Ucieranie nosa chamowi...
-
hm a czy przepisy nie mowia ze jesli nie uda ci sie
opuscic skrzyzowania na zielony to nie powinienes
wjezdzac? tak mi sie cos przypominaprzeciez napisal ze stal za sygnalizatorem juz ...
dodatkowo chyba to jest jedno z tych skrzyzowan, gdzie nie ma chwili odstepu miedzy swiatlami prostopadlych drog ... -
przeciez napisal ze stal za sygnalizatorem juz ...
dodatkowo chyba to jest jedno z tych skrzyzowan, gdzie nie ma chwili odstepu miedzy swiatlami
prostopadlych drog ...Raczej chodziło o to, że nawet mając zielone nie powinno się wjeżdżać na skrzyżowanie widząc, że nie uda się go opuścić - było coś takiego. Z tym, że przy obecnym natężeniu ruchu przepis zdaje się nie mieć racji bytu.
-
Raczej chodziło o to, że nawet mając zielone nie powinno się wjeżdżać na skrzyżowanie widząc, że
nie uda się go opuścić - było coś takiego. Z tym, że przy obecnym natężeniu ruchu przepis
zdaje się nie mieć racji bytu.no dokaldnie to napisalem przeciez wiec wychodzi na to ze em ka fal nie mial racji <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> za to przeciez oblewaja na egzaminie wiec mi sie cos przypominalo ze takie cos jest <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> a ze mam syndorm mad maxa <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> to tesh bym go strabil zwyzywal i wogole ze utrudnia ruch <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
no dokaldnie to napisalem przeciez wiec wychodzi na to ze em ka fal nie mial racji za to
przeciez oblewaja na egzaminie wiec mi sie cos przypominalo ze takie cos jest a ze mam
syndorm mad maxa to tesh bym go strabil zwyzywal i wogole ze utrudnia ruchdupa jasiu... jakbyś tak chciał jechać jak mówisz to w moim mieście między godzinami 14-16 nie skręciłbyś w lewo na większości skrzyżowań w centrum bo z naprzeciwka ciągle coś jedzie i egzaminatorzy akurat za to nie oblewają - tak właśnie jak MKV jechałem na egzaminie.
-
dupa jasiu... jakbyś tak chciał jechać jak mówisz to w moim mieście między godzinami 14-16 nie
skręciłbyś w lewo na większości skrzyżowań w centrum bo z naprzeciwka ciągle coś jedzie i
egzaminatorzy akurat za to nie oblewają - tak właśnie jak MKV jechałem na egzaminie.nie mowie jak jezdze tylo jak idzie w przepisach <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> hm jacy egzaminatorzy nie oblewaja?? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> oplaceni <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Raczej chodziło o to, że nawet mając zielone nie powinno się wjeżdżać na skrzyżowanie widząc, że
nie uda się go opuścić - było coś takiego. Z tym, że przy obecnym natężeniu ruchu przepis
zdaje się nie mieć racji bytu.Tytlk otu nie ma to zastosowania bo bez wjechania na skrzyżowanie nic nie widzisz czy z naprzeciwka lewym pasem cos nie jedzie... Katowicka to wkońcu podwójne pasy rozdzielone pasem zieleni i barierką po środku - zapala się zielone to wjeżdżasz na skrzyzowanie i czekasz aż będzie luka abyś mógł je opuścić - stojąc cały czas przed sygnalizatorem w ciągu dnia NIGDY nie uda Ci się zjechac ze skrzyżowania na tak ruchliwej drodze... poza tym jeśli zauważysz, że z naprzeciwka zwalniają to znaczy że mają czerwone ale i Ty też <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
no dokaldnie to napisalem przeciez wiec wychodzi na to ze em ka fal nie mial racji za to
przeciez oblewaja na egzaminie wiec mi sie cos przypominalo ze takie cos jest a ze mam
syndorm mad maxa to tesh bym go strabil zwyzywal i wogole ze utrudnia ruchA tu Cie zagnę bo wiesz gdie dzwonia ale nie weisz w którym kościele - ten przepis o niewjeżdżaniu na skrzyżowanie jeśli nie możesz z niego zjechać dotyczy tylko jazdy na wprost bo wtedy blokujesz poprzeczną drogę. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Niestety na tym skrzyżowaniu mim, z ejest oddzielny pas do skrętu w lewo to nie ma oddzielnej sygnalizacji i szkoda <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />ps. przepisów nie znam idealnie na pamięć ale wiem jaki jest w nich sens - za ewnetualne nieprecyzyjne wyrażenie sie przepraszam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
kolo mial zielone wiec to ty byles na kolizyjnym ze tak powiem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
kolo mial zielone wiec to ty byles na kolizyjnym ze tak powiem
Ale ponownie - nawet jak masz zielone to masz OBOWIĄZEK w pierwszej kolejności umożliwić opuszczenie skrzyżowania pojazdom już sie na nim znajdującym przed Tobą - bo Ty w tym przypadku byś stał przed skrzyżowaniem więc to ja miałem pierwszeństwo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ale ponownie - nawet jak masz zielone to masz OBOWIĄZEK w pierwszej kolejności umożliwić
opuszczenie skrzyżowania pojazdom już sie na nim znajdującym przed Tobą - bo Ty w tym
przypadku byś stał przed skrzyżowaniem więc to ja miałem pierwszeństwoopuszczales skrzyzowanie na czerwonym
-
opuszczales skrzyzowanie na czerwonym
Bo wcześniej nie było możliwości... widząc jak ten temat sie rozwinął, chyba będe musiał napisać do Motoru lub Auto Światu, żeby ich experci od przepisów się wypowiedzieli <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
opuszczales skrzyzowanie na czerwonym
danielu teraz to sie zachowujesz jak kolega vnv <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
a co ? mial stac na srodku ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
danielu teraz to sie zachowujesz jak kolega vnv
a co ? mial stac na srodku ?wg mnie tak, mial stac na srodku i czekac az bylby pewny ze swoim wjazdem na skrzyzowanie nie utrudni ruchu innym (w koncu inni mieli zielone a on czerwone), tymbardziej ze mkv zawracal na tym skrzyzowaniu czyli jakby nie patrzec manewr bardziej niebezpieczny szczegolnie na zatloczonym skrzyzowaniu
-
wg mnie tak, mial stac na srodku i czekac az bylby pewny ze swoim wjazdem na skrzyzowanie nie
utrudni ruchu innym (w koncu inni mieli zielone a on czerwone), tymbardziej ze mkv zawracal
na tym skrzyzowaniu czyli jakby nie patrzec manewr bardziej niebezpieczny szczegolnie na
zatloczonym skrzyzowaniumial stać na środku skrzyżowania i czekać aż bedzie mógł na nie wjechać? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
mial stać na środku skrzyżowania i czekać aż bedzie mógł na nie wjechać?
zapytaj sie mkv gdzie konkretnie stal, jesli chcial zawracac to mi sie wydaje ze na sam srodek skrzyzowania nie wjechal wiec chyba nie utrudnial tam nikomu nic
-
zapytaj sie mkv gdzie konkretnie stal, jesli chcial zawracac to mi sie wydaje ze na sam srodek
skrzyzowania nie wjechal wiec chyba nie utrudnial tam nikomu nicpo co będę pytal skoro tyi tak wiesz najlepiej
-
zapytaj sie mkv gdzie konkretnie stal, jesli chcial zawracac to mi sie wydaje ze na sam srodek
skrzyzowania nie wjechal wiec chyba nie utrudnial tam nikomu nicty chyba myślisz, że to było jakieś skrzyżowanie z kilkoma pasami ruchu czy coś <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Nie! Było to skrzyżowanie z droga dojazdowa tylko z mojej lewej strony czyli jakby w kształcie litery T, gdzie "daszek" od T jest główna drogą. Ruchu wielkiego tam nie ma ale jest to niebezpieczne skrzyżowanie tak jak i każde inne na trasie katowickiej. I "długość" skrzyżowania to około 2-3 pasy jakby czyli stojąc na skrzyżowaniu już pod kątem do nawrotki zajmowałem około połowy jego szerokości.TUTAJ masz mapke tego miejsca - ja jechałem "od prawej" czyli od strony Warszawy i zawracałem w stronę Warszawy a facet wyjeżdżał z Aleji Kasztanowej i skręcał w prawo w stronę warszawy też. Zapaliło mu się zielone światło i zamiast pozwolić mi dokończyć manewr zawracania na chama się wepchnął mimo, ze widział, że i tak się nie zmieści i jechał dalej i było może z 10-20cm między naszymi samochodami (jego lewym przodem a moim prawym tyłem) zanim wreszcie zahamował - debil i tyle - a jesli wciąż uważasz, że masz rację to mam nadzieje, ze nigdy Cie na drodze nie spotkam bo najwyraźniej masz spore braki w znajomości przepisów drogowych a zwłaszcza ustępowania pierwszeństwa!!
-
po co będę pytal skoro tyi tak wiesz najlepiej
Nie wdawaj się w "pyskówki" <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
Wyluzuj <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
Dokladnie MKV . wg przepisow to masz pierszenstwo jesli znalazles sie juz na krzyżówce i czekasz na zjazd.
Koles pewnie byl jakims kretynem i mial auto firmowe. jak to pug 307.
Jestem tego pewny w zwiazku z wykonywana praca <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
no i się wkurzyłem i zadzwoniłem pod 112 i podałem tablice i gdzie jedzie taki debil bo poza mną jeszcze 3 samochody widziałem jak tak zepchnął a prowadził jakiś szczyl może ze 20 lat...
Bez urazy, ale wydawało mi się, że numer 112 służy do powiadamiania o nagłych sytuacjach zagrożenia zdrowia, życia lub mienia (wypadek, pożar, itp.) Z ciekawości - jaką odpowiedź otrzymałeś?
Pozdrawiam