Światła przednie - problem
-
Witam,
POSIADAM Swifta z 97 1.0
Kupiłem 2 nowe żarówki H4 i zamontowałem obie i nadal mam problem. Jedna świeci mocno i wyraźnie, a druga tylko się żarzy (taka sama siła jak postojowe). Żarówki są na pewno dobre! Problem musi tkwić gdzie indziej. Co mnie zdziwiło do jednej (tej działającej) podłączone są 3 kable, a do tej żarzącej się 4, gdzie 2 są razem zlutowane. Po odłączeniu go nie było różnicy. Jak dotknąłem masy tym 4 zaczęło delikatnie mocniej świecić ale nadal dużo za mało. A po podłączeniu go spowrotem i poruszaniu jednym z 6 bezpieczników takich czarnych (jakieś większe, - 4 stykowe, nie takie normalne jak 10A,15A,20A) zaczęły świecić normalnie, po czym włączyłem długi i znowu przestało działać. I włączając światła błysną przez chwilkę odpowiednią siła i zaraz znowu się żarzą... nie wiem co jest grane?
jakieś pomysły?
-
Witam,
POSIADAM Swifta z 97 1.0
Kupiłem 2 nowe żarówki H4 i zamontowałem obie i nadal mam problem. Jedna świeci mocno i
wyraźnie, a druga tylko się żarzy (taka sama siła jak postojowe). Żarówki są na pewno
dobre! Problem musi tkwić gdzie indziej. Co mnie zdziwiło do jednej (tej działającej)
podłączone są 3 kable, a do tej żarzącej się 4, gdzie 2 są razem zlutowane. Po odłączeniu
go nie było różnicy. Jak dotknąłem masy tym 4 zaczęło delikatnie mocniej świecić ale nadal
dużo za mało. A po podłączeniu go spowrotem i poruszaniu jednym z 6 bezpieczników takich
czarnych (jakieś większe, - 4 stykowe, nie takie normalne jak 10A,15A,20A) zaczęły świecić
normalnie, po czym włączyłem długi i znowu przestało działać. I włączając światła błysną
przez chwilkę odpowiednią siła i zaraz znowu się żarzą... nie wiem co jest grane?
jakieś pomysły?skoro są 3 przewody,to zobacz gdzie i do czego idzie ten 4, i sprobuj go odlaczyc,a nastepnie wlacz swiatla. do tego faktycznie problemem moze byc wina masy
-
skoro są 3 przewody,to zobacz gdzie i do czego idzie ten 4, i sprobuj go odlaczyc,a nastepnie
wlacz swiatla. do tego faktycznie problemem moze byc wina masyDokładnie też tak zrobiłem, odłączyłem ten 4 i nie było różnicy, miałem ze sobą woltomierz i wiem ze jakiś prąd w nim idzie. A wchodzi on w tą całą wiązkę kabli razem ze światłami w nadkole. Pózniej spowrotem przymocowałem ten kabel i zacząłem sie bawić bezpiecznikami w:
http://www.mag.user.icpnet.pl/internet/samochod.JPG
tam jest takie 2 skrzyneczki czarne, otworzyłem jedna i jest w środku 6 czarnych (i teraz nie wiem co to jest bo na dole maja aż 4 styki) bezpieczników? Zacząłem ruszać jednym z nich oznaczonym jako "MAIN" i było widać jakaś reakcje na światłach. Wyjąłem i włożyłem go jeszcze raz i działały do czasu aż włączyłem długi po czym wróciło do żarzenia... Po włączeniu światła od nowa przez chwile mrugną a później znowu się żarzą...Dziwi mnie też fakt, że jak wyłączam światła rusza mi sie (troszeczkę) ten mechanizm od dodawania gazu w silniku? To jest naturalne?
-
oznaczonym jako "MAIN"
moze po prostu trzeba go wymienić ? albo podjechać do Kolegi co ma swifta i przełożyćna chwile
-
Zmień wtyczkę. U mnie to pomogło. Stara stwardniała, zaczęła się kruszyć i nie było dobrej masy.
pzdr, M
Witam,
POSIADAM Swifta z 97 1.0
Kupiłem 2 nowe żarówki H4 i zamontowałem obie i nadal mam problem. Jedna świeci mocno i
wyraźnie, a druga tylko się żarzy (taka sama siła jak postojowe). Żarówki są na pewno
dobre! Problem musi tkwić gdzie indziej. Co mnie zdziwiło do jednej (tej działającej)
podłączone są 3 kable, a do tej żarzącej się 4, gdzie 2 są razem zlutowane. Po odłączeniu
go nie było różnicy. Jak dotknąłem masy tym 4 zaczęło delikatnie mocniej świecić ale nadal
dużo za mało. A po podłączeniu go spowrotem i poruszaniu jednym z 6 bezpieczników takich
czarnych (jakieś większe, - 4 stykowe, nie takie normalne jak 10A,15A,20A) zaczęły świecić
normalnie, po czym włączyłem długi i znowu przestało działać. I włączając światła błysną
przez chwilkę odpowiednią siła i zaraz znowu się żarzą... nie wiem co jest grane?
jakieś pomysły?