Płacić czy nie płacić ???
-
Wjechałem do lasu,grzybów troche było,wracam do auta,ruszam a za szybą pod wycieraczką surprise.Mam zglosić się do nadleśnictwa po ukaranie.Pewnie droga leśna była przejazdowa ale konia z rzedem temu kto rozpozna drogę przejazdową.No i teraz mam rebus co robić?!Czekam na porady.
Pzdrv Krzysztof <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> -
Wjechałem do lasu,grzybów troche było,wracam do
auta,ruszam a za szybą pod wycieraczką surprise.Mam
zglosić się do nadleśnictwa po ukaranie.Pewnie
droga leśna była przejazdowa ale konia z rzedem
temu kto rozpozna drogę przejazdową.No i teraz mam
rebus co robić?!Czekam na porady.
Pzdrv KrzysztofJa bym sie nigdzie nie zglaszal <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Niech sami Cie scigaja <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Kiedys dostalem mandat 50pln i nie zaplacilem... Za pol roku sobie sami sciagneli ze zwrotu podatku ktory mialem dostac i doliczyli koszty postepowania cale 5 pln <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Placac na poczcie w terminie i tak bym 3,50 za przelew zaplacil wiec w sumie 1,50 pln stracilem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Tzn to byl mandat z Policji wiec nie wiem jak tam z nadlesnictwem... Zeby potem nie bylo na mnie... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
Wjechałem do lasu,grzybów troche było,wracam do auta,ruszam a za szybą pod wycieraczką
surprise.Mam zglosić się do nadleśnictwa po ukaranie.Pewnie droga leśna była przejazdowa
ale konia z rzedem temu kto rozpozna drogę przejazdową.No i teraz mam rebus co
robić?!Czekam na porady.
Pzdrv KrzysztofZadzwon do tego nadlesnictwa i opieprz ich za brak oznakowania i stwarzanie problemow. Mozesz rowniez wziac aparat i sfotografowac okolice w celu udowodnienia swojej niewinnosci (ale to brzmi <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />). To jest oczywiscie sposob na robienie czegokolwiek. Jezeli natomiast to olejesz, to nie sadze zeby mogli ci w jakikolwiek sposob cokolwiek udowodnic. To ani nie policja, ani rowniez straz miejska, ktora pstryka zdjecia zle zaparkowanym samochodom. Nic ci nie zrobia, bo najprawdopodobniej nie maja do tego ani stosownych uprawnien, ani rowniez checi scigania za 50zl, ktorych i tak najprawdopodobniej nie musisz placic, bo nie moga ci nic udowodnic.
Tak wiec - LUZIK <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Zadzwon do tego nadlesnictwa i opieprz ich za brak oznakowania i stwarzanie problemow. Mozesz
rowniez wziac aparat i sfotografowac okolice w celu udowodnienia swojej niewinnosciTo raczej będzie niemożliwe ponieważ Ustawa o lasach z dn. 28.09.1991 z aktualizacją na 1.09.2004 mówi:
Art. 29. 1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.
Oznacza to że wjechać samochodem do lasu można tylko tam gdzie wyraźnie pisze że wolno wjechać. Jeśli nic nie pisze to nie wolno.
Nic ci nie zrobia, bo najprawdopodobniej nie maja do tego ani stosownych uprawnien, ani rowniez
checi scigania za 50zlMaja prawo karać mandatami (w odpowiednim zakresie) tak samo jak policja i straż miejska. Skoro maja prawo karać to mają prawo egzekwować nałożone kary. Chcieć im się nie musi bo to nie leśniczy będzie ściągał mandat ale komornik.
ktorych i tak najprawdopodobniej nie musisz placic, bo nie moga ci nic
udowodnic.Pracownik nadleśnictwa nałoży mandat na właściciela samochodu który wjechał tym samochodem do lasu wbrew zakazowi. Co tu trzeba udowodnić ?
-
Czekam na porady.
Myslę że jak tam pojedziesz i okażesz skruchę to po prostu zostaniesz tylko pouczony.
-
Zamarynuj grzybki, wlej w slój, weź butelke wódki - od razu spojrzą na Ciebie inną optyką
-
Zamarynuj grzybki, wlej w slój, weź butelke wódki - od razu spojrzą na Ciebie inną optyką
Wódka jak najbardziej będzie okolicznością łagodzącą ale podejrzewam że na grzybki to oni patrzeć nie mogą. Może ogórki ?
-
Pracownik nadleśnictwa nałoży mandat na właściciela samochodu który wjechał tym samochodem do
lasu wbrew zakazowi. Co tu trzeba udowodnić ?W sumie racja. Ale jezeli nie sfotografowali to nie maja jak udowodnic. To tak jak jeszcze nedawno ze straza miejska - ich swistki mozna bylo usuwac, a zaden komornik nie mial podtsawy zeby sciagnac z ciebie ta kase. Zawsze sie mowilo, ze za wycieraczka nic nie bylo albo ze ciebie tam nie bylo. Jakos zawsze skutkowalo. Niestety teraz robia zdjecia i scigaja:(
-
W sumie racja. Ale jezeli nie sfotografowali to nie maja jak udowodnic. To tak jak jeszcze
nedawno ze straza miejska - ich swistki mozna bylo usuwac, a zaden komornik nie mial
podtsawy zeby sciagnac z ciebie ta kase. Zawsze sie mowilo, ze za wycieraczka nic nie bylo
albo ze ciebie tam nie bylo. Jakos zawsze skutkowalo. Niestety teraz robia zdjecia i
scigaja:(W sumie racja. Niedawno sąd uznał że włożenie mandatu za wycieraczkę nie stanowi skutecznego doręczenia dlatego pewnie leśniczy włożył za wycieraczkę "zaproszenie" a nie mandat który można by wyrzucić. Udowadniać niczego nie trzeba bo samochód stojący w lesie to fakt a podejrzewam że zdjęcie samochodu między drzewami byłoby i tak wątpliwym dowodem. Należy tylko ustalić kierującego tym samochodem. To zrobi policja na wniosek zarządzającego lasem. Dlatego ja bym tam pojechał wyjaśnić i załagodzić sprawę zanim ktoś w nadlesnictwie poczuje się olany i urażony i zwróci się do policji. A tak wogóle to leśniczy i tak okazał się spoko facetem. Miał przecież prawo po zauważeniu wykroczenia (wjazd samochodem do lasu) zawiadomić o tym policję i wtedy samochód zostałby odholowany na policyjny parking. To byłyby większe i kosztowniejsze kłopoty.
-
Hej,
Tez raz dostałem mandat za wjazd do lasu. Byłem jeszcze młody i pojechałem do nadleśnictwa z kwitkiem, który mi pod wycieraczkę włożyli. Przede mną opieprzali jakiegoś innego "męczennika" i dostał tylko pouczenie, ja za wjazd w sam środek lasu dostałem 20zł.
I ściągnęli mi to ze zwrotu podatku.j.
-
W sumie racja. Niedawno sąd uznał że włożenie mandatu za
wycieraczkę nie stanowi skutecznego doręczenia
dlatego pewnie leśniczy włożył za wycieraczkę
"zaproszenie" a nie mandat który można by wyrzucić.
Dokładnie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Udowadniać niczego nie trzeba bo samochód stojący w
lesie to fakt a podejrzewam że zdjęcie samochodu
między drzewami byłoby i tak wątpliwym dowodem.
Należy tylko ustalić kierującego tym samochodem. To
zrobi policja na wniosek zarządzającego lasem.
Jak to ustalą ? mogą jedynie ustalić właściciela pojazdu .
Jeśli mandat nie został wręczony na miejcu właścicielowi i jednocześnie kierującemu pojazdem ten może napisać stosowne oświadczenie iż tego dnia jego autem poruszał się zaprzyjazniony obywatel emiratów arabskich Abdul Mohamed Al Baradei . Zycząc jednocześnie stosownym organom powodzenia w doręczeniu w/w panu mandatu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Wjechałem do lasu,grzybów troche było,wracam do auta,ruszam a za szybą pod wycieraczką
surprise.A pewny jesteś że cokolwiek znalazłeś za wycieraczką? Na pewno inny grzybiarz nie zwinął ci tego z samochodu?
-
Jak to ustalą ? mogą jedynie ustalić właściciela pojazdu .
Tak jak w każdym tego typu przypadku policja wzywa właściciela pojazdu i żąda informacji kto kierował jego pojazdem w czasie popełnienia wykroczenia. A właściciel zgodnie z prawem ma obowiązek udzielic takich informacji. Może odmówić jeśli te informacji moga zaszkodzić komuś z jego rodziny. Ale to może policji sprawę uprościć a rodzinę narazić na nieprzyjemności. Może też próbować wstawiac policji fajans o Abdulu ale myślę że policjanci nie są aż takimi idiotami żeby to kupić. Zresztą podejrzewam że niewiele osób ma tupet i nerwy żeby prowadzić z policją takie gierki zwłaszcza że stawką jest 100 zł albo i mniej.
-
Tak jak w każdym tego typu przypadku policja wzywa
właściciela pojazdu i żąda informacji kto kierował
jego pojazdem w czasie popełnienia wykroczenia. A
właściciel zgodnie z prawem ma obowiązek udzielic
takich informacji. Może odmówić jeśli te informacji
moga zaszkodzić komuś z jego rodziny. Ale to może
policji sprawę uprościć a rodzinę narazić na
nieprzyjemności. Może też próbować wstawiac policji
fajans o Abdulu ale myślę że policjanci nie są aż
takimi idiotami żeby to kupić.
Cała rzecz nie polega na tym czy są lub nie . Mam obowiązek wskazać to wskazuje a czy dadzą temu wiare to już ich problem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
że niewiele osób ma tupet i nerwy żeby prowadzić z
policją takie gierki zwłaszcza że stawką jest 100
zł albo i mniej.
Niekoniecznie z policją , ja prowadze taką zabawe ze strażą miejską jednego z nadmorskich kurortów a stawką jest 30 zł a wcale nie mam " tupetu" -
Cała rzecz nie polega na tym czy są lub nie . Mam obowiązek wskazać to wskazuje a czy dadzą
temu wiare to już ich problemZgoda. Tylko czy nie jest tak, że jeśli jednak nie dają wiary twoim wyjaśnieniom (bo nie sądzę żeby zaczęli szukać Abdula) to uznają, że udzieliłaś nieprawdziwych informacji i zabawa toczy się dalej ale już z innego paragrafu ?
Niekoniecznie z policją , ja prowadze taką zabawe ze strażę miejską jednego z nadmorskich
kurortów a stawką jest 30 zł a wcale nie mam " tupetu"Skoro piszesz że prowadzisz to rozumiem że szczęśliwy dla ciebie koniec jeszcze nie nastąpił ?
-
Zgoda. Tylko czy nie jest tak, że jeśli jednak nie dają
wiary twoim wyjaśnieniom (bo nie sądzę żeby zaczęli
szukać Abdula) to uznają, że udzieliłaś
nieprawdziwych informacji i zabawa toczy się dalej
ale już z innego paragrafu ?
Aby wykazać że udzieliłam nieprawidziwych informacji muszą wykazać iż wskazana osoba nie istniwje .
Biorąc pod uwagę że nie jest to przestępstwo a jedynie wykroczenie , odpuszczą ( gra nie warta świeczki ) .
Skoro piszesz że prowadzisz to rozumiem że szczęśliwy
dla ciebie koniec jeszcze nie nastąpił ?
Wiesz jest tak w b. slabo oznaczonej strefie płatnego parkowania parkuje ok 15 pojazdów bez wymaganej ponoć opłaty parkingowej , z tego zdecydowana więksość są to auta " tubylców" i te strażnicy sobie odpuszczają , jednoczesnie starają się ukarać przyjezdnych . Na coś takiego zgody nie ma <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> -
zwłaszcza że stawką jest 100 zł albo i mniej.
wiesz jak mawiaja starzy żydzi ??
mieć 100 zeta a nie mieć to w sumie 200 zeta <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Aby wykazać że udzieliłam nieprawidziwych informacji
muszą wykazać iż wskazana osoba nie istniwje .Biorąc pod uwagę że nie jest to przestępstwo a jedynie
wykroczenie , odpuszczą ( gra nie warta świeczki
) .Wiesz jest tak w b. slabo oznaczonej strefie płatnego
parkowania parkuje ok 15 pojazdów bez wymaganej
ponoć opłaty parkingowej , z tego zdecydowana
więksość są to auta " tubylców" i te strażnicy
sobie odpuszczają , jednoczesnie starają się
ukarać przyjezdnych . Na coś takiego zgody nie maprzeciez mozesz powiedziec ze byles pijany i znajomym pozyczyles kluczyki ale nie pamietasz komu. A oni musza go znalezc a niby jak?
oczywiscie wtedy czeka cie sad grodzki ale jak nie maja w miare wyraznego zdjecia kierowcy moga cie pocalowac ...
-
Aby wykazać że udzieliłam nieprawidziwych informacji muszą wykazać iż wskazana osoba nie
istniwje.Teoretyzując już teraz zupełnie myślę że jeśli podałabyś jakieś dane Abdula to dotarcie do niego jest zupełnie mozliwe bo przeciez mandaty obcokrajowców przynajmniej w UE są skutecznie ściągane. Jeli nie podałabyś żadnych danych to sprawa powinna być skierowana do sądu bo jest wielce prawdopodobne że kłamie ten kto twierdzi że pożyczył samochód osobie o której nie wie zupełnie nic.
Biorąc pod uwagę że nie jest to przestępstwo a jedynie wykroczenie , odpuszczą ( gra nie
warta świeczki ).Jest to całkiem prawdopodobne bo pewnie straż miejska jest mniej zdeterminowana i pewnie środki i mozliwości prawne ma mniejsze. Ale gdyby ktoś tam się uparł to nie postawiłbym na ciebie większej kwoty. A swoją drogą wierzyć mi się niechce że możliwy jest taki prosty sposób na uniknięcie nałożonej kary.
Wiesz jest tak w b. slabo oznaczonej strefie płatnego parkowania parkuje ok 15 pojazdów bez
wymaganej ponoć opłaty parkingowej , z tego zdecydowana więksość są to auta " tubylców" i
te strażnicy sobie odpuszczają , jednoczesnie starają się ukarać przyjezdnych . Na coś
takiego zgody nie maOczywiście. Równość, wolność, braterstwo przed wszystkim. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
przeciez mozesz powiedziec ze byles pijany i znajomym pozyczyles kluczyki ale nie pamietasz
komu. A oni musza go znalezc a niby jak?Był pijany i pamięta że pożyczał komuś samochód ale nie pamięta komu dawał kluczyki i dokumenty ani nie pamięta kto je zwracał....a świstak zawija je w te sreberka. W każdym razie jeśli kiedyś użyjesz tego knifu w starciu z policją lub sądem napisz koniecznie jak długo śmiał sie sędzia.