Policjanci z Miami
-
Chyba że Ci plecak ukradną
no coz, ale jakos tak mi raznie z plecakiem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
no coz, ale jakos tak mi raznie z plecakiem
Jak obok radia trzymasz tam bejzbola i jakis automat to napewno <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
To moje gratulacje. Masz niezłego lucka że policja w ogóle się przejmowała taką "pierdołą" jaką jest radio za kilka stówek:cfaniaczek: To im się chwali
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Ja mam radio zamontowane w jakiejś metalowej kieszeni która jest montowana na stałe (śruba z tyłu) a radio wsuniete w te kieszeń zaskakuje i można je wyjąć tylko takim kluczem-patentem równocześnie wciskając i podnosząc w dwóch miejscach (miałem problem nawet z instrukcją je wyjąć <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> ) Panel zawsze ląduje w schowku i zamykam go. Narazie nikt mi się do tego nie dobierał (przynajmniej nic o tym nie wiem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ) A tak poza tym to jest kasetowy Panasonic z przed 4 lat, więc może to powoduje brak zainteresowania <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> (ważne że gra i nie charczy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />)
-
chcialbym jak juz kupie panel, miec "tyl" radia na stale wiec skorzystam chyba z rady, ze
przykrece na srobe i zamontuje klapke zeby wygladalo ze nie ma radia, a panel do kieszeni.Dobry i wygodny sposób
-
Stary obecny kaseciak zamontowany stalową przewlekaną linką rowerową od hamulca A zmieniarka w
bagażniku przykręcona do nadwozia łańcuchemA co ze schodzeniem z masy? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
A co ze schodzeniem z masy?
Czasem trzeba zastanowić się nad piorytetami w życiu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
...
Z tylu radia masz nagwintowany otwor.
Zaloz blaszke z otworem tak zeby zawadzala po bokach
(lub gora-dol) za metal i wkrec w to dluga srubke
zeby dostala do radia.
Bedzie zlodziej mial troche roboty z wyciagnieciem albo
zrezygnuje i zostawi.Albo lomem zdemoluje polowe deski. Widzialem juz w sieci fotki deski po kradziezy radia. Caly spod deski wyrwany i wywiniety do gory, az mi sie nie chcialo wierzyc ze taki twardy plastik i sie to dalo zrobic.
-
no to gratulacje, że się sprzęt znalazł !
BTW; ja mam inny patent, radio samochodowe Safari, widać z daleka więc nawet ślepy złodziej
szyby nie wybije, żeby podziwiać z bliska a że wartość rynkowa 0,10gr więc nikt się nie
łakomi !Pytanie jaki zlodziej uwierzy ze w Suzuki Swift ktos montuje radio za 10 gr z epoki Syrenki? BVaj de lej jezdzilem moim literkiem z Safari 5 sluchajac go [pierwsza klasa]
-
Albo lomem zdemoluje polowe deski. Widzialem juz w sieci
fotki deski po kradziezy radia. Caly spod deski
wyrwany i wywiniety do gory, az mi sie nie chcialo
wierzyc ze taki twardy plastik i sie to dalo
zrobic.No wiesz jak ktoś ma radio za 2-3tyś to koszt zdemolowanej deski jest żaden jeśli tylko uda się utrzymać radio w aucie.
Ja osobiście mam blachę przykręconą do radia na tylnej śrubie a blacha przykręcona też na śrubie do stalowej ramy do której mocowana jest deska rozdzielcza.
Nawet wyrywając całą środkową konsolę i tak nie dojdziesz łapami do tych śrubek, a od tyłu też nie bardzo bo sam mocując to pociąłem sobie ręce bo jak to w japan car... mało miejsca jest i tyle.
Z drugiej strony jeśli złodziej będzie się męczył dłużej jak 20 minut to zrezygnuje bo im dłużej tym większa szansa że go ktoś zobaczy jak szarpie się w aucie. Poza tym w 20 minut to on ma już 3 radia w torbie.
A skoro szyba już wybita to trzeba minimalizowaś straty co nie ?