ściąga przy przyśpieszaniu
-
zamień koła miejscami i zobacz czy ustapi
To są opony kierunkowe, więc trzeba je obrócić na felgach <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
To są opony kierunkowe, więc trzeba je obrócić na
felgachto zamień koła osiami
ps barum bravuris <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
to zamień koła osiami
ps barum bravuristak, barum bravuris
-
to zamień koła osiami
ps barum bravurisNarazie jeszcze nie zamieniałem kół, ale pokombinowałem z ciśnieniem w oponach i jest sporo lepiej. Ogólnie odnosze wrażenie, że czym więcej kilometrów robię tym jest coraz lepiej i auto mniej ściąga. Może te opony muszą się jakoś "ułożyć" <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
-
Narazie jeszcze nie zamieniałem kół, ale pokombinowałem z ciśnieniem w oponach i jest sporo
lepiej. Ogólnie odnosze wrażenie, że czym więcej kilometrów robię tym jest coraz lepiej i
auto mniej ściąga. Może te opony muszą się jakoś "ułożyć" .wiesz.. ja też miałem (po zmianie opon i felg na szerokie) wrażenie ze auto sciaga, czasem zarzucało jakby kierownica, z kazdym kilometrem albo ja sie przyzwyczajam albo całość sie dopasowuje <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Narazie jeszcze nie zamieniałem kół, ale pokombinowałem z ciśnieniem w oponach i jest sporo
lepiej. Ogólnie odnosze wrażenie, że czym więcej kilometrów robię tym jest coraz lepiej i
auto mniej ściąga. Może te opony muszą się jakoś "ułożyć" .Jak mi kiedys zmieniali opnony to miałem takie bicie przy 120 że szok.
Jak sie potem okazało to kolo sie zle ułożyło. <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
szmaciarski warsztat. Nigdy dam nie pojade. -
Jak mi kiedys zmieniali opnony to miałem takie bicie przy 120 że szok.
Jak sie potem okazało to kolo sie zle ułożyło.
szmaciarski warsztat. Nigdy dam nie pojade.który? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> a znasz jakiegos mechanika i wulkanizacje w gda godną polecenia?
-
Jak mi kiedys zmieniali opnony to miałem takie bicie
przy 120 że szok.
Jak sie potem okazało to kolo sie zle ułożyło.
szmaciarski warsztat. Nigdy dam nie pojade.Eee tam. Ja przy kupnie nowych alusów też tak miałem. Zadzwoniłem do warsztatu, przyjechałem tego samego dnia - wyważyli mi jeszcze raz (oczywiście za free) i powiedzieli, żeby przyjechać jeszcze raz po 1-2 tysiącach przejechanych km (o ile będzie "bicie")... Czasami zdarza się, że przy zjechanej oponce trzeba ją trzymać na tym samym kole inaczej ni cholery nie da się poprawnie wyważyć (a w końcu to ostatnie to teraz żadna sztuka - popatrzyć gdzie komputer każe dać ciężarki i je przyczepić)...
-
który? a znasz jakiegos mechanika i wulkanizacje w gda godną polecenia?
Robiłem na Morenie na Piecewskiej porazka
Dobry jest Kralech na Suchaninie
-
Narazie jeszcze nie zamieniałem kół, ale pokombinowałem z ciśnieniem w oponach i jest sporo
lepiej. Ogólnie odnosze wrażenie, że czym więcej kilometrów robię tym jest coraz lepiej i
auto mniej ściąga. Może te opony muszą się jakoś "ułożyć" .Jak kupiłem Rovera miałem podobnie. Ściągałe w jedną ze stron. Wyrównanie ciśnienia w oponach pomogło.