Teraz to się zdołowałem
-
Też to przeżywałem. Dałem 10700 w grudniu 2003 roku a
teraz srać mi się chce.Ale i tak wolę tico niż gówno zza granicy niekiedy
klepane z puszek po piwie. Wiem czym jeżdżę i ufam
mualbo czteroślad <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Kochani co tu dużo mówić-ja sam bym chętnie "zdradził" tikusia(przepraszam miłośników) dla takiej oferty(mój znajomy przyciągnął z raichu)-corsa rocznik 95 czrny metalic alusy głośniki pioneer (bez radia) trzydrzwiowy i.....w sumie (odprawa cła itp 7000!!!!!)
-
Kochani co tu dużo mówić-ja sam bym chętnie "zdradził"
tikusia(przepraszam miłośników) dla takiej
oferty(mój znajomy przyciągnął z raichu)-corsa
rocznik 95 czrny metalic alusy głośniki pioneer
(bez radia) trzydrzwiowy i.....w sumie (odprawa cła
itp 7000!!!!!)No to w takim razie jesteś jednym z tych naiwniaków, którzy kupują te złomy z zachodu.
Kupuj. nie dalej niż za miesiąc staniesz przed faktem wymiany pół samochodu. Napewno oficjalnie autko ma 70 tys. km "stanu licznika" , a nieoficjalnie 3x tyle. Myslisz, że w Niemczech ludzi nie stac na jeżdzenie tak jak w Polsce? Nie kolego, tam są 4 razy wyzsze zarobki i ludzi stac na to, by robic rocznie 20-25 tys. km. Więc mnoząc to przez wiek tej Corsy wyjdzie całkiem niezła sumka.Z resztą na podstawie Twojej wypowiedzi mozna wywnioskować, że nie tylet Ci zależy na stanie technicznym auta co na jego radyjku, głośnikach i innych mało istotnych gadżetach.
Więc kupuj, a ja zalozę się z Tobą, ze w ciagu 3 pierwszych miesiecy eksploatacji wydasz na niego średnią krajową pensję. O ile wczesniej się nie zabijesz w tym powypadkowym złomie
<img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> -
Więc kupuj, a ja zalozę się z Tobą, ze w ciagu 3
pierwszych miesiecy eksploatacji wydasz na niego
średnią krajową pensję. O ile wczesniej się nie
zabijesz w tym powypadkowym złomieSam stoję przed podobnym problemem.
Mam skończony zapas gotówki i nie mam zamiaru kupować samochodu z lat 80-tych ale względnie nowe Tico.
Mam nadzieję że w tym wypadku wiek, oraz przebieg czyli w efekcie bezawaryjna exploatacja zrekompensują mi komfort oraz wielkośc bagażnika <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
ja mam swifta z raichu... mial najechane 128k km (nie bede sie klocil czy prawdziwy czy nie)
przejechalem nim 4.2 k km, w ciagu niecalych 4 miechow i co??
jedyny wydatek (orpocz oczywistych wymiana olejow, przerejestrowanie) to simmering na skrzyni glownej...cala reszta to dodatki.. teraz kupilem piekne pokrowce ach..
i za wszystko niecale 5 tysco do wypowiedzi C4 - czy mwoisz o kazdym aucie z niemczech czy tylko o corsach, bo ja juz jezdze ponad 3 miechy (a sporo jezdze) i jezeli chodzi o koszty to pozostaje tylko na paliwie:)
pozdrawiam -
Sznurek się urwał, a nóz mam tępy
Dałem za Tico 11tys rok temu, a tu dzis taki rocznik jak mój, tylko z większym przebiegiem za 7.300
Tacy ludzie, takimi cenami psują rynek samochodów uzywanych, który i tak juz nie jest taki jak kiedys za sprawą
wraków z UE
To mi się nie opłaca sprzedawac jak za tylemi wycenila compensa tico z rocznika 98 na 4600 !! oszusci <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
ja mam swifta z raichu... mial najechane 128k km (nie
bede sie klocil czy prawdziwy czy nie)Watpie patrzac po roczniku autka ...
przejechalem nim 4.2 k km, w ciagu niecalych 4 miechow i
co??no narazie nic bo 4 tys to jeszcze troche malo ..
i za wszystko niecale 5 tys
no w koncu to maly 14 letni samochod wiec cena jak najbardziej w normie
co do wypowiedzi C4 - czy mwoisz o kazdym aucie z
niemczech czy tylko o corsach,Generalnie musimy ustalic jedna sprawe auta z niemiec ladnie wygladaja nie ma co do tego watpliwosci
Wiadomo opel mercedes czy inne niemeckie "fury" sa dobrze zabezpieczone przed rdza maja pozodne lakiery i pewnie byly dobrze serwisowane tylko ....
jak samochod ma przejechane te 250tys to nie mozna mowic ze to super fura i ze jest w lepszym stanie niz tico 6 letnie z przebiegiem 80 tysbo ja juz jezdze
ponad 3 miechy (a sporo jezdze) i jezeli chodzi o
koszty to pozostaje tylko na paliwie:)
pozdrawiamno z tym sporo to zes przesadzil bo ja jezdze malo i w niecale pol roku zrobilem 12 tys ot takie normalne uzytkowanie praca ,dzialka czy wyprawa do centrum handlowego <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
A tak wogle to zycze bezawaryjnej jazdy -
Watpie patrzac po roczniku autka ...
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> dokładnie, ludzie wierzą w cuda <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
no narazie nic bo 4 tys to jeszcze troche malo ..
tyle robiłem bezawaryjnie moim maluchem '98 jak miał 70kkm, a wiadomo, ze na malucha to tyle co na zachodnie auto 200kkm <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />no w koncu to maly 14 letni samochod wiec cena jak
najbardziej w normie
Generalnie musimy ustalic jedna sprawe auta z niemiec
ladnie wygladaja nie ma co do tego watpliwosci
Wiadomo opel mercedes czy inne niemeckie "fury" sa
dobrze zabezpieczone przed rdza maja pozodne
lakiery i pewnie byly dobrze serwisowane tylko ....
jak samochod ma przejechane te 250tys to nie mozna mowic
ze to super fura i ze jest w lepszym stanie niz
tico 6 letnie z przebiegiem 80 tys
no z tym sporo to zes przesadzil bo ja jezdze malo i w
niecale pol roku zrobilem 12 tys ot takie normalne
uzytkowanie praca ,dzialka czy wyprawa do centrum
handlowego
A tak wogle to zycze bezawaryjnej jazdywidzę, ze generalnie masz takie samo zdanie jak ja. Niestety inni tego nie rozumieją. Ale zaczną rozumiec jak się sprzęt zacznie sypać i to na potęgę <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Sznurek się urwał, a nóz mam tępy
Dałem za Tico 11tys rok temu, a tu dzis taki rocznik jak mój, tylko z większym przebiegiem za
7.300
Tacy ludzie, takimi cenami psują rynek samochodów uzywanych, który i tak juz nie jest taki jak
kiedys za sprawą wraków z UE
To mi się nie opłaca sprzedawac jak za tyle1. wszystkie auta poleciały - bo giełdy są pełne aut koło 7-10 lat do 6-9 tys, goście spuszczają żeby kasę odzyskać, nawet bez zysku
2. co do tico - i tak spadły najmniej w porównniu z innymi autami
3. Jak widzisz w ogłoszeniu tico z 99-2000 roku za 7000zł możesz byc pewny że to VAN,
lub auto zajeżdżone. Jestem właśnie na etapie zakupu okacji cenowej do firmy i uważąm
że płacąc w grudniu 2003 za tico '97 8400zł (od pierwszego właściciela, 60kkm) zrobiłem dobry interes.4. z drugiej strony jeśli jest teraz wart tylko 6000zł, a postarzał się o 2 roczniki czyli 1200zł na rocznik to nieźle
-
Kochani co tu dużo mówić-ja sam bym chętnie "zdradził" tikusia(przepraszam miłośników) dla takiej oferty(mój
znajomy przyciągnął z raichu)-corsa rocznik 95 czrny metalic alusy głośniki pioneer (bez radia) trzydrzwiowy
i.....w sumie (odprawa cła itp 7000!!!!!)Nic nie napisales o przebiegu, stanie, nawet o silniku... O bezawaryjnosci Cors to akurat umiem sobie sam co nieco powiedziec, niewiele dobrego, ale spalanie? Jesli to 1.4 60KM to osiagi ma gorsze, niz Tico.
-
ja mam swifta z raichu... mial najechane 128k km (nie bede sie klocil czy prawdziwy czy nie)
przejechalem nim 4.2 k km, w ciagu niecalych 4 miechow i co??
jedyny wydatek (orpocz oczywistych wymiana olejow, przerejestrowanie) to simmering na skrzyni glownej...
cala reszta to dodatki.. teraz kupilem piekne pokrowce ach..
i za wszystko niecale 5 tys
co do wypowiedzi C4 - czy mwoisz o kazdym aucie z niemczech czy tylko o corsach, bo ja juz jezdze ponad 3 miechy (a
sporo jezdze) i jezeli chodzi o koszty to pozostaje tylko na paliwie:)
pozdrawiamPo pierwsze, to masz japonczyka... z definicji mniej psujace sie auto <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Po drugie - litrowy to najtanszy model i najmniej przyjemny (jako nowy) do jezdzenia. Znajdz mi analogiczne 1.3 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Po trzecie - Corsy sa bardziej "trendy", przynajmniej w Polsce, jak Swistaki, wiec za te sama kase bedziesz mial stasza, gorsza itp.
Po czwarte - wiek.
Po kolejne - sporo, to ja jezdze - tyle, co Ty wogole tym Swistakiem, to ja mniej wiecej w miesiac. Wtedy po kilku miesiacach mozna sprobowac cos powiedziec...
-
Z tego co widze na rynku samochodowym to nikt nie jest głupi i nie sprzeda samochodu wartego ok 10tyś za 7tyś napewno coś musi być w tym aucie
Pozdrawiam -
przejechalem nim 4.2 k km, w ciagu niecalych 4 miechow i co??
A to że ja kupiłem Ticusia pod w 26 pażdziernia, miał 94500km teraz jest luty ma 108600km. Do tej pory inwestycje to: inst.gazowa, szczeki hamulcowe, wymiana oleju, no i oczywiście pech chciał że szyba,
nic dodać nic ująć, kocham ten samochód.
Wcześniej jeżdziłem Hyunday Elantrą95_ i cały czas coś się ......
Tico nie wymaga dużych inwestycji. -
Sznurek się urwał, a nóz mam tępy
Dałem za Tico 11tys rok temu, a tu dzis taki rocznik jak mój, tylko z większym
przebiegiem za 7.300
Tacy ludzie, takimi cenami psują rynek samochodów uzywanych, który i tak juz nie jest
taki jak kiedys za sprawą wraków z UE
To mi się nie opłaca sprzedawac jak za tyleto jeszcze nie masz co rozpaczac, ja 1,5 roku temu kupilem za 13 CCS(klima, airbag) z 96r za 13kzl, wlozylem w niego 5kzl, a teraz ile jest warty? moze 9kzl <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />