Byłem na regulacji i kłopot.
-
Byłem u znajomka na regulacji gaźnika, zaworów, wymianie świec i cieknącej pompy paliwa. No i pięknie samochodzik chodził na miejscu, przejechałem się trochę wszystko było ok i po przełączeniu na gaz też. Pojechałem więc do chaty i na prostej przygazowałem na maxa i stało się coś dziwnego: teraz mam takie wrażenie, że samochód wyje, tak jakby chodził na ssaniu cały czas, mimo iż jest ciepły jak chleb z pieca aż się wentyl włącza. Na benzynie trochę obroty spadają, na gazie natomiast wydaje mi się jakby było na jałowym normalnie ze 2,5 tyś obrotów (nie mam obrotka, więc na słuch podaję). Pytanie teraz takie: czego mam szukać, żeby zwolnić te obroty, bo następna wizyta u znajomego, który to robił jest możliwa dopiero w poniedziałek.
Pozdrawiam -
Zobacz, czy zamyka się całkowicie przepustnica w gaźniku.
Moim zdaniem, to gdy wdeptałeś pedał gazu w podłogę <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> to musiało sie cos przyblokować i nie odbija do końca przepustnica <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Możesz też spróbować wcisnąć gaz do podłogi i "strzelić z niego" czyli nagle go odpuścić usuwając stopę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jeśli to nie pomoże, to regulacja uchylenia przepustnicy śróbką (tylko nie pytaj mnie którą <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ) -
Zobacz, czy zamyka się całkowicie przepustnica w gaźniku.
Moim zdaniem, to gdy wdeptałeś pedał gazu w podłogę to musiało sie cos przyblokować i nie
odbija do końca przepustnica
Możesz też spróbować wcisnąć gaz do podłogi i "strzelić z niego" czyli nagle go odpuścić
usuwając stopę
Jeśli to nie pomoże, to regulacja uchylenia przepustnicy śróbką (tylko nie pytaj mnie którą )Siknąłem WD 40 i pomogło. Dziękować, dziękować <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />