PRAKTYKI MONOPOLISTYCZNE ASO W POZNANIU
-
Witam znów.
...........>
Jestem w plecy ponad 300 PLN, oni zarobili kilka razy
więcej i mają wszystko w d...
Jak to jest? Jestem ich klientem, płacę, wywiązuję się z
tego, co powinienem, oni od samiutkiego początku
robią mnie w ciężkiego wała- to tak można???
Auto- Wache jest jedynym autoryzowanym serwisem Suzuki
w Poznaniu. Jestem ciekaw, czy można korzystać z
usług innych serwisów nie tracąc gwarancji?
Pozdrawiam
PatJedyne wyjscie to zrobić konkurencję <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> właśnie odnalazłeś nisze w którą warto zainwestować :-)
może ktoś sie skussssiii <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Oj oj tak się nie robi <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> proponuje zmienić serwis na Suzuki "Mały" w Sierosławiu ( całkiem niedaleko ok. 7km od Poznania) tam kilka krotnie byłam, naprawiałam i jest okey <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Uszy do góry <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
Jak co to tu masz namiary:
Suzuki "Mały"
Sierosław ul.Prosta 60
tel: 814-79-71 tel/fax: 814-79-72
Pon. - pt. 8.00-18.00
www.suzuki-mały.poznan.plPozdro <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Oj oj tak się nie robi proponuje zmienić serwis na Suzuki "Mały" w Sierosławiu ( całkiem niedaleko ok. 7km od
Poznania) tam kilka krotnie byłam, naprawiałam i jest okey Uszy do góry
Jak co to tu masz namiary:
Suzuki "Mały"
Sierosław ul.Prosta 60
tel: 814-79-71 tel/fax: 814-79-72
Pon. - pt. 8.00-18.00
www.suzuki-mały.poznan.pl
Pozdro
Dzięki wielkie <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> A czy oni robią sprawy blacharsko-lakiernicze?
Pozdrawiam
Pat -
Dzięki wielkie A czy oni robią sprawy
blacharsko-lakiernicze?
Pozdrawiam
PatWiesz co niewiem, bo ja korzystam z własnego blacharza i lakiernika <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> i jak by co to polecam <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Dzięki wielkie A czy oni robią sprawy
blacharsko-lakiernicze?
Pozdrawiam
Patprawda jest taka że blacharke i lakier robi tylko kilka aso w kraju z tego co wiem. ja mam najbliższy w krakowie.
i z tego co wiem nie opłaca się żadną miarą. ale mechanike możesz robić gdzie chcesz byle w aso i coś mi się widzi że myszka daje dobry cynk.
ukłony w stronę myszki.
jak nie mogłem się doprosić o sprawdzenie hamulców u siebie i pojechałem do rzeszowa to nie dość że gostek mnie porządnie potraktował i zrobił co trza to jeszcze usłyszałem kupe przydatnych rzeczy odnośnie eksploatacji świstaka. aso w rzeszowie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />aha i nie licz za bardzo że ktoś się przejmie twoim pismem w centrali w wa-wie, spuszczają klientów po kiju równo i nawet groźby że nagłośnisz sprawe nie skutkują. no chyba że planujesz wjazd z panią Jaworowicz np. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
prawda jest taka że blacharke i lakier robi tylko kilka aso w kraju z tego co wiem. ja mam najbliższy w krakowie.
i z tego co wiem nie opłaca się żadną miarą. ale mechanike możesz robić gdzie chcesz byle w aso i coś mi się widzi
że myszka daje dobry cynk.
ukłony w stronę myszki.
jak nie mogłem się doprosić o sprawdzenie hamulców u siebie i pojechałem do rzeszowa to nie dość że gostek mnie
porządnie potraktował i zrobił co trza to jeszcze usłyszałem kupe przydatnych rzeczy odnośnie eksploatacji
świstaka. aso w rzeszowie
aha i nie licz za bardzo że ktoś się przejmie twoim pismem w centrali w wa-wie, spuszczają klientów po kiju równo i
nawet groźby że nagłośnisz sprawe nie skutkują. no chyba że planujesz wjazd z panią Jaworowicz np.
Myśl całkiem przednia, choć najpierw spróbuję z rzecznikiem praw konsumenta- oni tam ponoc tylko czekają na takie okazje...
Nie odpuszczę, bo przy poprzedniej naprawie obiecywali gruszki na wierzbie, nakłamali, naobrażali karczemnie, trzymali na telefonie 5 godzin, w końcu szefowa <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />przeprosiła i obiecała zniżki przy przeglądzie, no i masz...Nie odpuszczę brzydoszczurom zagwazdranym
Pat -
Wiesz co niewiem, bo ja korzystam z własnego blacharza i lakiernika i jak by co to polecam
No to git, w razie czego się do Panny Myszki zwrócę (za przeproszeniem... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />)
Kłaniam
Pat -
No to git, w razie czego się do Panny Myszki zwrócę (za
przeproszeniem... )
Kłaniam
PatNie ma sprawy zawsze służe pomocą <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />, w końcu trzeba sobie pomagać <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
Pozdro <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
Myśl całkiem przednia, choć najpierw spróbuję z
rzecznikiem praw konsumenta- oni tam ponoc tylko
czekają na takie okazje...
Nie odpuszczę, bo przy poprzedniej naprawie obiecywali
gruszki na wierzbie, nakłamali, naobrażali
karczemnie, trzymali na telefonie 5 godzin, w końcu
szefowa przeprosiła i obiecała zniżki przy
przeglądzie, no i masz...
Nie odpuszczę brzydoszczurom zagwazdranym
Patmoja sprawa kisi się u rzecznika już drugi rok, tak że nie polecam tej opcji. chyba że u ciebie jest lepiej.
w praktyce to wygląda tak: ty piszesz skargę, rzecznik pisze do firmy że otrzymał skargę i co ona na to, firma odpisuje że jest cacy a ty się czepiasz, rzecznik pisze do ciebie żebyś się do tego ustosunkował i tak to się kręci.
jest jeszcze opcja że firma nie odpowiada rzecznikowi i wtedy on się irytuje i "wzywa do pdpowiedzi zgodnie z ustawą bla bla bla", firma spuszcza to po kiju i teoretycznie rzecznik może iść do sądu w praktyce nie robi nic bo jakby chciał każdego skarżyć to by się musiał w sądzie zameldować na pobyt stały.
bo widzisz rzecznik praw konsumenta nie dysponuje żadnymi sankcjami żeby cokolwiek wymusić.wdłg mnie lepiej porozmawiaj z Inspekcją Handlową dawniej PIH. są skuteczniejsi i mają sąd polubowny jakby co i mogą nakładać grzywny jak firma nie chce współpracować.
a do rzecznika napisz i tak, ale równolegle i bez liczenia na cud. za to aso znajdzie się na liście i jak będzie więcej skarg to jest szansa że dobiorą się im do <img src="/images/graemlins/dupa1.gif" alt="" />
powodzenia i nie odpuszczaj <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
moja sprawa kisi się u rzecznika już drugi rok, tak że nie polecam tej opcji. chyba że u ciebie jest lepiej.
w praktyce to wygląda tak: ty piszesz skargę, rzecznik pisze do firmy że otrzymał skargę i co ona na to, firma
odpisuje że jest cacy a ty się czepiasz, rzecznik pisze do ciebie żebyś się do tego ustosunkował i tak to się
kręci.
jest jeszcze opcja że firma nie odpowiada rzecznikowi i wtedy on się irytuje i "wzywa do pdpowiedzi zgodnie z ustawą
bla bla bla", firma spuszcza to po kiju i teoretycznie rzecznik może iść do sądu w praktyce nie robi nic bo
jakby chciał każdego skarżyć to by się musiał w sądzie zameldować na pobyt stały.
bo widzisz rzecznik praw konsumenta nie dysponuje żadnymi sankcjami żeby cokolwiek wymusić.
wdłg mnie lepiej porozmawiaj z Inspekcją Handlową dawniej PIH. są skuteczniejsi i mają sąd polubowny jakby co i
mogą nakładać grzywny jak firma nie chce współpracować.
a do rzecznika napisz i tak, ale równolegle i bez liczenia na cud. za to aso znajdzie się na liście i jak będzie
więcej skarg to jest szansa że dobiorą się im do
powodzenia i nie odpuszczajDzięki za radę i wsparcie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> .Będę działał <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" />. Szkoda, że tak fajne autko stoi w salonach u takich rzezimieszków... <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Pozdrawiam serdecznie <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
Pat