Wymiana tarcz i klocków
-
Szanowne Świstaki
W czwartek przed Świętami Wielkanocnymi wymieniłem i tarcze i klocki (Zimmermann i Mintex). Zajęło mi to jakieś trzy godziny na obie strony (manual bez zdjęć jakoś bym napisał). Po montażu, tak jak mi kazał gościu z Kleczewa (dystrybutor) przejechałem już jakieś 200 km bez ostrych hamowań i powiem Wam jedno. TO SĄ HAMULCE - CICHE I BOBRE. Ułożyły się już więc można jeździć jak się chce. Zastanawiam się ile zapłaciłbym w Serwisie za gówniane Węgierski tarcze i oryginalne klocki.
Pozdrawiam i naprawdę polecam. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
PS. Wymiana musiała nastąpić przy przebiegu raptem 40 kkm. Po prostu powyginały się tarcze i huczało przy rozgrzanych hamulcach. -
tarcze i klocki (Zimmermann i Mintex). Zajęło mi to
Jeśli wolno spytać o koszt takowych hebelków?
-
Aloha!
Kiedy mozemy spodziewac sie manuala? Tez przymiezam sie do wymiany tarcz i.. tylnych okladzin ham. Moze z tym tez moglbys pomoc???
THXS <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Szkoda ze bez zdjęć ale może jakaś odręczna grafika <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Jeśli wolno spytać o koszt takowych hebelków?
Wcześniej już o tym pisałem, ale przypomnę. Tarcze Zimmermann po 100 PLN za sztukasa, klocki Mintex 90 PLN za komplet (www.lewian.com.pl)
-
UKŁAD BOSCH 02'
Po demontażu koła (tego nie trzeba opisywać), należe kluczem "13" odkręcić dolne tylne mocowanie zacisku (w roczniku 02' jest tylko dolna jedna śruba, starsze mają dwie śruby- góra, dół). Po odkręceniu należy śrubokrętem płaskim odepchnąć tłoczek hamulca. Po tej czynności zacisk, który jest na sworzniu można odciągnąć do góry. Usuwamy stare klocki, oczyszczamy co się da bardzo dokładnie, uważając aby nie zniszczyć gumeczek tłoczka (na tym etapie można by już założyć nowe klocki, zakręcić i wio, ale .......). Następnie bez mocowania klocków opuszczamy zaciski i lekko go dokręcamy. Kluczem (chyba "19", ale nie jestem już pewien - sprawdzicie w razie co) na przedłużce odkręcamy całe siodło (nomenklatura może się nie zgadzać, ale ja tak to nazywam - chodzi o cały układ, który jest przymocowany do obudowy piasty) - tam są dwie śrubu. Odkręcić te śruby, to nie lada gratka. Po tej czynności zdejmujemy całości i opuszczamy na przewodzie. Nie bujcie się, że przewód się urwie, nie ma prawa - jak się urwie, lub pęknie to znaczy że dobrze żeście nie jechali (po prostu był już do wymiany). Odsłania nam się cała tarcza. Wykręcamy więc małą śrubkę krzyżakową (jest mniej więcej około 1,5 cm od środka), a następnie dwie śruby "13" wkręcamy w tarczę (tam są na to miejsca, a powoduje to że tarcza się równo zdejmuje). UWAGA: Należy równo dokręcać te śruby. Po niedługim czasie tarcza sama zjeżdża i odkrywa cały SYFFFFF. Ten syf należy bardzo dokładnie oczyścić, tak aby czoło było gładkie. Po tej czynności smarujemy lekko czoło piasty świerzym olejem silnikowym (aby na przyszłość zapobiegło to rdzewieniu piasty) i zakładamy nową wytartą z tłuszczu tarczę. Można dobijać lekko młotkiek, ale uważnie. Dokręcamy śrubkę krzyżakową i sprawdzamy czy jest przymocowana tarcza w sposób trwały. Następnie zakładamy siodło, wkładamy klocki i ........ <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Pozdrawiam
-
To powiem, że nie jest moim zdaniem drogo. Co do tarcz to nie wiem, ale za klocki japonskie siakies dalem cos kolo 120-130 PLN, ale jeszcze ich nie zalozylem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Tarcze mam już z progiem więc... Fajnie byłoby jakbyś po jakiś paru tysiącach km opisał działanie i wygląd swoich hebelków <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />