Akumulator
-
Chyba kupię 45Ah bo ten 35Ah wydaje mi się stanowczo za mały. Tylko nie wiem czy są 45 z cienkimi czopami na klemy.
pzdrTylko nie kupuj zbyt dużego bo może być wiecznie
niedoładowany (chyba że będziesz go wyciągał i
ładował).Delphi są dobre (sam mam taki, model Freedom) i cena
przystępna.http://www.motonews.pl/art,582,najlepszy-akumulator-na-rynku-wg-auto-express.html
-
Chyba kupię 45Ah bo ten 35Ah wydaje mi się stanowczo za
mały. Tylko nie wiem czy są 45 z cienkimi czopami
na klemy.
pzdrMuszę sprawdzić jaki jest u mnie (fabryczny) ale chyba 35 Ah. Wieczorem odpowiem.
-
Witam
W moim 3 letnim Swiwcie zaczyna padać akumulator.
Jeżdżę na krótkich odcinkach do tego światła, dmuchawa,
radio i muszę co kilka dni doładowywać akumulator
bo nie chce kręcić.
W tej chwili jest 35Ah (taki mały chyba ze względów
oszczędnościowych), myślę założyć jakiś większy np
50Ah, będzie mocniejszy i wolniej się wyczerpie.
Co Wy na to??.
pzdr
Ja mam od 2 lat ten sam akumulator (35 Ah) i żadnych problemów.
Ale w Alto miałem podobne kłopoty i okazało się, że kable - kompletna rzeźnia. Łamały się w palcach. Elektryk w ASO pwoiedział, że to była popularna usterka, bo chłopy w Indiach podłączały przy montażu akumulator na żywca do instalacji i hajda na drugi koniec świata. A na statku wilgoć i sól.
Co prawda Węgry to nie Indie, ale może przy okazji sprawdź te kable, co idą od klem na akumulatorze. Właśnie tam w Alto była cała kicha. -
Witam
W moim 3 letnim Swiwcie zaczyna padać akumulator.
Jeżdżę na krótkich odcinkach do tego światła, dmuchawa,
radio i muszę co kilka dni doładowywać akumulator
bo nie chce kręcić.Trochę dziwne - też tak jeżdżę i po 3,5 roku nic się nie dzieje. Tylko raz doładowywałem. Większość jazd mam po mieście ok 5 km i gaszenie wózka. Raz na tydzień/dwa robię "trasę" 50 km
-
fabrycznie w swifcie mialem 36ah delphi ale pare dni temu jak odmowil posluszenstwa i dzieki mu za to wtedy kupilem nowy u w2marka!pozdrawiam
-
Chyba kupię 45Ah bo ten 35Ah wydaje mi się stanowczo za
mały. Tylko nie wiem czy są 45 z cienkimi czopami
na klemy.
pzdr
Kup taki jaki był (u mnie jest 36 Ah), może być 40 Ah ale według mnie nic większego nie potrzeba. Tylko wcześniej sprawdź kable jak radzą koledzy. -
W tej chwili jest 35Ah (taki mały chyba ze względów
oszczędnościowych), myślę założyć jakiś większy np
50Ah, będzie mocniejszy i wolniej się wyczerpie.
Co Wy na to??.
pzdrU mnie też jest 35Ah i moim zdaniem nie jest za słaby, ciągnie u mnie radio ( 4x50 ) + 6 głośników, teraz jeszcze ogrzewanie i nic nie siada ani nie trzeba go ładować. Wymieniony został w zeszłym roku na "Centre"
Więc 35Ah w zupełności wystarcza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
Witam
W moim 3 letnim Swiwcie zaczyna padać akumulator.
Jeżdżę na krótkich odcinkach do tego światła, dmuchawa,
radio i muszę co kilka dni doładowywać akumulator
bo nie chce kręcić.
W tej chwili jest 35Ah (taki mały chyba ze względów
oszczędnościowych), myślę założyć jakiś większy np
50Ah, będzie mocniejszy i wolniej się wyczerpie.
Co Wy na to??.
pzdrWitaj
Proponuję jeszcze sprawdzić alternator. Spotkałem sie z 2 przypadkami, gdzie alternetor nie ładował a kontrolka ładowania pokazywała co innego.
Pozdr. -
Witaj
Proponuję jeszcze sprawdzić alternator. Spotkałem sie z
2 przypadkami, gdzie alternetor nie ładował a
kontrolka ładowania pokazywała co innego.
Pozdr.a może takie urządzenie jak regler czy legler czy jak tam się ono nazywa Ci siadło,
-
W moim 3 letnim Swiwcie zaczyna padać akumulator.
Mój też padł po 3 latach.Moim zdaniem Madziary wstawili kichę. <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
Jeżdżę na krótkich odcinkach do tego światła, dmuchawa,
radio i muszę co kilka dni doładowywać akumulator
bo nie chce kręcić.Ja jeżdziłem 2 razy w tygodniu z Cz-wy do Łodzi i powinien być zawsze naładowany.
W tej chwili jest 35Ah (taki mały chyba ze względów
oszczędnościowych), myślę założyć jakiś większy np
50Ah, będzie mocniejszy i wolniej się wyczerpie.Ja założyłem 45Ah Boscha i jest <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Na szczęście SS ma bardzo dobre ładowanie , co np. nie można powiedzieć o F Uno ( mojej najmilszej ) i można wstawić większą baterię bez obaw o doładowanie ( od roku jeżdzę rzadko do Łodzi - teraz krótkie trasy i jest super ). Teraz mogę spokojnie posłuchać muzyki przy wyłączonych cylindrach bez obawy o rozruch. Przy okazji wstawiłem klemy z prawdziwego zdarzenia bez wymiany kabli - są w dobrym stanie.
Pozd <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Hey
W moim SS kable i klemy są w idealnym stanie, a więc z ich powodu nie może być problemu.
Alternator na pewno ładuje bo:
1. zaraz po uruchomieniu gaśnie kontrolka ładowania,
2. po wyłączeniu zapłonu światła lekko przygasają,
3. jeśli jeżdżę codziennie to raczej nie ma problemów, ale jeśli auto postoi kilka dni to wyraźnie widać, że słabiej kręci a raz się zdażyło, że wcale nie zakręcił. Wynika z tego, że akumulator "nie trzyma".
Wczoraj pytałem w sklepie i okazało się, że akumulatory z cienkimi czopami są, ale tylko 36Ah, większych podobno nie produkują (używane są w SS i Tico).
Myślę, że trzeba wymienić klemy i wstawić jakiś normalny akumulator.W Maluchu z alternatorem miałem akumulator 55Ah i chodził 7 lub 8 lat, a więc myślę, że i w SS taki numer wypali.
Dzięki za porady
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> suziMój też padł po 3 latach.Moim zdaniem Madziary wstawili
kichę.Ja jeżdziłem 2 razy w tygodniu z Cz-wy do Łodzi i
powinien być zawsze naładowany.Ja założyłem 45Ah Boscha i jest Na szczęście SS ma
bardzo dobre ładowanie , co np. nie można
powiedzieć o F Uno ( mojej najmilszej ) i można
wstawić większą baterię bez obaw o doładowanie ( od
roku jeżdzę rzadko do Łodzi - teraz krótkie trasy i
jest super ). Teraz mogę spokojnie posłuchać muzyki
przy wyłączonych cylindrach bez obawy o rozruch.
Przy okazji wstawiłem klemy z prawdziwego zdarzenia
bez wymiany kabli - są w dobrym stanie.Pozd