Mistrz gaźnika - szukam :)
-
Witam ,
Macie może jakiegoś mistrza od regulacji gaźników w Tychach i okolicach którego mozecie polecić
co się zajmie moją frytą za sensowne pieniądze.
Chciałbym ustawic dobrze gaźnik a i parę rzeczy jeszcze mam do roboty.
Albo jakiś sensowny warsztacik?
Pozdro i dziękiKowalski. Koledzy Ci wytłumaczą gdzie ma warsztat. Jak się dowiesz ile bierze, to daj znać.
-
Kowalski. Koledzy Ci wytłumaczą gdzie ma warsztat. Jak się dowiesz ile bierze, to daj znać.
No dobra to dajcie jakiś namiar na Kowalskiego na prv albo jak chcecie !!!
-
No dobra to dajcie jakiś namiar na Kowalskiego na prv albo jak chcecie !!!
Warsztat mieści się niedaleko Szpitala Wojewódzkiego. Tu masz namiar z Panoramy Firm:
"Moto-Test" Firma Handlowo-Usługowa Krzysztof Kowalski
43-100 Tychy, ul. Filaretów 33 - woj. śląskie
tel. 032 227 13 63, fax 032 227 13 63 -
Warsztat mieści się niedaleko Szpitala Wojewódzkiego. Tu masz namiar z Panoramy Firm:
"Moto-Test" Firma Handlowo-Usługowa Krzysztof Kowalski
43-100 Tychy, ul. Filaretów 33 - woj. śląskie
tel. 032 227 13 63, fax 032 227 13 63THX zadzwonie
-
THX zadzwonie
Zażyczyli sobie 70 PLN + 30 z regulacją zaworów czyli razem 100
-
Zażyczyli sobie 70 PLN + 30 z regulacją zaworów czyli razem 100
W Mikołowie u Ratki zażyczyli sobie stówę, ale o zaworach im nic nie wspominałem. Jak dzwoniłem, to ktoś ostentacyjnie powiedział mi, że za regulację biorą 80 zł. netto <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Pojechałbym do Tychów, tylko, że nie mam kiedy <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
W Mikołowie u Ratki zażyczyli sobie stówę, ale o zaworach im nic nie wspominałem. Jak dzwoniłem,
to ktoś ostentacyjnie powiedział mi, że za regulację biorą 80 zł. nettoPojechałbym do Tychów, tylko, że nie mam kiedy
mozesz sie umowic z Kowalskim na sobote na 7 rano np.
-
mozesz sie umowic z Kowalskim na sobote na 7 rano np.
u kowalskiego ja juz jestem umowiony na 7 rano w sobote <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> bo skodzina cos duzo pali i czesto lubi na ssaniu jezdzic
-
u kowalskiego ja juz jestem umowiony na 7 rano w sobote bo skodzina cos duzo pali i czesto lubi
na ssaniu jezdzicSpoko. Napisz jaka będzie różnica po regulacji. Ja pojadę po wypłacie. Jakoś dotrzymię, bo spalanie spadło do 9 l/100 km <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Spoko. Napisz jaka będzie różnica po regulacji. Ja pojadę po wypłacie. Jakoś dotrzymię, bo
spalanie spadło do 9 l/100 kmnie ma sprawy po regulacji zdam relacje co i jak no i za ile (slyszalem ze ten kowalski to niezly spec od regulacji no zobaczymy)
-
nie ma sprawy po regulacji zdam relacje co i jak no i za ile (slyszalem ze ten kowalski to
niezly spec od regulacji no zobaczymy)Kojarzysz coś takiego jak "turbinka kowalskiego"? Jest z niego spec i dlatego utrudnię sobie życie i pojadę do niego, jeśli jest możliwość umówienia się na rano i odebrania później (tylko chyba nie po zamknięciu . <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> ).
-
Kojarzysz coś takiego jak "turbinka kowalskiego"? Jest z niego spec i dlatego utrudnię sobie
życie i pojadę do niego, jeśli jest możliwość umówienia się na rano i odebrania później
(tylko chyba nie po zamknięciu . ).i po regulacji u kowalskiego zajelo im to okolo 2 godzin cena 90zl <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> nic nie dalo sie stargowac wyregulowali zawory rozebrali gaznik ustawili zaplon a furka chodzi w sumie dobrze az takiej roznicy nie czuje ale chodzilo mi o mniejsze spalanie a to sie okaze dopiero tyle zauwazylem ze nie trzyma juz tak dlugo ssania i ssanie nie wlancza sie bez powodu
-
Wczoraj wziąłem urlop i pojechałem do Kowalskiego. Też zapłaciłem 90 zł. Po zakończeniu regulacji zaproponowano mi żebym się przejechał i sprawdził jak auto chodzi. Mówię Wam nie ten samochód. Rakieta <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> Przed regulacją tylko raz udało mi się rozpędzić do 130 km/h. Pierwszy ten zaliczyłem na "Górce Mikołowskiej". Trzy osoby i autko śmigało 120 km/h <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> Silnik błyskawicznie reaguje na wciśnięcie gazu i ochoczo wkręca się na obroty, zupełnie nie jak silnik gaźnikowy. Jeździłem później jak głupi tam i spowrotem i aż żal było wysiadać <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> Polecam ten warsztat <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Co konkretnie robił z tym gaźnikiem ? Rozebrał cały na części i czyścił ? Wymieniał coś ? Regulował go według instrukcji Maliny ? (wakuometr, temperatura itp)
-
Co konkretnie robił z tym gaźnikiem ? Rozebrał cały na części i czyścił ? Wymieniał coś ?
Regulował go według instrukcji Maliny ? (wakuometr, temperatura itp)Nie stałem nad nim cały czas, bo w pobliżu była tabliczka "Skoda Serwis" i się tam przeszedłem z ciekawości. Ale gaźnik rozkręcił cały, czyścił sprężonym powietrzem, jakimś dziwnym płynem i dysze chyba jakimś włosiem, albo drucikiem (choć się nie powinno). Regulował na analizatorze spalin (miałem za ubogą mieszankę). Koło pasowe mam nieoryginalne i nabijał znak na nowo, bo na tym był tylko źle zaznaczony farbą. No i okazało się, że mam padnięty zawór hamowania silnikiem.
PS. Dla nie wtajemniczonych, "Górka Mikołowska" jest naprawdę spora i Maluchem trzeba się było porządnie rozpędzić, żeby wjechać na czwórce <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie stałem nad nim cały czas, bo w pobliżu była tabliczka "Skoda Serwis" i się tam przeszedłem z
ciekawości. Ale gaźnik rozkręcił cały, czyścił sprężonym powietrzem, jakimś dziwnym płynem
i dysze chyba jakimś włosiem, albo drucikiem (choć się nie powinno). Regulował na
analizatorze spalin (miałem za ubogą mieszankę). Koło pasowe mam nieoryginalne i nabijał
znak na nowo, bo na tym był tylko źle zaznaczony farbą. No i okazało się, że mam padnięty
zawór hamowania silnikiem.
PS. Dla nie wtajemniczonych, "Górka Mikołowska" jest naprawdę spora i Maluchem trzeba się było
porządnie rozpędzić, żeby wjechać na czwórceMoze jak pojade do szwagra do bielska bialej to podrodze odwiedze ten warsztat tyle ze ja w sumie ciagle smigam na LPG, a benzynke tylko w celu nasmarowania gaznika i oczyszczenia instalacji <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> chyba zeby te cuda co robi dzialaly tez na zachowanie auta na instalacji LPG <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
No i okazało się, że mam padnięty
zawór hamowania silnikiem.A co to takiego ? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Moze jak pojade do szwagra do bielska bialej to podrodze odwiedze ten warsztat tyle ze ja w
sumie ciagle smigam na LPG, a benzynke tylko w celu nasmarowania gaznika i oczyszczenia
instalacji chyba zeby te cuda co robi dzialaly tez na zachowanie auta na instalacji LPGWcześniej musisz zadzwonić i się umówić, bo inaczej odprawią Cię z kwitkiem.
-
A co to takiego ?
ZHS, to zawór który ma za zadanie odciąć dopływ paliwa podczas hamowania silnikiem. Kiedy "puścisz gaz" i masz wrzucony bieg auto nie zużywa paliwa. Kiedy wciśniesz sprzegło, jedziesz na luzie, nie masz ZHS lub jest on uszkodzony auto zużywa pewną ilość paliwa. Ale nie chodzi tu tylko o samo zużycie paliwa. Samochód wyposażony w katalizator musi mieć ten zawór, bo inaczej paliwo spalające się w katalizatorze zniszczy go.
-
Samochód wyposażony w katalizator musi mieć
ten zawór, bo inaczej paliwo spalające się w
katalizatorze zniszczy go.
Czyli dotyczy to tylko samochodów wyposażonych w katalizator i gaźnik ecotronic lub monowtrysk ? Bo ja mam zwykły i nie znalazłem takiego zaworu.