Teścik dla TICO
-
Mój rekord jest takowy...w ciągu tygodnia w kwietniu przejechałem takowe trasy:
1. Zabrze-Częstochowa-Busko Zdrój (troszkę na miejscu)-Zabrze...(w 3 osoby ) ok. 300 km.
2. Zabrze-Nowa Sól (troszkę na miejscu)-Zabrze...(w 4 osoby) ok. 800 km
3. Zabrze-Węgierska Górka-Międzybrodzie-Zabrze...(w 4 osoby) ok.250 km.
Raczej na dłuższe trasy nie wybieram się Tico...jakoś sie boję. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W tych przypadkach biore wiekszy i nieco wygodniejszy samochód. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Najdalej byłem Tico w okolicach Nowej Soli. Beskidy, Podhale, Czechy i Słowację ma się rozumieć Tico też zaliczyło i to nie raz...ale biorąc pod uwagę odległość to Nowa Sól najdalej. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
No to ja mam ambitne plany na wakacje i sie tak zastanawiam co by tu przed wyjazdem sprawdzic (najbardziej sie boje
o pompe paliwa bo mloda juz nie jest (120tys)a w trasie kiepsko sie szuka warsztatow
plan :
Waraszawa-Augustów-Warszawa
za tydzien
Warszawa-Augustów-Wrocław-Chałupy-Warszawa
wiec mysle ze 2 tys bedzie spokojnieKUp sobie pompe, uszczelke, wez odpowiednie klucze i ziu Wymienic sie daje bez problemu na parkingu...
-
W październiku ubiegłego roku tico przejechało
najskromniej 2500 km jednorazowo z 3 dniową przerwą
w połowie drogi, teraz czeka go wyprawa na około
1500km jednorazowo z 2tygn. przerwą w środku.
Za pierwszym razem 4 osoby załadowany autoban w
niemczech czasami maks 60km/h a czasami 120km/h
zobaczymy jak teraz sobie poradzi iż wybieram się w
okloice granicy Niemiecko - Czeskiej.
rocznik 97, srebrny, BENZYNAPoradził sobie bezproblemowo, tylko jak czytałem w którymś z nowszych postów wyciągnięcie Ticiem 150km/h jest chyba troszkę przesadzone, ja na niemieckim autobanie z górki w drodze powrotnej wycisnąłem 130 i już troszkę kierokiem trzęsło więc nie wyobrażam siebie w tico przy 150km/h a i wirek w baku się robi i to straszny. Autka nasze najekonomiczniej jeżdżą do prędkości 110km/h a potem to już pompa ssąca !
-
Poradził sobie bezproblemowo, tylko jak czytałem w którymś z nowszych postów wyciągnięcie Ticiem
150km/h jest chyba troszkę przesadzone, ja na niemieckim autobanie z górki w drodze
powrotnej wycisnąłem 130 i już troszkę kierokiem trzęsło więc nie wyobrażam siebie w tico
przy 150km/h a i wirek w baku się robi i to straszny. Autka nasze najekonomiczniej jeżdżą
do prędkości 110km/h a potem to już pompa ssąca !<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Nie bede sie dalej rozwodzil bo juz dawno wyrazalem swoja opinie, ale jeszcze raz autostrada wrocław -opole, srednia predkosc 150km/h i nic nim nie trzesie (i nawet neijestem kamikadze czy taj samobijca), poprostu jest to dla mnie i tego samochodu akurat standardowa predkoscia na te trase ,a co do spalania to ile spalil ?? o 0,5 L wiecej nie przypuszczam.
-
Poradził sobie bezproblemowo, tylko jak czytałem w którymś z nowszych postów wyciągnięcie Ticiem
150km/h jest chyba troszkę przesadzone, ja na niemieckim autobanie z górki w drodze
powrotnej wycisnąłem 130 i już troszkę kierokiem trzęsło więc nie wyobrażam siebie w tico
przy 150km/h a i wirek w baku się robi i to straszny. Autka nasze najekonomiczniej jeżdżą
do prędkości 110km/h a potem to już pompa ssąca !150km/h spokojnie, czeba troche o auto dbac.
Dobry olej, swiece, filtr powietrza, paliwa wymienic, dobrej benzyny nalac.
Moj 150km/h na prostej leci, wole nie wiedziec ile z gorki.
120km/h to predkosc przy ktorej sie fajnie jedzie a silnik nie jest glosny.
Nie mecze silnika, staram sie nie wariowac ale jak jest prosta droga i maly ruch to czasem go przegonie.
Moze miales okazje zobaczyc ile benzyny lyka jakies sporotwe auto ktore przyspiesza 0 - 100km w pare sekund. Porshe 944 ktorym jechalem 240km/h <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> lyka spokojnie 18 litrow na 100 przy malo ekonomicznej jezdzie. -
150km/h spokojnie, czeba troche o auto dbac.
Dobry olej, swiece, filtr powietrza, paliwa wymienic, dobrej benzyny nalac.
Moj 150km/h na prostej leci, wole nie wiedziec ile z gorki.
120km/h to predkosc przy ktorej sie fajnie jedzie a silnik nie jest glosny.
Nie mecze silnika, staram sie nie wariowac ale jak jest prosta droga i maly ruch to czasem go
przegonie.
Moze miales okazje zobaczyc ile benzyny lyka jakies sporotwe auto ktore przyspiesza 0 - 100km w
pare sekund. Porshe 944 ktorym jechalem 240km/h lyka spokojnie 18 litrow na 100 przy malo
ekonomicznej jezdzie.
U nas , 17 sekund to przecia tez "pare" sekund <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
Jakbyśmy mieli komputerki w autach to byśmy sie przerazili. Ostatnio jechałem VW Passatem 1,8 Turbo ok. 190 KM (z chipem tuningowym) i na starcie pokazuje spalanie taki samochód 90-100l/100km. Na wolnych obotach (na luzie) ok. 1l/h, spalanie nie zeszło na rasie poniżej 8 litrów...makabra. Ciekawe ile nasze Tica na starcie łykają paliwka. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Dobrze, ze moje paliwko taniutkie...1,75. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
Jakbyśmy mieli komputerki w autach to byśmy sie przerazili. Ostatnio jechałem VW Passatem 1,8
Turbo ok. 190 KM (z chipem tuningowym) i na starcie pokazuje spalanie taki samochód
90-100l/100km. Na wolnych obotach (na luzie) ok. 1l/h, spalanie nie zeszło na rasie poniżej
8 litrów...makabra. Ciekawe ile nasze Tica na starcie łykają paliwka. Dobrze, ze moje
paliwko taniutkie...1,75. PozdrawiamJa tej ekonomii spalania w samochodach zupełnie nie rozumiem - miałem Cinquecento, pojemność o 100 cm3 niższa od Tico, więc powinien być słabszy i palić mniej, i faktycznie moc taka jak byś szkapie kazał Jelcza pod górke ciągnąć, ale chlał kosmiczne ilości paliwa: właśnie 8,3 - 8,6 litrów benzyny w mieście, w porywach do 10 w zimie. Tico pali mi 6-7 litrów GAZU, który na mojej zaufanej stacji kosztuje 1,62. To jak piękny sen o powrocie do roku 1998, gdzie paliwo kosztowało 2 złote <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
który na mojej zaufanej stacji kosztuje 1,62. To jak piękny sen o powrocie do roku 1998,
Pisze tu szybko gdzie ta stacja <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
pozdrofki
-
Ja tej ekonomii spalania w samochodach zupełnie nie rozumiem - miałem Cinquecento, pojemność o 100 cm3 niższa od
Tico, więc powinien być słabszy i palić mniej, i faktycznie moc taka jak byś szkapie kazał Jelcza pod górke
ciągnąć, ale chlał kosmiczne ilości paliwa: właśnie 8,3 - 8,6 litrów benzyny w mieście, w porywach do 10 w
zimie.Sprawa jest elementarna - istnieje pewien poziom mocy, ponizej ktorego auto musi sie "nawysilac" zeby ruszyc z miejsca. Powyzej niego wysilek jest mniejszy, wiec i spalanie mniejsze... CC700 jest zwyczajnie za slabe, zeby malo palic.