Problemy z temperaturą ciąg dalszy
-
Witam.
Mam ciągle ten sam problem. Padła mi chłodnica i zasypałem ją proszkiem do uszczelniania i wtedy sie zaczęło. Jak odpalę rano autko (favorit) to temperatura bardzo szybko rośnie mi aż po czerwoną kreskę i dopiero jak juz ma gotować zaczyna spadać. Myslałem ze to wina tego proszku ze mi skonczył termostat wiec go wywalilem (termostat) i jezdziłem bez niego aż do wymiany chłodnicy.
Teraz mam juz nową chłodnicę przed wymiana starannie wypłukałem wodą układ chłodzenia zeby pozbyć sie tego proszku(kilka razy nagrzewałem auto i spuszczałem wodę. Zamontowałem też nowy termostat. I na początku tzn przez pierwsze 2 dni wszystko bylo ok. Potem przez jakies znowu 3 dni temperatura po odpaleniu rano samochodu wzrastała do czerwonego pola i potem dopiero opadała ( po przejechaniu ok 3 km). ale dziś znowu wrócił stary problem tzn po odpaleniu rano autka po przejechaniu ok 3 km zagotowało mi płyn i wyrzuciło przez korek jakis pół litra. potem jak juz spadła temp odpalilem autko i pojechalem. troche wedlug mnie byla podwyzszona temperatura ale pozy tym wszystko ok. Sam juz nie wiem co moze byc przyczyna . Dla bezpieczństawa wywaliłem spowrotem termostat i jak na razie jest ok ale to chyba nie jest rozwiązaanie tego problemu.
Jak myślicie co to może być?
Czyżby nowy termostat był też popsuty czy też może ma złe parametry i otwiera się zbyt późno?
A może ten proszek powoduje że termostat sie zawiesza?
Jak coś wam wpadnie do głowy to proszę piszcie
Pozdrawiam -
Czyżby nowy termostat był też popsuty czy też może ma
złe parametry i otwiera się zbyt późno?Ugotuj go w garnku z wodą z termomentrem i będziesz wiedział czy się otwiera przy dobrej temperaturze.
-
Witam- ja w takim przypadku wymieniłem korek na zbiorniczku płynu chłodzącego -POMOGŁO. Powodem usterki było za małe nadciśnienie w układzie chłodzącym.
-
Witam,
mam podobny problem i już nie wiem co się dzieje. Wymieniłem termostat, korek zbiorniczka i dalej jest to samo. Gotuje się płyn chłodzący, nagrzewnica nie grzeje albo grzeje słabo.(za mały przepływ płynu???) Przychodzi mi do głowy tylko oczyszczenie układu. Może się jakoś zapowietrza skoro nagrzewnica raz grzeje a raz nie, albo jest zapchana. Jak zacznie grzać to jak tylko obroty spadną do biegu jałowego to temeperatura od razu spada. Może macie jakieś pomysły? -
"Obiema ręcami" mógłym podpisać się pod postem Kamyka152. Mam dokładnie te same objawy. Po włączeniu silnika temperatura rośnie i czasem, w zależności o humoru skody w danym dniu, w ostatniej chwili opada albo wywala pół litra płynu przez korek. Wyciągnąłem termostat - pomogło albo auto bylo notorycznie niedogrzane. Kupiłem nowy termostat, zamontowalem, i zabawa od poczatku - rosnie, opada, rosnie, pryska.. ech...
Zeby sie dalo jechac poziom w zbiorniku wyrownawczym nie moze byc wyzszy niz minimum - inaczej gwarantowane zagotowanie sie plynu.
Z innych objawow: nagrzewnica grzeje jakby chciala a nie mogla, ssanie wylacza sie podejrzanie pozno w stosunku do tego co pokazuje czujnik temperatury.W miedzyczasie zdarzylem wymienic chlodnice na nówke - nie pomogło.
I gwaratunuje ze na brak nadciśnienia w układzie chłodzenia nie mam co narzekac.
Podejrzewalem jakies przedmuchy pod glowica - ale przy wyciagnietym termostacie nie zauwazylem jakichkolwiek bombelkow czy nadmiernego wzrostu cisnienia w ukladzie. Co innego gdy termostat zalozylem - choc teraz cisnienie pochodzi najprawdopodobniej z nadmiernie nagrzewajacego sie plynu.POMOCY !!!!
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Powoli zaczynam juz tracic cierpliwosc i rozwazan zakup konkurencji dla skodzinki..Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L Rumburak -
No i u mnie problem "skoków temperatury" został rozwiązany
Okazało się, że przyczyną był ten cholerny nit zabudowany na nowym termostacie.
Po odcięciu go i pozostawieniu otworka jak ręka odjął - 300 km bez żadnego choćby minimalnego skoku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Pzdr
Motylop
-
Witam wszystkich. Właśnie ja mam ten sam problem już od jekiegoś czasu. Niemartwiłem się tym dopuki mi się płyn cały nie wylał po zagotowaniu jakieś 50 km od domu. Wymieniłem termostat i przez jakiś czas było dobrze (temp troszkę wyższa ale żadnych skoków ogrewanie wruciło gżało prawie po odpaleniu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) ale od jekiegoś czasu znowu to samo. Skoki temperatury zanikające ogrzewanie. Najgożej jest jak postoi troszkę moja niunia np. jeden dzień lub z 1,5 bez odpalania (dłużej jeszcze nie stała). Czyżby to była uszczelka pod głowicą <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />? Kolega wyżej o jaki nit chodzi w termostacie?
-
Witam wszystkich. Właśnie ja mam ten sam problem już od jekiegoś czasu. Niemartwiłem się tym
dopuki mi się płyn cały nie wylał po zagotowaniu jakieś 50 km od domu. Wymieniłem termostat
i przez jakiś czas było dobrze (temp troszkę wyższa ale żadnych skoków ogrewanie wruciło
gżało prawie po odpaleniu ) ale od jekiegoś czasu znowu to samo. Skoki temperatury
zanikające ogrzewanie. Najgożej jest jak postoi troszkę moja niunia np. jeden dzień lub z
1,5 bez odpalania (dłużej jeszcze nie stała). Czyżby to była uszczelka pod głowicą ?
Kolega wyżej o jaki nit chodzi w termostacie?A może uzyj SZUKAJ najpierw ... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
np. zobacz to:
http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&...true#Post474375Zerknij na termostat to zobaczysz o jaki nit chodzi...
-
cześć. obawiam sie ze ci wypalilo uszczelke pod głowicą. ja tak miałem raptem tydzień temu. uszczelka jakieś 20 zł, ok. 150 wymiana, do tego olej i płyn chłodniczy.
-
Cześć. Miałem ten sam problem, radziłbym ci odstawic autko do naprawy, ponieważ ja zlekceważyłem ten objaw i gdy jechałem wyżuciło mi płyn przez korek zbiorniczka i dolałem płynu, który miałem w bagażniku, a że był zimny a silnik rozgrzany no to pękła mi głowica. Lepiej zapłacić 150 zł za wymianę uszczelki niż 650 zł ( kupno głowicy + robocizna uszczelki olej płyn)
-
Szczerze powiem że ja również wymieniłem korek od zbiorniczka, termostat i przrjrzałem dokładnie wszystkie gumowe przewody od chłodzenia. Okazało się że przewody do chłodzenia parownika były byle jakie i się pociły przy opaskach zaciskających teraz jest ok, chociaż nagrzewnica jakby grzała trochę za słabo.