Przyszedł czas na coś mniejszego...
-
Powinien być zapięty na stałe. Niektórzy go odpinają.
Eee no ok-jak w takim razie wsiąść? Dolne mocowanie też się przesuwa w takim razie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Więc zapłać sobie za leczenie jak nie daj Panie Boże będziesz miał wypadek i będą Cię
zeskrobywać z asfaltu lub przedniej szyby.Wtedy już nie będzie kogo leczyć
Ja też jestem za zniesieniem przepisu. Róbta co chceta ale skoro nie zapinasz to płać wyższą
składkę NWJa NW nie opłacam
a jeśli w Ciebie wjadę to nie życzę sobie płacenia z mojej składki za dożywotnie
leczenie jeśli biegli orzekną że gdybyś miał pasy to byś nie poniósł takich szkód na
zdrowiu.
Szczególnie istotne jest to w momencie gdy jako kierowcy w OC będziemy płacić za leczenie ofiar
wypadków.Moim zdaniem rzeczywiście powinni naliczać wyższą składkę OC tym, którzy nie zapinają pasów(wypisując wniosek musiałbyś zaznaczyć odpowiednie pole). I po wypadku gdyby biegli orzekli, że jechałeś bez pasów(a na wniosku pisałeś, że zapinasz) to sam za siebie powinieneś płacić.Nie wiem jak miałoby to być rozwiązane bo nie jestem od wymyślania ustaw
Ja sobie nie życzę aby za moje pieniądze z OC leczono osoby które wiedzą że jadąc bez pasów w
razie wypadku ponoszą większy uszczerbek na zdrowiu.Może niektórzy tego nie wiedzą albo to do nich nie dociera
To samo tyczy się odciąganego od mojego dochodu haraczu tzw składki zdrowotnej z której leczą
się wszyscy poszkodowani.
Tak samo jak nie życzę sobie aby zakłady ubezpieczeń podnosiły stawki OC z powodu rosnącej
liczby kolizji z udziałem pijanych kierowców.Nie pije jak mam wsiadać do auta
Trzeba w końcu brać odpowiedzialność za swoje postępowanie
I co Ty na to?Ogólnie rzecz biorąc nie wiem czemu mówisz mi tu o przepisach, których ja nie ustalałem.Nie życzysz sobie tego, nie życzysz sobie tamtego? - to napisz list z pretensjami do Religi a nie mi tu takie rzeczy piszesz kończąc ironicznym " I co Ty na to? " tak jak ja bym był odpowiedzialny za całe zło na drogach.
Co do odpowiedzialności to owszem liczę się z tym co się może stać i dlatego pasażerom ZAWSZE każę zapinać pasy i mając kogoś w aucie jeżdże wolniej i bezpieczniej. Na prawdziwe szaleństwa pozwalam sobie tylko wtedy, gdy jadę sam i na drodze jest znikomy ruch lub ewentualnie jadę jakimiś bezludnymi zadupiami.
Post na który odpisałeś był moim sposobem na obronę siebie przed wyzwiskami a nie zachętą do wylewania żalu za prawo jakie mamy w kraju.
-
zapytales o zdanie i napisal, ze to on by tak nazwal tego kogos, licz sie ze slowami poza tem...
nie pytałem o zdanie tylko gdybałem i skierowałem to do Blade'a...
poza tem bo co?
ja nie zacząłem -
dokładnie to było ogólnie... a nie konkretnie kogo
ale można było wywnioskować, że chodzi tu o mnie.
Chociaż może i na serio za bardzo się wczułem w to co pisze <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
No cóż temat się rozwinął -
sam jesteś gościu idiotą
A to, że jeżdże bez pasów to mój wybór i nie Twoja sprawa więc nie życzę sobie z tego powodu
epitetów kierowanych w moją osobę!!tylko podałem moje zdanie na temat takich osób
a tak w ogóle napisz numer rej. twojego samochodu..
wyśle go do chłopaków z wodzisławia z dopiskiem:
"nie wyjmować kierowcy, nie reanimować" -
Post na który odpisałeś był moim sposobem na obronę
siebie przed wyzwiskami a nie zachętą do wylewania
żalu za prawo jakie mamy w kraju.W swoim poście napisałeś:
A to, że jeżdże bez pasów to mój wybór i nie Twoja sprawa
więc nie życzę sobie z tego powodu epitetów kierowanych w
moją osobę!!Więc to mi do tego że mogę wjechać w Ciebie i będzie to niestety mój problem bo spowoduję tzw. stały uszczerbek na zdrowiu <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
A co z pasem biodrowym? Zapinasz go ręcznie-tak?
Trzeba zapiąć ręcznie ale jeżdżac po mojej miescinie nie zapinam bo tu wszedzie zajebiste ograniczenia sa i nie ma zabardzo sensu, jak pojadę w trasę to zapnę.
-
Trzeba zapiąć ręcznie ale jeżdżac po mojej miescinie nie
zapinam bo tu wszedzie zajebiste ograniczenia sa i
nie ma zabardzo sensu, jak pojadę w trasę to zapnę.P.S. Poprosze o zmiane auta w info o klubowiczach na stronie klubowej bo wypisuja do mnie przypadkowi ludzie ktorzy znalezli moj numer gg na stronie klubowje, oczywiscie chetnie udzilema inf. ale nie jestem an bierzaco a samochod już mam 4 od czasu suzuki ;/
tnx -
tylko podałem moje zdanie na temat takich osób
a tak w ogóle napisz numer rej. twojego samochodu..
wyśle go do chłopaków z wodzisławia z dopiskiem:
"nie wyjmować kierowcy, nie reanimować"jendrek ! wyluzuj <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
P.S. Poprosze o zmiane auta w info o klubowiczach na stronie klubowej bo wypisuja do mnie
przypadkowi ludzie ktorzy znalezli moj numer gg na stronie klubowje, oczywiscie chetnie
udzilema inf. ale nie jestem an bierzaco a samochod już mam 4 od czasu suzuki ;/
tnxu mnie też można zmienić
-
Więc to mi do tego że mogę wjechać w Ciebie i będzie to niestety mój problem bo spowoduję tzw.
stały uszczerbek na zdrowiuNo jak we mnie wjedziesz to czy mi się coś stanie czy nie to rzeczywiście będzie Twój problem <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
tylko podałem moje zdanie na temat takich osób
Spoko <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Już się uspokoiłem <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
a tak w ogóle napisz numer rej. twojego samochodu..
wyśle go do chłopaków z wodzisławia z dopiskiem:
"nie wyjmować kierowcy, nie reanimować"Jak poszukasz na forum to numer znajdziesz tylko przy jego wysyłaniu pomyśl, że może autem jechać ktoś inny niż ja... to po pierwsze.
Po drugie to, czy jak jeżdżę bez pasów to znaczy, że nie chce żyć?
-
Spoko Już się uspokoiłem
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Jak poszukasz na forum to numer znajdziesz tylko przy jego wysyłaniu pomyśl, że może autem
jechać ktoś inny niż ja... to po pierwsze.przecież żartuje.. w firmie nie robimy podziałów na dobrych i złych,
są tylko ci co zgineli i ci którym się udało..Po drugie to, czy jak jeżdżę bez pasów to znaczy, że nie chce żyć?
pasy bardzo zwiększają szanse przeżycia, wiem że czasami to one zabijają ale to są skrajne przypadki..
pomyśl tylko jak się czują ludzie, którzy wyciągają zwłoki 20kilko latka z samochodu,
gdzie nie było żadnych zniszczeń przedziału kierowcy..
czyli zginął bo nie zapiął pasów... -
przecież żartuje.. w firmie nie robimy podziałów na
dobrych i złych,
są tylko ci co zgineli i ci którym się udało..
pasy bardzo zwiększają szanse przeżycia, wiem że czasami
to one zabijają ale to są skrajne przypadki..
pomyśl tylko jak się czują ludzie, którzy wyciągają
zwłoki 20kilko latka z samochodu,
gdzie nie było żadnych zniszczeń przedziału kierowcy..
czyli zginął bo nie zapiął pasów...a tak z ciekaowsci. juz miales taka akcje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
a tak z ciekaowsci. juz miales taka akcje
przy paru wypadkach byłem,
raz nie będąc na służbie z kolegami zbieraliśmy czołówkę:
5 uczestników, 4 osoby ranne 1 nie przeżyła (powiedzmy że wypadek przyśpieszył tylko śmierć)
wszyscy mieli zapięte pasy i nawet nie chce sobie wyobrażać co by było gdyby nie mieli zapiętycha co do 20 latków to kolega wyjmował 1 z vectry <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
właśnie obejrzałem sobie >>to
-
a co do 20 latków to kolega wyjmował 1 z vectry
dobrz jak tylko wyjmował, czasami trzeba takiego ciąć
-
dobrz jak tylko wyjmował, czasami trzeba takiego ciąć
mi się wydaje, że prędzej auto potną niż człowieka <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
dobrz jak tylko wyjmował, czasami trzeba takiego ciąć
wymował bo samochód nie był mocno zniszczony,
jak wczesniej pisałem w przedziale kierowcy w ogóle nie było zniszczeń..
ludzi nigdy się nie tnie, za to przed cięciem samochodów nie mamy oporów.. -
wymował bo samochód nie był mocno zniszczony,
jak wczesniej pisałem w przedziale kierowcy w ogóle nie
było zniszczeń..
ludzi nigdy się nie tnie, za to przed cięciem samochodów
nie mamy oporów..no ale czasami trzeba cos uciac jak nie mozna wyjac zwłok.
moich rodziców znajomy jak sie wbił pod tira jak dobrze pamietam, który to jescze go z iles tam metrów pociągnął za soba.
to jak przyjechał straz zeby go wyjać, tzn wyjac zwloki to musilei mu cos tam odciac. inaczej nie chail wyjsc