Wieści z Warszawskiego
-
Widze ze chłopaki na oponach oszczędzają. Ciekawe jak ich kręgosłupy. Boba (pilot Gabrysia)
trochę ucierpiał na tym.rozmawialem z nimi po Bemowie - kregoslupy czuli jeszcze w kilka godzin po skoku
a po ladowaniu za mostkiem Nowicien (czyli pilot) do konca proby juz nie byl w stanie mowic
-
o mamo, polecieli naprawde daleko..
ale co dziwne oski zawsze zaczynaja nurkowac, a ten golfik ladnie polecial rowniutko..hehe...
normalnie na szczycie hopy dociaza sie przód, zeby skok nie byl za dlugi
a Szymon nie zdjal nogi z gazu i szedl pelnym gazem
pewnie pilot podyktowal mu HOPA max <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />chłopaki mowili, że to Wiślak ich podpuścił, bo go pytali, jak szybko da się pojechać
powiedział im, że w zasadzie nie musza odpuszczać...niezły żartowniś z tego Wisławskiego...
-
hehe...
normalnie na szczycie hopy dociaza sie przód, zeby skok nie byl za dlugi
a Szymon nie zdjal nogi z gazu i szedl pelnym gazem
pewnie pilot podyktowal mu HOPA max
chłopaki mowili, że to Wiślak ich podpuścił, bo go pytali, jak szybko da się pojechać
powiedział im, że w zasadzie nie musza odpuszczać...
niezły żartowniś z tego Wisławskiego...Niejeden tego słuchał. Ale tylko jeden posłuchał ...
PF
-
no i właśnie. Moim zdaniem we wszytkim trzeba mieć umiar.
-
Ale tylko jeden posłuchał ...
No i przynajmniej jest o nim głośno teraz <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Niejeden tego słuchał. Ale tylko jeden posłuchał ...
PFA mnie tam się to podobało. Poszedłem na ten odcinek ponieważ organizatorzy trąbili w internecie i w gazetach że bedą oceniać widowiskowośc przejazdu. Gdyby wszyscy "gasili" na mostku przed szczytem to poco organizowac przejazd przez niego?
Ruta podszedł do tego spektakularnie i myślę że może być zadowolony. Bedzie o nim głosno jeszcze przez kilka Supersteagów na Bemowie.
Pozdrowienia dla Batmana -
mostek jest po to żeby przez niego skoczyć i umiejętnie wylądować tzn tak dobrać prędkość najazdu żeby lądowanie było znośne, a rozkurwianie samochodu w drobny mak i stwarzanie baaaaaaardzo duzego niebezpieczeńśtwa dla kibiców i siebie samych to sami sobie nazwijcie co to jest. Bycie kierowcą rajdowym z prawdziwego zdarzenia to nie tylko umiejętnośc jazdy ale i myślenia, a nie brawura jak wielu myśli. Nie chodzi mi tu Szymona Rutę (chociaż moim zdaniem przegiał) ale wielu wielu innych którzy co krok starają się udowodnić swoje gwiazdorstwo budząc radość kiboli tylko i wyłacznie.
-
Byliście to opowiadajcie co to za afera,że podobno się Bemowo opóżniło ,wszyscy zmarźli jak s...syn,a Kuzaj się wypiął i nie jechał?
Czytałem o tym na innym forum,kłutnie jakieś,ale nie byłem to nie wiem o so chozi <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
A loty golfiny wysokie,ale chyba ostatnie(bo ta padaka tego nie przetrzymała chyba) -
osobiśćei nie byłem to sie nie wypowiadam
-
mostek jest po to żeby przez niego skoczyć i umiejętnie wylądować tzn tak dobrać prędkość
najazdu żeby lądowanie było znośne, a rozkurwianie samochodu w drobny mak i stwarzanie
baaaaaaardzo duzego niebezpieczeńśtwa dla kibiców i siebie samych to sami sobie nazwijcie
co to jest.
Tak i ja sądzę. Howgh.Bycie kierowcą rajdowym z prawdziwego zdarzenia to nie tylko umiejętnośc jazdy
ale i myślenia, a nie brawura jak wielu myśli. Nie chodzi mi tu Szymona Rutę (chociaż moim
zdaniem przegiał) ale wielu wielu innych którzy co krok starają się udowodnić swoje
gwiazdorstwo budząc radość kiboli tylko i wyłacznie.Wielu niestety myśli inaczej - jak wiadomo krwawa demolka budzi największe zainteresowanie. Gdyby się jacyś zawodnicy zabili (przepraszam za brutalność wypowiedzi) jeszcze więcej by się o tym mówiło. Może nawet w czołówce dziennika. Telewizyjnego.
Popularność to nie wszystko!
PF.
-
mostek jest po to żeby przez niego skoczyć i umiejętnie wylądować tzn tak dobrać prędkość najazdu żeby lądowanie
było znośne, a rozkurwianie samochodu w drobny mak i stwarzanie baaaaaaardzo duzego niebezpieczeńśtwa dla
kibiców i siebie samych to sami sobie nazwijcie co to jest. Bycie kierowcą rajdowym z prawdziwego zdarzenia to
nie tylko umiejętnośc jazdy ale i myślenia, a nie brawura jak wielu myśli. Nie chodzi mi tu Szymona Rutę
(chociaż moim zdaniem przegiał) ale wielu wielu innych którzy co krok starają się udowodnić swoje gwiazdorstwo
budząc radość kiboli tylko i wyłacznie.Masz Szymonku duzo racji że jeżdzic rajdowo to jeździc szybko i bardzo szybko ale inteligentnie. Ruta chyba przemyślał naco stac jego zawias w samochodzie, kręgosłup swój i pilota skoro tak wyskoczył. Patrząc na kontynuowanie jazdy po skoku to ja tam takiego popsucia auta niewidziałem. A co do bezpieczeństwa na odcinku Bemowo to Tobie nie bede tłumaczył kto ustala trasę i jej pilnuje. Szczerze to myślę że Ruta chciał pojechac widowiskowo ale skok wyszedł aż nadto. A co do skoków przez mostek-hopa to są one elementem rajdów i jeden poleci dalej drugi blizej ale dla małych kibiców i duzych są one zawsze widowiskowe chodź fakt, często niebezpieczne. I nie wiem dlaczego ludzi oglądających hopy nazywasz kibolami.
-
z tego co wiem to samochód sie złamał. Szyba przednia poszła itp. Pilot tak jak ktoś napisał nie odzywał sie do konca odcinka więc chyba nie było to do końca przemyślane. Dla widowsika można też j****c przy 100 km/h w sciane- ludzie by mieli radochę ale chyba nie o to chodzi
-
Wielu niestety myśli inaczej - jak wiadomo krwawa demolka budzi największe zainteresowanie. Gdyby się jacyś
zawodnicy zabili (przepraszam za brutalność wypowiedzi) jeszcze więcej by się o tym mówiło. Może nawet w
czołówce dziennika. Telewizyjnego.
Popularność to nie wszystko!
PF.trzeba znaleźć złoty środek żeby na takim widowiskowym OS zostać zapamiętanym i nie stracić na tym zdrowia ani nie uszkodzić samochodu. Może wystarczy jechać ładnymi slajdami, choć to trudniejsze niż wcisnąc gaz do dechy i nie odpuścić. Może to własnie w tym jest pies pogrzebany.
-
z tego co wiem to samochód sie złamał. Szyba przednia poszła itp. Pilot tak jak ktoś napisał nie
odzywał sie do konca odcinka więc chyba nie było to do końca przemyślane. Dla widowsika
można też j****c przy 100 km/h w sciane- ludzie by mieli radochę ale chyba nie o to chodziWstępne oględziny po zakończeniu przejazdu wykazały że buda jest na smietnik a ucierpiał takze motor i rzecz jasna zawias. Rzeczywiście, samochód dojechał do mety ale budowac go trzeba będzie IMHO od nowa.
Obaj zawodnicy nie czuli się najlepiej.
PF.
-
z tego co wiem to samochód sie złamał. Szyba przednia poszła itp. Pilot tak jak ktoś napisał nie odzywał sie do
konca odcinka więc chyba nie było to do końca przemyślane. Dla widowsika można też j****c przy 100 km/h w
sciane- ludzie by mieli radochę ale chyba nie o to chodziWyluzuj Szymon
Po co był ten odcinek? Dlaczego ludzie ze światka rajdowego trzymali plansze z cyframi w dłoniach i oceniali skoki bo przeiez nie jazde torem. Ktos musiał skoczyć najdalej i to z róznymi konsekwencjami dla auta i być może dla siebie. Ale to są rajdy gdzie wszyscy wiedzą ze samochody skacza i to sie oglada i fotografuje bo ludzie na zwykłych drogach nie ogladaja skaczących aut. A jeśli uważasz że hoopy w rajdach to pomyłka to są jeszcze wyścigi. -
we wszystkim trzeba zachować umiar. Wyobrażasz sobie Małysza który ląduje w miejscu gdzie powinien się już zatrzymać. Ja nie. A o co chodzi w skokach- zeby oddać najdłuższy i techniczny skok ale nie rozstać sie przy tym z życiem. Moim zdaniem skok który powoduje to że samochód nadaje sie na śmietnik (nie wiem jak załoga)jest bezsensowny. Jak dla mnie większym wyczynem jest tak wyskoczyc zeby spać na samym początku spadku, im bliżej krawędzi poziomu i spadku tym lepiej- dla większości jest to mało widowiskowe ale dla mnie świadczy o umiejętnościach zawodnika.
-
No opóźniło się i to nieźle. Przez pierwszą godzinę pojechało chiba 5 samochodów, a że było nieźle zimno to inna sprawa.
Zebrałem się do domu po około 2 godzinach z dwóch powodów:
1. nieźle zimno, a tempo ruchów na trasie całkiem wolne;
2. i chyba ważniejszy to robiąca się atmosfera niezłego dresparty. Ja rozumiem coś co się nazywa widowiskową jazdą. Rozumiem ocenianie widowiskowości przejazdu. Ale nieżle wk.....wił mnie pan komentator, a najbardziej jego konkurs na największą ilość złomu zostawioną po hopie <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />. Poza tym "sędziowie" oceniający to dla mnie jedno wielki nieporozumienie. Zawsze lubiłem Pawła Przybylskiego, ale już go nie lubię. Dołączył się do tej całej hałastry, która wystawiała wysokie oceny jak ktoś rozp.....lił coś po hopie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. O co tu chodzi??? Jakoś nikt nie zauważył zajefajnego boka w wykonaniu Volvo na najdłuższym lewym szutrowym.
Albo wielka radocha pana komentatora na widok palącej się Astry.
Albo tekst, że w sumie jest już po sezonie i nie ma się co martwić. (tekst po położeniu Puga na boku chyba przez Witasa).A poza tym to M jak Miłość się zaczynało ale to już inna historia <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Generalnie następnym razem niech zorganizują destruction derby i w ogóle będzie zajeb.ście
Jedyna konkluzja z etapu na Bemowie. Jak mają robić takie rajdy dla kibiców, to już niech lepiej robią takie jak były i uważają kibica za zło konieczne. Wolę być złem koniecznym niż uczestnikiem dresparty. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />