gasnący silnik w Favoritce
-
Mimo napraw w warsztacie mam nadal problemy z gaśnięciem
silnika na wolnych obrotach, chociaż zdarza się to
rzadziej niż wcześniej. Występuje też problem z
rozruchem zimnego silnika.
to mi wygladan na żle ustawiony zapłon i obroty. radze znaleść bardzo dobrego gaźnikowca (nie wiem gdzie mieszkasz bo w łodzi dałbym namiar)
Silnik również nie
chodzi równo, czasem przy zapłonie jest taki efekt,
że silnik zapalił ale kręci bardzo wolno, jakby
miał zgasnąć ja daję gazu a tu żadnego efektu aż
nagle obroty podskakują ostro w górę. Jak ruszam
powoli z miejsca też czasami tak jakby się dławił
bo trochę szarpie. Jak już jadę szybko to wszystko
jest w porządku. Na wolnych obrotach zapala mi się
kontrolka oleju ale facet twierdzi że jest
uszkodzony czujnik.
Silnik mi gaśnie najczęściej
zaraz po włączeniu jak jest zimny i go nie
przygazowuję to chodzi chwilkę i potem gaśnie.
to by sugerowało uzkodzenie ssania. ale...jak jest ciepły to jak podjeżdzam do świateł na
sprzęgle i hamulcu to wtedy też często gaśnie,
chodź czasami się zdarza że obroty są bardzo małe
silnik nie gaśnie ale zapala się kontrolka
akumulatora tak jakby zgasł.
... to z kolei sugeruje zbyt ubogą mieszanke lub problem z elektormagnetyczną dyszą wolnych obrotów.
Normalnie kontrolka ta
świeci się tylko przy zgaszonym silniku.
W warsztacie wymienili mi 2 części które podobno
kosztowały ok 150 zł, za wszystko zapłaciłem 300
zł. Nie jestem pewny jak się one nazywają ale
rozpoznaję je na rysunkach w książce. Jedna część
jest nazwana sterownik objętościowy dyszy
powietrza, który ma służyć do zubożania mieszanki
zimnego silnika. Facet dmuchał do rurki w tym
starym i mówił że coś tam miało się wysuwać ale nie
działa. Wymienił też jakiś element wkręcony do
gaźnika powyżej linki przyspieszenia. Nie jest on
opisany w książce, wygląda z zewnątrz jak
tranzystor dużej mocy w metalowej obudownie z dwoma
śrubami, środek jest wypukły okrągły i ma kołnierz
którym jest przykręcony na dwóch śrubach. Co
ciekawe po wyjeździe od mechanika jakiś czas
chodził dobrze, były jedynie problemy z zapaleniem
zimnego silnika, a teraz jeszcze dodatkowo gaśnie
na światłach.
szczerze polecam zmienić mechanika, bo jak widzimy nie pomaga, a portfel osusza <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />.
Nie mam już kasy żeby znów mi
wymieniali kilka elementów za kilkaset zł i żadnej
konkretnej poprawy. Może da się jakoś znaleźć tą
usterkę samodzielnie ?
OK. mniej więcej od tyłu, do gażnika wkręcona jest elektromagnetyczna dysza wolnych obrotów, wygląda jak podłużny czujnik wkręcony w gażnik, z podłączonym przewodem (w książce sprawdz dokładnie gdzie jest wkecony). wykręcasz tę dysze, właczasz dopływ prądu do silnika i delikatnie dotykasz tą dyszą do masy. powinna się otworzyć.jeśli nie, masz odpowiedz. jeżeli się otwiera daj znać poszukamy dalej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Mam wymieniony olej, wszystkie filtry i świece. -
to mi wygladan na żle ustawiony zapłon i obroty. radze
znaleść bardzo dobrego gaźnikowca (nie wiem gdzie
mieszkasz bo w łodzi dałbym namiar)
Silnik również nie
to by sugerowało uzkodzenie ssania. ale...
... to z kolei sugeruje zbyt ubogą mieszanke lub problem
z elektormagnetyczną dyszą wolnych obrotów.
Normalnie kontrolka ta
szczerze polecam zmienić mechanika, bo jak widzimy nie
pomaga, a portfel osusza .
Nie mam już kasy żeby znów mi
OK. mniej więcej od tyłu, do gażnika wkręcona jest
elektromagnetyczna dysza wolnych obrotów, wygląda
jak podłużny czujnik wkręcony w gażnik, z
podłączonym przewodem (w książce sprawdz dokładnie
gdzie jest wkecony). wykręcasz tę dysze, właczasz
dopływ prądu do silnika i delikatnie dotykasz tą
dyszą do masy. powinna się otworzyć.jeśli nie, masz
odpowiedz. jeżeli się otwiera daj znać poszukamy
dalej .mozna inaczej:
na wiazce przewodu "+" od aku jest cienki przewod doprowadzajacy nepiecie wlasnie to elektrozaworu,mniej wiecej w polowie dlugosci pomiedzy gaznikiem a akumulatorem ww. przwod jest
polaczony konektorkiem, mozna go rozlaczyc, wlaczyc zaplon (bez uruchamiania silnika) i ponownie zlaczyc przewod, jesli uslyszysz "trzask" przy gazniku tzn ze elektrozawor jest sprawny, mozesz tez odlalic bryke, jesli nic sie nie zmieni to wlasnie elektrozawor moze byc przyczyna ale nie koniecznie -
Po pierwsze zmień mechanika (to z geguły pomaga). Po drugie sprawdź, czy zaraz po rozruchu otwiera się przepustnica rozruchowa (powinna się otworzyć tak abyś mógł włożyć wiertło średnicy 2 mm między przepustnicę, a gardziel gaźnika) i czy działa krzywka spiętrzająca podwyższająca obroty na ssaniu (powinny zaraz po rozruchu wskoczyć na około 2 tyś). Po trzecie jeśli brak ci kasy przyjedź do Szczytna? Usługa gratis. Howk
-
. Po trzecie jeśli brak ci kasy przyjedź do
Szczytna? Usługa gratis. Howk
Byłoby fajnie ale "trochę" daleko
Jestem z Krakowa <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
mozna inaczej:
na wiazce przewodu "+" od aku jest cienki przewod
]ciach]
koniecznie
ooo! <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> to u mnie ktoś coś majstrował bo misię pzrewód nie rozłącza(nie ma konektorka)
<img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> -
mozna inaczej:
na wiazce przewodu "+" od aku jest cienki przewod
doprowadzajacy nepiecie wlasnie to
elektrozaworu,mniej wiecej w polowie dlugosci
pomiedzy gaznikiem a akumulatorem ww. przwod jest
polaczony konektorkiem, mozna go rozlaczyc, wlaczyc
zaplon (bez uruchamiania silnika) i ponownie
zlaczyc przewod, jesli uslyszysz "trzask" przy
gazniku tzn ze elektrozawor jest sprawnySprawdziłem, słychać wyraźny trzask jak przy załączeniu przekaźnika. Czyli musi być coś innego zepsute.
W razie możliwości prosiłbym o jakieś proste opisy gdzie jest element który mam sprawdzić i jak go nałatwiej przetestować.
Przykładowo z opisu WiWaldiego nie bardzo umiem skorzystać, bo nie wiem gdzie się znajduje i jak wygląda gardziel gaźnika, no i ta krzywka też. Chodź oczywiście taka rada też jest ważna, bo może ktoś mi będzie potrafił wyjaśnić albo znajdę w książce gdzie są te elementy. Może część z tych elementów nie jest dobrze widoczna bo zasłania obudowa filru powietrza ? -
chodził dobrze, były jedynie problemy z zapaleniem
zimnego silnika, a teraz jeszcze dodatkowo gaśnie
na światłach.Mialem to samo co Ty...najpierw trudnosci z rozruchem, pozniej gdy sie nie rozgrzal gasl na wolnych obrotach...
Wymieniono mi caly aparat zaplonowy na nowy i wszystko wrocilo do normy, okazalo sie tez ze jest walniety silownik ssania, ktory tez wymienilem,
Koszt ap. zaplon z wymiana 170zl (jakas chinska podroba <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />), silownik 140
Teraz chodzi jak zyleta, tylko wolniej schodzi ze ssania i wiecej spala przez to w miescie, ale to juz inny problem, ktory niebawem usune <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> -
Czy da się jakoś sprawdzić czy jest uszkodzony aparat zapłonowy ? Czy da się go w razie czego naprawić czy trzeba kupować nowy, bo trochę to drogie.
Czy ten aparat to jest taka metalowa puszka z dużą wtyczką połączona z cewką zapłonową ? -
Czy da się jakoś sprawdzić czy jest uszkodzony aparat
zapłonowy ? Czy da się go w razie czego naprawić
czy trzeba kupować nowy, bo trochę to drogie.
z tego co czytałem na końciku to chyba będziesz musiał kupić nowy :[Czy ten aparat to jest taka metalowa puszka z dużą
wtyczką połączona z cewką zapłonową ?no puszka to to nie jest. aparat zapłonowy mieści się (stojąc przodem do auta po lewej stronie, zaraz przy wlewie oleju. dochodzi do niego przewód WN od cewki, a wychodzą 4 przewody do świec. trudno nie poznać. przypomniałem sobie że kiedyś podobny problem miał znajomy w peloponezie, wymienił tylko tzw. palec rozdzielacza. jemu pomogło, a wiem ze sam palec to nie wielki koszt...ale moze niech ktoś jeszcze się wypowie...
-
Czy da się jakoś sprawdzić czy jest uszkodzony aparat
zapłonowy ? Czy da się go w razie czego naprawić
czy trzeba kupować nowy, bo trochę to drogie.Czy ten aparat to jest taka metalowa puszka z dużą
wtyczką połączona z cewką zapłonową ?No tak mnie naszło zobacz w jakim stanie jest kopółka i palec rozdzielacza <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
oczyść drobnym papierem ściernym końcówkę palca i cztrey "cycki" wewnątrz kopółki tak aby się ścieciły jak miedz może to pomoże -
No tak mnie naszło zobacz w jakim stanie jest kopółka i
palec rozdzielacza
oczyść drobnym papierem ściernym końcówkę palca i cztrey
"cycki" wewnątrz kopółki tak aby się ścieciły jak
miedz może to pomożedokladnie, moze to wystarczy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
u mnie nie pomoglo <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
dokladnie, moze to wystarczy
u mnie nie pomoglojak pech to pech <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
a gażniczek czyszczony kiedy był ?
-
jak pech to pech
a gażniczek czyszczony kiedy był ?najstarsi Indianie tego nie pamietaja <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
ale po wymianie aparacika jezdzi bez problemow, wiec na razie nic wiecej nie ruszam <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
najstarsi Indianie tego nie pamietaja
ale po wymianie aparacika jezdzi bez problemow, wiec na
razie nic wiecej nie ruszamOK <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
boisz się że Skoda jak windows już prawie dobrze drobna poprawka i szlag wszystko trafi <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
OK
boisz się że Skoda jak windows już prawie dobrze drobna
poprawka i szlag wszystko trafidoswiadczenie uczy, ze lepiej nie ruszac jak cos jest dobrze... ale z drugiej strony ciagle sie ma wrazenie, ze moglo by byc lepiej <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
-
doswiadczenie uczy, ze lepiej nie ruszac jak cos jest
dobrze... ale z drugiej strony ciagle sie ma
wrazenie, ze moglo by byc lepieja po trzecie masz wrażenia "a nuż jak cos poprrawie bedzie lepiej" <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Mimo napraw w warsztacie mam nadal problemy z gaśnięciem
silnika na wolnych obrotach, chociaż zdarza się to
rzadziej niż wcześniej. Występuje też problem z
rozruchem zimnego silnika. Silnik również nie
chodzi równo, czasem przy zapłonie jest taki efekt,
że silnik zapalił ale kręci bardzo wolno, jakby
miał zgasnąć ja daję gazu a tu żadnego efektu aż
nagle obroty podskakują ostro w górę. Jak ruszam
powoli z miejsca też czasami tak jakby się dławił
bo trochę szarpie. Jak już jadę szybko to wszystko
jest w porządku. Na wolnych obrotach zapala mi się
kontrolka oleju ale facet twierdzi że jest
uszkodzony czujnik. Silnik mi gaśnie najczęściej
zaraz po włączeniu jak jest zimny i go nie
przygazowuję to chodzi chwilkę i potem gaśnie. A
jak jest ciepły to jak podjeżdzam do świateł na
sprzęgle i hamulcu to wtedy też często gaśnie,
chodź czasami się zdarza że obroty są bardzo małe
silnik nie gaśnie ale zapala się kontrolka
akumulatora tak jakby zgasł. Normalnie kontrolka ta
świeci się tylko przy zgaszonym silniku.
W warsztacie wymienili mi 2 części które podobno
kosztowały ok 150 zł, za wszystko zapłaciłem 300
zł. Nie jestem pewny jak się one nazywają ale
rozpoznaję je na rysunkach w książce. Jedna część
jest nazwana sterownik objętościowy dyszy
powietrza, który ma służyć do zubożania mieszanki
zimnego silnika. Facet dmuchał do rurki w tym
starym i mówił że coś tam miało się wysuwać ale nie
działa. Wymienił też jakiś element wkręcony do
gaźnika powyżej linki przyspieszenia. Nie jest on
opisany w książce, wygląda z zewnątrz jak
tranzystor dużej mocy w metalowej obudownie z dwoma
śrubami, środek jest wypukły okrągły i ma kołnierz
którym jest przykręcony na dwóch śrubach. Co
ciekawe po wyjeździe od mechanika jakiś czas
chodził dobrze, były jedynie problemy z zapaleniem
zimnego silnika, a teraz jeszcze dodatkowo gaśnie
na światłach. Nie mam już kasy żeby znów mi
wymieniali kilka elementów za kilkaset zł i żadnej
konkretnej poprawy. Może da się jakoś znaleźć tą
usterkę samodzielnie ?
Mam wymieniony olej, wszystkie filtry i świece.miaem podobne objawy.
1. znajdz pozadnego fachowca od gazniokow niech ci to porzadnie wyreguluje
2. wymiana swiec przewodow zaplonowych itp.
3. zaplon-ustaw go to polowqa sukcesu. -
miaem podobne objawy.
1. znajdz pozadnego fachowca od gazniokow niech ci to
porzadnie wyreguluje
2. wymiana swiec przewodow zaplonowych itp.
3. zaplon-ustaw go to polowqa sukcesu.Jutro jade na diagnostyke silnika za 58 zł:
czyli: regulacja zaworów, regulacja składu mieszanki paliwowopowietrznej, analiza spalinmam nadzieję że zaplon tez wyregulują
(czy wy to nazywacie regulacją gaźnika?)
Spam jest zły!!!
-
Jutro jade na diagnostyke silnika za 58 zł:
czyli: regulacja zaworów, regulacja składu mieszanki
paliwowopowietrznej, analiza spalin
mam nadzieję że zaplon tez wyregulują
(czy wy to nazywacie regulacją gaźnika?)
Spam jest zły!!!tak i na dodatek nie drogo ( w łodzi ok 80 zeta)
-
Jutro jade na diagnostyke silnika za 58 zł:
czyli: regulacja zaworów, regulacja składu mieszanki
paliwowopowietrznej, analiza spalin
mam nadzieję że zaplon tez wyregulują
(czy wy to nazywacie regulacją gaźnika?)
Spam jest zły!!!jak jedziesz do p.Jozefa na Fordonie to zaplon tez wchodzi w cene...