Redukcja masy własnej Śwista
-
a mam takie może głupie pytanie - czemu ma słyżyć to odchudzanie?
Bo jeśli zwiększeniu osiągów to chyba lepiej w silniku coś dłubnąć, a jeśli zmniejszeniu zużycia to najprościej odchudzić prawą nogę. -
Chodzi mi głównie o jakieś propozycje wyrzucenia lub wymiany na
lżejsze elementy,
zdaje się że j.w. Prezes ostatnio podał link do strony dla miłośników odchudzania aut, ale nie mogę go znaleźć, może ktoś pamięta? -
a mam takie może głupie pytanie - czemu ma słyżyć to
odchudzanie?
Bo jeśli zwiększeniu osiągów to chyba lepiej w silniku
coś dłubnąć, a jeśli zmniejszeniu zużycia to
najprościej odchudzić prawą nogę.Dlubanie silnika kosztuje a wywalenie zbednych gratow nie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Dlubanie silnika kosztuje a wywalenie zbednych gratow nie
Dobre <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
a mam takie może głupie pytanie - czemu ma słyżyć to odchudzanie?
Bo jeśli zwiększeniu osiągów to chyba lepiej w silniku coś dłubnąć, a jeśli zmniejszeniu zużycia
to najprościej odchudzić prawą nogę.Pozatym jestem ciekawy ile to tak naprawdę oszczędzi paliwa......i jak to sie przełorzy na kase bo znając szczęście to złapie się kapcia dzień po tym jak sie wyjmie koło i wtedy zostanie albo jazda na kapciu do wulkanizatora i oponka do wywalenia albo pomoc drogowa, albo kupienie magicznego spraju do łatania (ale on też waży....).
Jeżeli chodzi o odchudzanie to przecież można wywalic chłodnice razem z płynem ubędzie z 10 kg, i zamocować wentylator co za problem zrobic swifta z chłodzeniem powietrzem. Wywalic cały układ chamulcowy i zostawic tyklo ręczny następne ze 20 kg;)). Ale najlepiej będzie wywalic silnik i skrzynie (to pewnie będzie ze 100 kg) wyciąc dziure w podłodze (ze 3 kg) i jazda jak we flinstonach to dopiero oszczędność i do tego sie jeszcze schudnie;)) no i spalanie spadnie do 0;))) Trzeba tylko liczyc pare trampek na miesiąc i 2 kanapki na 100 km;)Pozdrawiam
Michal -
Pozatym jestem ciekawy ile to tak naprawdę
oszczędzi paliwa......i jak to sie przełorzy na
kase bo znając szczęście to złapie się kapcia dzień
po tym jak sie wyjmie koło i wtedy zostanie albo
jazda na kapciu do wulkanizatora i oponka do
wywalenia albo pomoc drogowa, albo kupienie
magicznego spraju do łatania (ale on też waży....).
Jeżeli chodzi o odchudzanie to przecież można
wywalic chłodnice razem z płynem ubędzie z 10 kg, i
zamocować wentylator co za problem zrobic swifta z
chłodzeniem powietrzem. Wywalic cały układ
chamulcowy i zostawic tyklo ręczny następne ze 20
kg;)). Ale najlepiej będzie wywalic silnik i
skrzynie (to pewnie będzie ze 100 kg) wyciąc dziure
w podłodze (ze 3 kg) i jazda jak we flinstonach to
dopiero oszczędność i do tego sie jeszcze
schudnie;)) no i spalanie spadnie do 0;))) Trzeba
tylko liczyc pare trampek na miesiąc i 2 kanapki na
100 km;)
Pozdrawiam
MichalWiekszosc osob nie odchudza auta dla zmniejszenia spalania (chyba tylko NF <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ) a dla poprawy osiagow. Dla takich osob liczy sie kazda urwana setna sekundy. Tobie jako tradycyjnemu kierowcy i uzytkownikowi samochodu nikt nie kaze tego robic wiec nie musisz od razu nasmiewac sie z tych ktorzy to robia <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> A wierz mi ze odchudzenie samochodu o kilkanascie / kilkadziesiat kilogramow daje taki sam efekt jak kilka dodatkowych koni mechanicznych. Kazdy robi to co lubi. EOT <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Pozatym jestem ciekawy ile to tak naprawdę oszczędzi paliwa......i jak to sie przełorzy na
kase bo znając szczęście to złapie się kapcia dzień po tym jak sie wyjmie koło i wtedy
zostanie albo jazda na kapciu do wulkanizatora i oponka do wywalenia albo pomoc drogowa,
albo kupienie magicznego spraju do łatania (ale on też waży....).
Jeżeli chodzi o odchudzanie to przecież można wywalic chłodnice razem z płynem ubędzie z 10
kg, i zamocować wentylator co za problem zrobic swifta z chłodzeniem powietrzem. Wywalic
cały układ chamulcowy i zostawic tyklo ręczny następne ze 20 kg;)). Ale najlepiej będzie
wywalic silnik i skrzynie (to pewnie będzie ze 100 kg) wyciąc dziure w podłodze (ze 3 kg) i
jazda jak we flinstonach to dopiero oszczędność i do tego sie jeszcze schudnie;)) no i
spalanie spadnie do 0;))) Trzeba tylko liczyc pare trampek na miesiąc i 2 kanapki na 100
km;)
Pozdrawiam
MichalAle argumenty, fachowość aż tryska. Taka to egzotyka? Odchudzanie to praktyki dość częste w świecie motoryzacji. Ale niektorzy mają bardziej konserwatywne podejscie do samochodów typu: "Panie, lej pan wache i bydzie jeździć!" A tutaj nie o to chodzi.
Ale macie prawo do własnych opinii, to akurat fakt. -
Wiekszosc osob nie odchudza auta dla zmniejszenia spalania (chyba tylko NF ) a dla poprawy
osiagow. Dla takich osob liczy sie kazda urwana setna sekundy. Tobie jako tradycyjnemu
kierowcy i uzytkownikowi samochodu nikt nie kaze tego robic wiec nie musisz od razu
nasmiewac sie z tych ktorzy to robia A wierz mi ze odchudzenie samochodu o kilkanascie /
kilkadziesiat kilogramow daje taki sam efekt jak kilka dodatkowych koni mechanicznych.
Kazdy robi to co lubi. EOTPrzepraszam nie chciałem nikogo obrazic, naprawde rozumiem jezeli ktos robi to dla osiągów, bo zdaje sobie sprawę ze wtedy każdy kg jest wazny. Pisałem bardziej o "zwykłym userze" gdzie wydaje mi sie ze to nie ma wielkiego wpływu na spalanie, moze tak wydaje mi sie ze większy wpływ ma na spalanie styl jazdy regulacja silnika, filtr powierza itd, odciązenie samochodu ma to chyba mniejszy wpływ.
Do zadan extremalnych/hobbystycznych to rozumiem, bo jest to robione do konkretnego celu. To jest tak samo jak z tuningiem komputerów, polerowanie radiatorów, pasty termoprzewodzące ze srebrem, chłodzienie wodne, czesto koszt tych "bajerów" jest wyższy niż różnica w cenie do szybszego procesora. Ale nie o cene tu chodzi...
Poprostu wydaje mi się ze odchudzanie samochodu do cywilnych zastosowań jest tak samo skuteczne jak magnetyzery, albo chipy zrobione z opornika.
Przepraszam jezeli ktoś się poczuł urażony moją wypowiedzią nie chciałem nikogo obrazic.Pozdrawiam
Michal -
skoro mamy wolnosc wypowiedzi i po wypowiedzi to ja to skomentuje to tak (uwaga ironia)
hey! malenka zobacz mam najszybsze autko na calym kwadracie! poturlamy sie po golej blasze we wnetrzu mego swistolota?<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
skoro mamy wolnosc wypowiedzi i po wypowiedzi to ja to skomentuje to tak (uwaga ironia)
hey! malenka zobacz mam najszybsze autko na calym kwadracie! poturlamy sie po golej blasze we
wnetrzu mego swistolota?<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> :bravo<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Przepraszam nie chciałem nikogo obrazic,
naprawde rozumiem jezeli ktos robi to dla osiągów,
bo zdaje sobie sprawę ze wtedy każdy kg jest wazny.
Pisałem bardziej o "zwykłym userze" gdzie wydaje mi
sie ze to nie ma wielkiego wpływu na spalanie, moze
tak wydaje mi sie ze większy wpływ ma na spalanie
styl jazdy regulacja silnika, filtr powierza itd,
odciązenie samochodu ma to chyba mniejszy wpływ.
Do zadan extremalnych/hobbystycznych to
rozumiem, bo jest to robione do konkretnego celu.
To jest tak samo jak z tuningiem komputerów,
polerowanie radiatorów, pasty termoprzewodzące ze
srebrem, chłodzienie wodne, czesto koszt tych
"bajerów" jest wyższy niż różnica w cenie do
szybszego procesora. Ale nie o cene tu chodzi...
Poprostu wydaje mi się ze odchudzanie samochodu
do cywilnych zastosowań jest tak samo skuteczne jak
magnetyzery, albo chipy zrobione z opornika.
Przepraszam jezeli ktoś się poczuł urażony moją
wypowiedzią nie chciałem nikogo obrazic.
Pozdrawiam
MichalRozumiem <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> Czesciowo masz racje <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
skoro mamy wolnosc wypowiedzi i po wypowiedzi to ja to
skomentuje to tak (uwaga ironia)
hey! malenka zobacz mam najszybsze autko na calym
kwadracie! poturlamy sie po golej blasze we wnetrzu
mego swistolota?<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Zdziwilbys sie ile dziewczyn leci na surowy klimat wybebeszonego rajdowego auta z klatka zamiast na wypasione bmw z klima i dresem w srodku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Zdziwilbys sie ile dziewczyn leci na surowy klimat wybebeszonego rajdowego auta z klatka
zamiast na wypasione bmw z klima i dresem w srodkuAle niektórym paniom niewygodnie w pupcię w takim bolidzie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Ale niektórym paniom niewygodnie w pupcię w takim
bolidzieI jeszcze nerzekaja, ze lusterka nie ma by nosek przypudrowac. W dodatku mozna zlamac paznokiec a pasy szelkowe moga zdeformowac silikon! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Takim paniom dziekujemy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Pisałem bardziej o "zwykłym
userze" gdzie wydaje mi sie ze to nie ma wielkiego wpływu na spalanie, moze tak wydaje mi
sie ze większy wpływ ma na spalanie styl jazdy regulacja silnika, filtr powierza itd,
odciązenie samochodu ma to chyba mniejszy wpływ.CarTest jako program mądry wypluł takie dane:
Swift 840 kg spalanie 7,5 5,2 6,5
Swift 820 kg spalanie 7,4 5,2 6,4
Nawet jeżeli szacuje że mój Swift jest lżejszy o jakieś 7 kg, to na przestrzeni kilkutys kilometrów pare zeta w kieszeni zostało... -
Wiekszosc osob nie odchudza auta dla zmniejszenia spalania (chyba tylko NF )
<img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
A wierz mi ze odchudzenie samochodu o kilkanascie /
kilkadziesiat kilogramow daje taki sam efekt jak kilka dodatkowych koni mechanicznych.100 KM napędza pwoedzmy tonę. 1 KM na 10 kilo. Odchudzamy furę na sportowo do blach. Powiedzmy z 40 Kg. Mamy +4 KM gratis. Jakby nie było 4 KM to już dużo jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Dlubanie silnika kosztuje a wywalenie zbednych gratow nie
Dokladnie i dlatego taki zwykly 'user" jak ktos to nazwal, bedzie odchudzal samochod zalozmy o te 100kg, aby miec darmowe 10KM, a nie wydac zalozmy 1500zl aby dlubnac silnik i miec taki sam przyrost.
-
Ja napisałem ale:
"Koło zapasowe + lewarek, kanapa, pasy tylnie i półka z plastikami. Do tego zamiana foteli na kubełki. "
-
A wierz mi ze odchudzenie samochodu o kilkanascie /
kilkadziesiat kilogramow daje taki sam efekt jak kilka dodatkowych koni mechanicznych.
Kazdy robi to co lubi. EOTI są to konie darmowe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Poprostu wydaje mi się ze odchudzanie samochodu do cywilnych zastosowań jest tak samo
skuteczne jak magnetyzery, albo chipy zrobione z opornika.
Przepraszam jezeli ktoś się poczuł urażony moją wypowiedzią nie chciałem nikogoNie jest, bo w przeciwieństwie do ww. działa. A jak ktoś lubi przycisnąć to jest dla niego istotne czy robi setkę w 9 czy 8,8s <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />