Suzuki swift 1.3 68km 1993r - wyciek w okolicach silnika
-
Witam
Dziś odpalając swistaka zauważyłem że coś sie dymi. Ogólnie przyglądając się zobaczyłem plamkę (coś nakapało) na uchwyt, tzn zaczep silnika (ten między samym silnikiem a ścianą grodziową). Dym był spowodowany tym że z tego uchwytu dana ciecz nakapała na katalizator. Gdy silnik pracował nie widziałem żeby cokolwiek tam jeszcze kapało, po prostu wysuszyło sie jakby to co nakapało w nocy, ale skad dokładnie to nie widać. Co tam mogło spaść i skad dokładniej (z chłodnicy wężyk?? olej to sam nie wiem, tam skad by sie brał, hamulcowy - nie ma oznak żeby układ był dziurawy. Olej, płyn chłodniczy i hamulcowy jest w normie i nie moge po ich stanie dojść co to bo są to zbyt małe ilości wycieku (z 20-30ml). Ogólnie kałuży pod samochodem tez nie miałem. Po prostu to co wyciekało w nocy spadło na mocowanie silnika, a z tego na katalizator i przy wysokiej temperaturze sie kopciło.
Który wężyk, tzn od czego mógł nawalić?? Nie za bardzo mam gdzie na kanał wjechać w tym tygodniu żeby przyjzeć się, teraz też jest troche za zimno na leżenie pod autem, a już chciałbym mieć jakiś pogląd na sprawe.
2 jeszcze mam takie pytanie, mianowicie: Nie mam osłony dolnej silnika i jak wjade w kałuże np. to z okolic alternatora dobiega przez chwile taki świst, im obroty są wyższe tym on głośniejszy. Ogólnie wiele samochodów tak ma z tego co słysze jak jadą w deszcz. Moje pytanie w związku z tym jest takie czym to jest spowodowane?? Ogólnie to sam alternator tak świszczy czy pasek jest w nienajlepszej kondycji, ew zle naciagniety??
Zmieniałem rozrzad jak kupiłem to auto, a pasek klinowy został stary (tzn ten od alternatora bo rozrzadu jest nowy oczywiscie).Z góry dzięki za pomoc
-
2. piszczy bo wilgoć podeszla i sie slizga pasek... sam sobie prawie odp. moze byc juz stary pasek, moze byc jedynie rozciagniety - jesli tak to naciagnac. co to za problem otworzyc maske i dotknac paska ?
1. otwierasz maske, patrzysz czy nakapalo. jak tak to dotykasz po kolei wezyków i spr czy mokre. mozesz tez na rozgrzanym podotykac ich, posciskac itp. a moze sie wilgoc poprostu zebrala i nakapala ?
-
Pasek to nie problem, to tak w ramach ciekawostki chciałem zapytać.
Co do substancji to wszystkie wężyki sprawdziłem i nic nie jest mokre!
Nigdzie nie widze żeby leciało, a na kolektorze nadal coś się zbiera. Ostatnio miałem wymieniany 1 przewód hamulcowy bo poszedł. Ogólnie ta substancja jest dość tłusta. W mrozie nie rozpoznałem nic po zapachu, ale kolor ma raczej bardziej zułtawy.....tzn wygląda albo na olej, albo na płyn hamulcowy. Możliwe żeby jakoś delikatnie z jakiegoś przewodu sobie tak sączył?? Wciskając mocno hamulec raczej trzyma cały czas w tej samej pozycji i nie zapada. -
u mnie też olej delikatnie dostaje się na rurę wydechową przed katalizatorem. Uszczelniacz na wale korbowym od strony skrzyni puszcza i olej zbiera się na obudowie sprzęgła. Podmuch powietrza podczas jazdy rozbryzguje go na rurę wydechową i troszkę czuć olejem