Spalanie po dotarciu
-
To jest stanowczo za duzo jak na silnik 1.0
nawet zimąZgadzam się. Jak już wpsominałem nasze 1.3 nigdy nie wyszło powyżej 7.5l. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> A nie jeżdżę nim z bratem jak dwaj emeryci.
-
tyle to mi nie pali gazu silnik 1.3 85 KM - jak wy to
robicie że wam tyle chleje?Może tylko krótkie trasy, że śię Świścina nie zdąży rozgrzać? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Może tylko krótkie trasy, że śię Świścina nie zdąży
rozgrzać?Ale mozna chyba tez gdzies sprawdzic spalanie? Mam na mysli ustawienia (sklad mieszanki itd...) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Ale mozna chyba tez gdzies sprawdzic spalanie? Mam na
mysli ustawienia (sklad mieszanki itd...)Ja będąc w zeszłym roku u mechanika, pytałam o powód takiego wysokiego spalania... i odpowiedział mi, że:
- jest to powodem grzania w samochodzie
- odśnieżania samochodu czy skrobania szybek na włączonym silniku
- auto więcej pali w zimie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
No to zbyta taką odpowiedzią więcej nie pytałam <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> ale przy najbliższej okazji <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> twardo poprosze o sprawdzeni wszystkich powodów wysokiego spalania <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Bo jak to nie jest normalne to "po co przepłacać "
-
Ja będąc w zeszłym roku u mechanika, pytałam o powód takiego wysokiego spalania... i
odpowiedział mi, że:- jest to powodem grzania w samochodzie
To jest tak, że jak po rozruchu silnik musi się rozgrzać, a wszyscy włączamy ogrzewanie na max. Z nawiewu i tak leci chłodne powietrze, ale człowiek jak widzi suwak na czerwonym polu to i tak jest już mu cieplej. Tyle, że ten suwak na czerwonym polu powoduje wyciąganie ciepłego powietrza z bloku silnika i tym samym dłuższy czas nagrzewania tegoż silnika. Im silnik dłużej się nagrzewa, tym spalanie większe (bo ssanie włączone).
- odśnieżania samochodu czy skrobania szybek na włączonym silniku
O tym przekonałem się na własnej skórze w Roverze.
- auto więcej pali w zimie
Jak już się rozgrzeje to raczej więcej nie pali (chyba, że ktoś mi wytłumaczy dlaczego), bo niby dlaczego? Wyższe spalanie w zimie wynika z dłuższego czasu jazdy na ssaniu.
-
Wynik nie za ciekawy
8.5 litra na 100 km...
Nie mart to jest normalny wynik, ja musze bardzo hamowac moja prawa noge zeby po miescie* bylo 8 litra, ale na trasie to naprawde jest ekonomiczne autko jak jedziesz bez szalenst to troche powyzej 5 wychodzi.
-
- miasto czyli sredni odcinek miedzy przestygnieciami silnika 7 km, do tego 7-10 razy postoj na swiatlach itp. - a w zime silnik sie dobrze rozgrzewa po 3-4 kilosa wiec do polowy drogi moze byc wlaczone automatyczne ssanie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
pozdrawiam
-
-
tyle to mi nie pali gazu silnik 1.3 85 KM - jak wy to
robicie że wam tyle chleje?wystarczy sie co kilkaset metrow zatrzymywac na swiatlach, a w momencie kiedy dopiero sie silnik dobrze nagrzeje to go wylaczac i konczyc droge <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
- odśnieżania samochodu czy skrobania szybek na
włączonym silniku
No tak ale nie ma rady, trzeba najpierw nagrzac przed jazda bo inaczej szybki szybki zaszronieja i nic nie widac
pozdrawiam
- odśnieżania samochodu czy skrobania szybek na
-
Od momentu rezerwy strzalka rowno na kresce przy "E" do
pierwszego zgasniecia silnika (na ostrym zakrecie
mi zdechl) ale odczekalem chwile i pojechalem
dalej-przejechalem rowne 80 km...Pewnie jeszcze
troche bym zrobil jadac spokojnie zeby sie resztki
w baku nie przelewaly Czyli taka pewna rezerwa
jest u mnie 80 kmZycze powodzenia, a tak btw to orientowałeś się już ile stoi pompa paliwa do Swifta?
-
Zycze powodzenia, a tak btw to orientowałeś się już ile
stoi pompa paliwa do Swifta?Auto jest na gwarancji, więc w razie czego dolewamy paliwa, wzywamy Suzuki Asistance i mówimy że "chyba coś się zepsuło" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Sprawdziłem sobie spalnie w Swifcie po dotarciu (jeżeli można przyjąć że po 3000 km silnik Swifta jest dotarty).
Wyszło mi w cyklu miejskim: 6,7 l/100, 6,8 l/100 i 6,75 l/100. Myślę że nie jest to zły wynik dla silnika
1.0. Jak będę miał okazję na dłuższy wypad to sprawdzę ile spali na trasie. Leję do baku PB 95 z Orlenu.
Zalałem do silnika Mobil 1 5w50 (udało mi się go kupić w Selgrosie taniej niż na stacji, co jest oczywiste). Na
mrozie (-12 st.C) pali od pierwszego razu. Aha, i jeszcze taka uwaga: jeżdżę spokojnie tzn. zmian biegów między
3000 a 4000 tys. obr/min i pewnie przy większym piłowaniu wyszłoby większe spalanie ale teraz nie ma warunków
aby to dokładnie sprawdzić (ślisko jak cholera). Założyłem sobie zimówki Kormoran Snowpro 155/70R13 i jak do
tej pory są wystarczające. Jeździ ktoś z Was na takich? Ja mam je pierwszy rok i wydaje mi się że są ćut gorsze
niż zimówki Dębicy.Mój pali nie więcej niż 7l (poniżej 3000km), mam zimówki Kleber Krisalp 3. Trochę głośne, ale ok. Kupione w www.opony.com.pl (jak pisał Paruch- warto skorzystac).
Pozdrawiam
Pat -
Czytam, czytam i kamień z serca łubudu!
A zacząłem się już denerwować, bo Suzuka zaczęła ostatnio popalać w pobliżu 6 litrów, a gdy ja wsiądę mieści się w 5,5 l/100 km (moje wyjazdy są dużo dłuższe i szybsze niż nominalnych właścicieli). Latem wychodziło 4,8-5,3 l/100 km. -
Czytam, czytam i kamień z serca łubudu!
A zacząłem się już denerwować, bo Suzuka zaczęła
ostatnio popalać w pobliżu 6 litrów, a gdy ja
wsiądę mieści się w 5,5 l/100 km (moje wyjazdy są
dużo dłuższe i szybsze niż nominalnych
właścicieli). Latem wychodziło 4,8-5,3 l/100 km.<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> to ja poprosze o przepis na takie spalanie <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
to ja poprosze o przepis na takie spalanie
No jak sie jezdzi tylko w niedziele do kosciola to moze i tak jest <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
No jak sie jezdzi tylko w niedziele do kosciola to moze i tak jest
Wątpie. Silnik nie zdąży się nagrzać. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Wątpie. Silnik nie zdąży się nagrzać.
U mnie nagrzewa sie dosyc szybko <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ale w te spalanie o ktorym pisal kolega to poprostu NIE WIERZE !!! <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
to ja poprosze o przepis na takie spalanie
Recepta na zime:
noga z gazu na okolo 2,5 tys.;
przestac sie ścigać po mieście z golfiarzami (ale tylko do wiosny - no chyba że przyjdzie ochota na objechanie golfiarza <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />)Mi w zimie po Krakowie spala 6,8 - 6,9. Hmm... ale to pewnie zasługa lekkiej nózki mojej Pani... i tego że częściej jeżdżę w godzinach gdy ruchu jeszcze nie ma albo już nie ma...
-
U mnie nagrzewa sie dosyc szybko ale w te spalanie o
ktorym pisal kolega to poprostu NIE WIERZE !!!U mnie przy trasie do pracy 8 km, to w zimie w mroz swift nagrzewa sie w polowie drogi. A co do spalania to popieram - niewiarygodne. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Recepta na zime:
noga z gazu na okolo 2,5 tys.;
przestac sie ścigać po mieście z golfiarzami (ale tylko do wiosny - no chyba że przyjdzie ochota
na objechanie golfiarza )
Mi w zimie po Krakowie spala 6,8 - 6,9. Hmm... ale to pewnie zasługa lekkiej nózki mojej Pani...
i tego że częściej jeżdżę w godzinach gdy ruchu jeszcze nie ma albo już nie ma...Dlaczego odpuścić glofiarzom? Przecież jak się silnik nagrzeje to nie ma różnicy czy lato, czy zima. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
to ja poprosze o przepis na takie spalanie
W mieście to takie spalanie rzeczywiście jest niewiarygodne, ale nasza-moja Suzuka lata raczej szosami, tylko 10-15 % w ruchu miejskim, średnie odległości 30-100 km. Krótkie odcinki i jazdy na zakupy też się zdarzają (ale optymalną temperaturę ma po 2,5 km jazdy).
Minimalne 4,8 l/100 km wyszło latem przy trasie 400 km, choć po Pomorzu, więc raczej kręto, pagórkowato i dziurawo.Recepta?
Płynna i równa jazda z przelotową do 120 km/h, na 4. i 5. biegu 3000-4000 obr/min (według mnie te obroty lubi najbardziej), na niższych biegach mniejsze, po mieście [spokojnie] 2000-3500 obr/min.
Nie mówię, że to reguła, bo zdarza się też "cruising" na 3. biegu 1700-1800 obr/min bez przyspieszania, albo 5500-6000 obr/min przy ostrym przyspieszaniu / wyprzedzaniu [Żądasz pełnej mocy? Pozwól ją wyprodukować!]
Najważniejsze - prawa stopa musi sugerować, a nie rozkazywać.