sprężynki, nawet
jej lekkie przekręcenie - obrócenie wokół swojej osi - tak aby po zaczepieniu blaszka
dolegała do trybika.
Mozna zakręcic sprężynkę jednym koncem w imadło w kombinerki drugi koniec i przekręcić tak aby
swoją sprężystością sprężynka dociskała blaszkę.

Sprawdzę jeszcze czy te samoregulatory dobrze założyłem stronami. Jeśli tak to będę musiał ten sposób wypróbować z tą blaszką <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Trzecia sprawa, to miejsce styku szczęk z tarczą kotwiczną powinno być posmarowane smarem
grafitowym, aby szczęki mogły się swobodnie przemieszczać - to ułatwia pracę regulatora.

Na tarcze nakładałem cieniutką warstwę smaru <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

[marcin342]

Problemik zdaje się, że został rozwiązany <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />

Okazało się, że te widelce, które podtrzymują blaszkę miałem założone na odwrót. A dokładniej tą stronę krótszą miałem od zewnątrz.

Przez to, że jest ona krótsza to blaszka nie przyległa dobrze i nie utrzymywała położenia nakrętki. Więc odwróciłem widelce stroną dłuższą na zewnątrz, dogiąłem jeszcze blaszkę, aby maksymalnie dolegała do nakrętki i przejeździłem tak tydzień.

Przy pierwszym hamowaniu przeżyłem szok, bo pedał zapadał się niżej niż przedtem, a odpowietrzenie nic nie pomagało <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Jednak po kilkunastu hamowaniach pedał zaczął łapać coraz wyżej, więc na to wygląda, że musiało się to tam wszystko ułożyć - może przez to, że jeszcze szczęki zamieniałem stronami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Jednak nie pokoi mnie to, że na postoju przy włączonym silniku jak ponaciskam kilka razy hamulec to pedał łapie coraz niżej, a jak ruszę i przejadę kilkanaście metrów to przy pierwszym hamowaniu łapie już wysoko <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Czy taka sytuacja w Tico jest normalna? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

[bendix]

Wcześniej miałeś dobrze złożony samoregulator, ta krótsza strona 'wdelca" ma od wewnetrznej strony taki ząbek. Ten ząbek czasem jest źle wykonany i blaszaka zeskakuje z niego, musi mieć idealny kąt prosty. Można pilniczkiem poprawić aby nie było łuku.
Na tym ząbku opiera się blaszka pociagajaca za trybik.
Jeżeli obrociłes "widelec" blaszka nie mając podparcia widelca jest martwym elementem samoregulatora - widac nie kumasz zasady działania tego ustrojstwa.
Przed założeniem bębna musisz popuścić linkę ręcznego, pokręcic trybikiem w celu maxymalnego zbliżenia szczęk do bębna, wyregulować ręczny, odpowietrzyć układ.
Ja jestem dwa dni po wymianie: tarcz hamulcowych, klockow, szczęk i samoregulatorów.
Pedał hamulca wysoki i twardy, skutecznośc hamowania kapitalna, w porównaniu z tym co było wcześniej.

[marcin342]

Wcześniej miałeś dobrze złożony samoregulator, ta krótsza strona 'wdelca" ma od wewnetrznej
strony taki ząbek. Ten ząbek czasem jest źle wykonany i blaszaka zeskakuje z niego, musi
mieć idealny kąt prosty. Można pilniczkiem poprawić aby nie było łuku.
Na tym ząbku opiera się blaszka pociagajaca za trybik.

Tylko, że wcześniej ta blaszka w ogóle nie blokowała tej nakrętki. Ten "widelec" nie trzymał tej blaszki tak jak trzeba - po prostu sobie odstawała <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />

Jeżeli obrociłes "widelec" blaszka nie mając podparcia widelca jest martwym elementem
samoregulatora - widac nie kumasz zasady działania tego ustrojstwa.

No to teraz rozumiem o co chodzi <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> Na tym "widelcu" jest właśnie łuk <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Trudno pożyjemy zobaczymy. Ja tą blaszkę dogiąłem w taki sposób, że nie jest w stanie się odchylić do zewnątrz na tyle, aby zeskoczyć z nakrętki.

Przed założeniem bębna musisz popuścić linkę ręcznego, pokręcic trybikiem w celu maxymalnego
zbliżenia szczęk do bębna, wyregulować ręczny, odpowietrzyć układ.

To jest oczywiste <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

[ticott]

Chyba, że ona się tak nazywa

Tak jak najbardziej. Też mnie to czeka w poniedzialek.
Ale pytanie czy koniecznie po nowych szczękach i bębnach trzeba odpowietrzać czy można sobie pojeździć jeszcze

[Figaro]

Odświeżam trochę wątek bo mnie od piątku ta nieszczęsna blaszka dobija.
Wymieniłem szczęki. Na lewym kole jest wszystko OK - blaszka zawsze wraca na swoje miejsce.
Niestety na prawym, jak tylko nacisnę hamulec, to ta blaszka spada i już nie wraca na samoregulator, a wtedy wiadomo - nie spełnia on swojej roli.
Samoregulator mam założony prawidłowo, czyli krótszym widełkiem z tym ząbkiem na zewnątrz.
Poradźcie coś, bo nie mam już pomysłu co zrobić, żeby ta blaszka należycie funkcjonowała <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />

[marcin342]

Odświeżam trochę wątek bo mnie od piątku ta nieszczęsna blaszka dobija.
Wymieniłem szczęki. Na lewym kole jest wszystko OK - blaszka zawsze wraca na swoje miejsce.
Niestety na prawym, jak tylko nacisnę hamulec, to ta blaszka spada i już nie wraca na
samoregulator, a wtedy wiadomo - nie spełnia on swojej roli.
Samoregulator mam założony prawidłowo, czyli krótszym widełkiem z tym ząbkiem na zewnątrz.
Poradźcie coś, bo nie mam już pomysłu co zrobić, żeby ta blaszka należycie funkcjonowała

Musisz ją dogiąć w taki sposób, aby przylegała do ząbków na samoregulatorze. Ja tak zrobiłem u siebie i narazie nie mam problemów z tylnymi hamulcami - działają ok <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

[Figaro]

Musisz ją dogiąć w taki sposób, aby przylegała do ząbków na samoregulatorze. Ja tak zrobiłem u
siebie i narazie nie mam problemów z tylnymi hamulcami - działają ok

Chyba mi się dzisiaj udało. Dałem nowe samoregulatory i blaszki. Blaszek nie musiałem podginać, natomiast założyłem sprężynki odwrotnie niż jest w książce Trzeciaka i teraz jest OK - nie spadają. Samoregulatory się kręcą jak należy, a hamulce wreszcie biorą jak należy. No i auto nie ściąga.

W ostatnim czasie zrobiłem sobie mały remoncik hamulców przednich i tylnych. Oto kosztorys:
1. Tarcza hamulcowa Zameto .. 2 x 29 zł = 58,00 zł
2. Klocki hamulcowe FERRODO kpl ............ 35,00 zł
3. Szczęki hamulcowe oryginalne kpl ........ 56,00 zł
4. Samoregulator L i P 2 x 17,80 zł = ........ 35,60 zł
5. Zestaw sprężynek szczęk hamulcowych .. 7,20 zł
6. Płyn hamulcowy DOT-4 ....................... 10,00 zł
======================== RAZEM: 201,80 zł

Jakby nie patrzeć grosze, a hamulce pierwsza klasa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />