Wrażenia po kilku dniach jazdy
-
Ogólnie autko nie należy do najcichszych, szum opon jest
nonstop słyszalnyTu się nie zgodze, ja nie słysze szumu opon, moje są bardzo ciche
hałaśliwa tylna półka
ja nie mam <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
ale cofanie już wymaga trochę uwagi. Jedyne co przeszkadza, to odbijająca się w słońcu przednia deska,
Cofanie jest cłakiem sympatyczne, żadnych problemów
Deska też mi się nie odbija w słońcuBagażnik nie jest zbyt wielki
W moim przypadku jest wielki ( nie mam tylnej kanapy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )
Kierwonica strasznie cienka, nie ma za co złapać
Akurat na moją nie ma co narzekać, choć standartowa to wygodna
Ogólnie w dzień i w słońcu nic się nie widzi na desce.
Wszystko widać zarówna w nocy jak i w dzień
Przełączniki chodzą dość opornie, szczególnie od
wycieraczek. Suwaki ciągle mi się mylą, dziwaczne
oznaczenia.Chodzą dobrze, hym oznaczenia jak dla mnie nie są dziwne...normalne ?
Siedzenia nie służą długiej jeździe,
wygodnie się siedzi
Promień skrętu jest moim zdaniem zdecydowanie za duży.
Jak dla mnie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> i manewruje się good <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Szczęściarz ;)
j.
> Tu się nie zgodze
-
Przełączniki chodzą dość opornie, szczególnie od
wycieraczek. Suwaki ciągle mi się mylą, dziwaczne
oznaczenia.Z tym się nie zgodze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Również z tym że się trudno cofa. Mi się łatwo cofa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Cześć <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Niedawno chwaliłem się, że stałem się szczęśliwym
posiadaczem Swifta 1.0 z 94r. Wersja GL.
No to ja mogę porównać postęp Suzuki na przykładzie mojego paskuda...Przy większych prędkościach otworzenie szyby powoduje
powstanie strasznego hałasu.
No proszę, to zupełnie jak w Lianie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Ogólnie autko nie należy do najcichszych, szum opon jest
nonstop słyszalny.
Zależy od opon... Wyciszenie to zawsze był problem - nie inaczej jest w Lianie.Deska poskrzypuje sobie od czasu do czasu, niestety nie
można powiedzieć tego samego o hałaśliwej tylnej
półce (chyba ją na stałe przykleję <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Deska skrzypiała przez chwilę, jak zostawiłem auto na silnym słońcu, poza tym nie ma problemów. Półeczka nie skrzypi (raz myśałem, że tak, ale okazało się, że to były dwa sześciopaki z wodą mineralną ocierające o klapę).Widoczność jest super. Wielgaśne lusterka mnie powaliły,
Liana ma dużo większe lusterka sferyczne <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />Bagażnik nie jest zbyt wielki, ale dobre i to, na zakupy
w sam raz.
W Lianie h/b bagażnik jest niewiele większy niż w Swifcie h/b (przez wysokie dno)Kierownica ... najchętniej bym ją połamał i wmontował od
małego fiata. Wielgaśna i strasznie cienka, nie ma
za co złapać, czy są jakieś ciekawe alternatywy
/niedrogie/?
Uff, tu akurat jest kierownica w Grand Vitary ze zmienionym sterowaniem audio pod kierownicą (da się przyzwyczaić).Brak kontrolek: świateł mijania oraz braku paliwa
– strasznie mnie to dziwi. Ogólnie w
dzień i w słońcu nic się nie widzi na desce.
Brak kontrolek świateł mijania i pozycyjnych to chyba norma u Suzuki (zamiast tego włącza się podświetlanie deski). "Przełomowym rozwiązaniem" jest kontrolka rezerwy paliwa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Przełączniki chodzą dość opornie, szczególnie od
wycieraczek. Suwaki ciągle mi się mylą, dziwaczne
oznaczenia.
Bezproblemowo tutaj - suwaków nie stwierdzono, natomiast poronionym pomysłem było umieszczenie włączników przednich świateł przeciwmgielnych i ogrzewania lusterek przy lewym kolanie kierowcy - całkowicie ich nie widać zza kierownicy...Siedzenia nie służą długiej jeździe, ale może to wina
wieku autka.
Tutaj plus - wygodne. Po przejechaniu 600km z 10 minutową przerwą w jeździe wyszedłem "jak młody bóg" (znaczy się - zmęczony, ale nie obolały <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )Co do spalania, to jeszcze się nie mogę wypowiedzieć.
Ja mogę, ale paskud żre umiarkowanie (bliżej gti, niż 1.0)Biegi wchodzą w miarę ładnie, oprócz 5, której wrzucenie
wymaga czasami dwóch „podejść”,
a redukcja całkiem niezłej siły (możliwe, że to
wina cięgien, czy jakiegoś innego elementu
mechanicznego skrzyni)
To też im się w końcu udało poprawić. Długość skoku jest spora, ale nie trzeba używać rozwiązań siłowych (poza wstecznym).Promień skrętu jest moim
zdaniem zdecydowanie za duży. Ciężko się przez to
Swiftem manewruje. Układ kierowniczy mimo, że bez
wspomagania, pracuje lekko.
Heh, tu akurat w Lianie jest OK. 10,5 metra średnicy zawracania (tylko przodu nie widać i może być zonk)...Ogólnie auto ma masę niedoróbek i wymaga dopieszczenia,
ale ile satysfakcji z majsterkowania, a i
żona/dziewczyna będzie zadowolona, że nie ślęczymy
przed telewizorem, czy komputerem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
To już wolę, aby narzeczona ponarzekała (a potem nieszczęśliwa weźmie komórkę i będzie grać w tetrisa)...Po tych kilku dniach nadal jestem szczęśliwym
posiadaczem, pełnym zapału i gotowym do poświęceń
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />))) Pracy czeka mnie dużo! a to bardzo dobrze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Szerokiej drogi...
PowodzeniaP.S.
Zauważyłeś, jak bardzo mogą zostać zapaćkane boczne szyby po użyciu spryskiwacza? Suzuki nadal nie "wynalazło" rynienek na dachu odprowadzających wodę... -
Hej ...
O tym już słyszałem, ale jeszcze nie musiałem używać. Chyba próbnie pobrudzę sobie szyby ;)j.
> Zauważyłeś, jak bardzo mogą zostać zapaćkane boczne szyby po użyciu spryskiwacza? Suzuki nadal
> nie "wynalazło" rynienek na dachu odprowadzających wodę... -
Hej ...
O tym już słyszałem, ale jeszcze nie musiałem używać. Chyba próbnie pobrudzę sobie szyby <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />j.
Jak spróbójesz to tak będzie Cię to wkurzać, że będziesz w kurtce jeździł w czasie deszczu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Suwaki:
Może się już przyzwyczailiście. Ja na początku musiałem chwilkę czasu poświęcić na spojrzenie, gdzie i co mam przesunąć. W innych autkach nie miałem takich problemów (Fiat Uno, Peugeot 406 czy 206) bardziej ergonomicznie to rozwiązali.Cofanie:
Cofanie nie jest trudne, trzeba tylko uważać (chociaż w Peugeot 206 jest chyba gorzej). Duże lusterka znacznie pomagają.j.
-
Peugeot 406
wcześniej miałem do czynienia z regulacjami i stwierdzam, ze onzaczenia są takie same, tylko tam pokrętła, a tu suwaki.
-
Z tym się nie zgodze
Również z tym że się trudno cofa. Mi się łatwo cofa<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ogólnie autko nie należy do najcichszych, szum opon jest nonstop słyszalny.
Może to łożysko któreś ???