podłączenie świec
-
Mam wątpliwości co do sposobu podłączenia świec do kopułki. W książce są podane informacje, które nie bardzo się ze sobą zgadzają.
Na rysunku głowicy silnika, obok otworów na świece są umieszczone numery, które opisane są jako "oznaczenie z którym gniazdem kopułki rozdzielacza zapłonu powinna być połączona dana świeca"
Na kopułce mam zaznaczoną kreskę, i obok niej cyfrę 1, a następnie idąc w kierunku wskazówek zegara kolejno cyfry: 3, 4, 2
Czy świeca o numerze wybitym na głowicy powinna być podłączona do gniazda na kopułce o takim samym numerze ?
W innym miejscu jest podane że cylinder pierwszy podłączyć do gniazda oznaczonego kreską, kolejne gniazdo kopułki do cylindra 3, kolejne do 4 i ostatnie do 2. Ja mam tak podłączone jeśli numery cylindrów liczy się od prawej strony silnika stojąc przed autem i patrząc na silnik. Ale to się nijak ma do numerów wybitych na głowy i na kopułce, więc nie rozumiem jak jest z tą numeracją. -
Mam wątpliwości co do sposobu podłączenia świec do
kopułki. W książce są podane informacje, które nie
bardzo się ze sobą zgadzają.
Na rysunku głowicy silnika, obok otworów na świece są
umieszczone numery, które opisane są jako
"oznaczenie z którym gniazdem kopułki rozdzielacza
zapłonu powinna być połączona dana świeca"
Na kopułce mam zaznaczoną kreskę, i obok niej cyfrę 1, a
następnie idąc w kierunku wskazówek zegara kolejno
cyfry: 3, 4, 2
Czy świeca o numerze wybitym na głowicy powinna być
podłączona do gniazda na kopułce o takim samym
numerze ?
W innym miejscu jest podane że cylinder pierwszy
podłączyć do gniazda oznaczonego kreską, kolejne
gniazdo kopułki do cylindra 3, kolejne do 4 i
ostatnie do 2. Ja mam tak podłączone jeśli numery
cylindrów liczy się od prawej strony silnika stojąc
przed autem i patrząc na silnik. Ale to się nijak
ma do numerów wybitych na głowy i na kopułce, więc
nie rozumiem jak jest z tą numeracją.to jest bardzo proste:
Zapłon w pierwszym cylindrze odpowiada ustawieniu palca rozdzielacza równolegle do osi samochodu stykiem w kierunku kabiny. Potem kolejno zgodnie ze wskazówkami zegara zapłon w 2,3,4 cylindrze. Kiedy już masz podłączone kable do kopółki rozdzielacza, podłączasz wg długości do kolejnych świec kierując sie cyframi na głowicy. Nie mozna sie pomylić. -
to jest bardzo proste:
Zapłon w pierwszym cylindrze odpowiada ustawieniu palca
rozdzielacza równolegle do osi samochodu stykiem w
kierunku kabiny. Potem kolejno zgodnie ze
wskazówkami zegara zapłon w 2,3,4 cylindrze. Kiedy
już masz podłączone kable do kopółki rozdzielacza,
podłączasz wg długości do kolejnych świec kierując
sie cyframi na głowicy. Nie mozna sie pomylić.Mam podłączone tak jak na zdjęciu. Domalowałem to co nie widać oraz numery wybite na głowicy oraz kopułce.
-
Mam podłączone tak jak na zdjęciu. Domalowałem to co nie
widać oraz numery wybite na głowicy oraz kopułce.No i co chcesz od tego podłączenia? Masz dobrze. Zasada jest prosta, auto nie zapali jak podłączysz żle świece.
-
Mam podłączone tak jak na zdjęciu. Domalowałem to co nie widać oraz numery wybite na głowicy oraz kopułce.
Najwidoczniej na kopułce nie są końcówki oznaczone jako kolejność zapłonu, ale jako kolejność cylindrów zaczynając od lewej strony
-
No i co chcesz od tego podłączenia? Masz dobrze. Zasada
jest prosta, auto nie zapali jak podłączysz żle
świece.No to wszystko jasne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zastanawiały mnie tylko te numery że się nie zgadzały ze sobą, ale widać że musieli różnie ponumerować. -
No to wszystko jasne
Zastanawiały mnie tylko te numery że się nie zgadzały ze
sobą, ale widać że musieli różnie ponumerować.Ja np nie mam nic na kopólce napisane (przynajmniej nie pamiętam żebym miał.)
-
Mam podłączone tak jak na zdjęciu. Domalowałem to co nie
widać oraz numery wybite na głowicy oraz kopułce.
Jest ZLE (nieoryginalnie ),ktos podczas zmiany rozrzadu ,lub innych prac zwiazanych z demontazem aparatu zapl. wraz z podstawa ,blednie wlozyl aparat i zeby nieprzestawiac aparatu(jego podstawy) co jest trudne (ciezko trafic na pompe oleju te wyciecie w trybie napedowym pompy)zamienil kable zplonowe bo tak latwiej wybrnac z problemu .
Normalnie kabel zapl. 1cyl (liczymy od rozrzadu do sprzegla) powinien byc tam gdzie u Ciebie jest 4 cyl i dalej kolejno jak piszesz czyli 1-3-4-2 zgodnie z obrotem zegara .Na aparacie zaplonowym po zdjeciu kopulki jest widoczne takie ciekie naciecie w miejscu zaplonu 1cyl i na kopulce jest nadlana kreska wzdloz gniazda 1cyl,u Ciebie te znaki niepokryja sie. Dlatego kabel 3 cyl w Twojej fav (jak na foto) jes taki naciagniety),auto bedzie pracowalo normalnie bo kolejnosc zplonu jest Ok ,przy wymianie rozrzadu lub podstawy aparatu wroc do oryginalu narazie mozesz tak smogac. -
Jest ZLE (nieoryginalnie ),ktos podczas zmiany rozrzadu
,lub innych prac zwiazanych z demontazem aparatu
zapl. wraz z podstawa ,blednie wlozyl aparat i zeby
nieprzestawiac aparatu(jego podstawy) co jest
trudne (ciezko trafic na pompe oleju te wyciecie w
trybie napedowym pompy)zamienil kable zplonowe bo
tak latwiej wybrnac z problemu .
Normalnie kabel zapl. 1cyl (liczymy od rozrzadu do
sprzegla) powinien byc tam gdzie u Ciebie jest 4
cyl i dalej kolejno jak piszesz czyli 1-3-4-2
zgodnie z obrotem zegara .Na aparacie zaplonowym po
zdjeciu kopulki jest widoczne takie ciekie naciecie
w miejscu zaplonu 1cyl i na kopulce jest nadlana
kreska wzdloz gniazda 1cyl,u Ciebie te znaki
niepokryja sie. Dlatego kabel 3 cyl w Twojej fav
(jak na foto) jes taki naciagniety),auto bedzie
pracowalo normalnie bo kolejnosc zplonu jest Ok
,przy wymianie rozrzadu lub podstawy aparatu wroc
do oryginalu narazie mozesz tak smogac.<img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> no faktycznie <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> ale skoro jeżdzi to na razie niech jeżdzi. Mam pytanie. Wiem ze trafienie na pompe jest trudne ale nie niemozliwe. Moze jest jakis sposób na tego typu perypetie? Nie wiem moze jkos przyblokować oś aparatu? tak pytam na przyszłość.