Rozbicie tico + "widly"
-
MAm pytanko rozbito mi TIKACZA <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
PAn mechanik czeka jeszcze na kosztorys z PZU bedzie okolo 16.12.2003 (nie spiesza sie) ale juz wi ze bez tzw. widel sie nei obejdzie.
Ze wypadek przytrafil mi sie 70 km od o domu zostawilem samochod w warsztacie w innym miescie, akorat znam ten warsztat ale wiadomo na odleglosc to mozna .
PYtanie brzmi co to sa tzw"widly" co do czego z czym to sie je , i czy to jest oplacalne czy raczej sprzedac tikacza <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> (tego bym nie chcial). <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
-
I sobie kolega wykrakal stluczke
<img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
MAm pytanko rozbito mi TIKACZA
PAn mechanik czeka jeszcze na kosztorys z PZU bedzie okolo 16.12.2003 (nie
spiesza sie) ale juz wi ze bez tzw. widel sie nei obejdzie.
Ze wypadek przytrafil mi sie 70 km od o domu zostawilem samochod w
warsztacie w innym miescie, akorat znam ten warsztat ale wiadomo na
odleglosc to mozna .
PYtanie brzmi co to sa tzw"widly" co do czego z czym to sie je , i czy to
jest oplacalne czy raczej sprzedac tikacza (tego bym nie chcial).niewiem co ta sa owe widly, ale po rozmowach z kilkoma blacharzami to autko nie nadaje sie do napraw blacharskich <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
niewiem co ta sa owe widly, ale po rozmowach z kilkoma blacharzami to autko nie nadaje sie do napraw blacharskich
To ciekawe, bo wynika z tego, ze mam juz czwartego nowego tikacza na wlasnosc, bo skoro sie nie nadaje, to na pewno mi go nie naprawiali... a mialem juz ze 4 zauwazalne w skutkach kolizje...
A powazniej - na pewno nie nadaje sie do napraw po powazniejszych dzwonach, ale to akurat dobrze, bo nigdy nie bedzie tak, jak z Golfem na przyklad: jezdza dzis strucle poskladane z trzech, po spotkaniu z pociagiem...