Pompowanie kol azotem
-
Dowazanie kol na samochodzie chodzi o to ze wywazasz normalnie samo kolo a pozniej po zamontowaniu wywazasz jeszcze raz ,obecnie kosztuje to 19,99 w stacjach Shell .Robiliscie taki zabieg i jakie efekty ,czy bede pionierem.
Musze zaryzykowac bo jedna nowa opona (4000 kkm fulda )dostala bicia ,3 razy wywazana normalnie (ostatnio solidnie ),na reklamacje niema szansy bo zwala na dziore lub ostry wiazd na kraweznik (co jest mozliwe ),
P.S jak bedzie czynne w niedziele to jade . -
Widze ze jestes o(d)porny na pewne nowinki ,ja osobiscie
probuje ,koszty niewielkie a moze jakies korzysci
przyniosa.na zasadzie moze pomoze a moze
niezaszkodzi,czasami to drugie (tak bylo z
testowaniem swiec ze musialem wymieniac po drodze)Nie chciałbym sie wtrącać, ale wystarczyłoby zmienić powietrze w kołach z zimowego na letnie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Nie chciałbym sie wtrącać, ale wystarczyłoby zmienić
powietrze w kołach z zimowego na letnie
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
To zawsze robie kazdy porzadny kierowca wie otym -
To zawsze robie kazdy porzadny kierowca wie otym
Nie ma wielkiego znaczenia czy masz 100% czy 80% azotu w kołach (za mała różnica wagowa i molowa). Chyba że chodzi o prawa fizyki (liczone w miligramach czy molach). <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> Na mój gust to bezsens -
Ja pompuje mieszanina okolo 80% azotu i okolo 20% tlenu
...
... i nie zamierzam pompowac czystym azotem... IMO to
nic nie daje, to tylko sposob na wyciaganie z ludzi
kasy (cos w podobnym stylu jak magnetyzery).Ja miałem zaazotowane opony i cały sezon nawet kompresora nie widziałem chyba że przejazdem na CPNie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
po zmianie nopon i pompowaniy normalnym już 2 razy byłem na kompresorku chyba to nie przypadek te same felgi <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Ja miałem zaazotowane opony
A tak w ogole to jak mozesz miec pewnosc, ze to tym Ci pompowali byl czysty azot a nie np. zwykle powietrze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />?i cały sezon nawet
kompresora nie widziałem chyba że przejazdem na
CPNie
Ja tez caly sezon nie musze dopompowywac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, a mam w oponach niecale 80% azotu... aha i nie przekladam opon co sezon (to niszczy felge i opone), tylko letnie juz pare lat sa jednym komplecie felg, a zimowe na drugim.po zmianie nopon i pompowaniy normalnym już 2 razy byłem
na kompresorku chyba to nie przypadek te same felgi
moze Ci sie zaworki juz troche zestarzaly... a poza tym to nie sa te same felgi to juz zostaly nieco obdarte przy zdejmowaniu i zaklodaniu opon, a opony tez masz inne wiec IMO porwnujesz nieporownywalne... -
Nie chciałbym sie wtrącać, ale wystarczyłoby zmienić
powietrze w kołach z zimowego na letnieTo bylo kiedys podane w Motorze jako prima aprilisowy zart <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Widze ze jestes o(d)porny na pewne nowinki ,ja osobiscie
probuje ,koszty niewielkie a moze jakies korzysci
przyniosa.na zasadzie moze pomoze a moze
niezaszkodzi,czasami to drugie (tak bylo z
testowaniem swiec ze musialem wymieniac po drodze)Ani pompowanie kol azotem ani tym bardziej magnetyzery nie sa zadna nowinka... a wystarczy miec troche wiedzy z chemii i fizyki, zeby wiedzie czy to ma szanse dzialac.
Co innego gdybys proponowal mi napompowanie kol helem, ale jesli mam pompowac tym czego i tak mam prawie 80% to dzieki, postoje... BTW bardzo ciekawe ile z tych ludzi pompujacych kola azotem wie (chociaz w przyblizeniu) jaki jest cheniczny sklad powietrza.
-
To bylo kiedys podane w Motorze jako prima aprilisowy
zartAle biorąc pod uwage różną rozszerzalność (rozprężalność) temperaturową gazów pompując koła w warunkach zimowych będziesz miał inny skład powietrza w kołach niż latem, a co za tym idzie inaczej będa zachowywać się opony ponieważ jak wspominałem wcześnie rozprężalność różnych gazów jest inna, więc sprężystość opony będzie sie różnić w zależności od napompowanego powietrza zimowego lub letniego.
Pompując opony azotem (obojetnie czy zimą czy latem) masz zawsze ten sam skład gazu w oponie, zachowanie więc opony jest w kazdych warunkach takie samo - co jednoznacznie wskazuje na pompowanie azotem (hel do tego się nie nadaje z trzech powodów, po pierwsze jako lżejszy od powietrza bedzie sie zbierał w górnej części opony i tam będzie wybrzuszenie zamiast a na dole opony będzie flak, po drugie samochód będzie na każdym wyboju wylatywał w powietrze na dużo większą wysokość niż przy normalnym napompowaniu powietrzem przez co będą się szybciej zużywać amortyzatory i całe zawieszenie, i ostatni powód - koła mogą unieść się do góry i kierownica wleci do środka kabiny)Poza tym trzeba pamiętac że latem ciśnienie w oponach rośnie (od temperatury) a zimą spada. Trzeba więc kontrolować opony (ciśnienie) przynajmniej 2 razy w roku
Spam jest zły!!!
-
Ale biorąc pod uwage różną rozszerzalność
(rozprężalność) temperaturową gazów pompując koła w
warunkach zimowych będziesz miał inny skład
powietrza w kołach niż latem, a co za tym idzie
inaczej będa zachowywać się opony ponieważ jak
wspominałem wcześnie rozprężalność różnych gazów
jest inna, więc sprężystość opony będzie sie różnić
w zależności od napompowanego powietrza zimowego
lub letniego.
Pompując opony azotem (obojetnie czy zimą czy latem)
masz zawsze ten sam skład gazu w oponie, zachowanie
więc opony jest w kazdych warunkach takie samo - co
jednoznacznie wskazuje na pompowanie azotem (hel do
tego się nie nadaje z trzech powodów, po pierwsze
jako lżejszy od powietrza bedzie sie zbierał w
górnej części opony i tam będzie wybrzuszenie
zamiast a na dole opony będzie flak, po drugie
samochód będzie na każdym wyboju wylatywał w
powietrze na dużo większą wysokość niż przy
normalnym napompowaniu powietrzem przez co będą się
szybciej zużywać amortyzatory i całe zawieszenie, i
ostatni powód - koła mogą unieść się do góry i
kierownica wleci do środka kabiny)
W tym tekscie powyzej napisales tyle herezji, ze az szkoda mojego czasu na prostowanie tego wszystkiego...Poza tym trzeba pamiętac że latem ciśnienie w oponach
rośnie (od temperatury) a zimą spada.
To akurat prawda.kontrolować opony (ciśnienie) przynajmniej 2 razy
w roku
Kontrolowac mozna czesciej, a czasami wrecz powinno sie dopompowac lub niecio upuscic powietrza np. jesli zazwyczaj jezdzimy z polowa (albo jescze mniejszym) dopuszczalnego obciazenia, a nastepnie musiamy auto w pelni obciazyc (np. wujazd z rodzinka na wakacje) to trzeba dopompowac, a po powrcie troche upuscic.Spam jest zły!!!
To tez prawda... i powinienes ja sobie wziac do serca <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Ale biorąc pod uwage różną rozszerzalność
(rozprężalność) temperaturową gazów pompując koła w
warunkach zimowych będziesz miał inny skład
powietrza w kołach niż latem, a co za tym idzie
inaczej będa zachowywać się opony ponieważ jak
wspominałem wcześnie rozprężalność różnych gazów
jest inna, więc sprężystość opony będzie sie różnić
w zależności od napompowanego powietrza zimowego
lub letniego.
Pompując opony azotem (obojetnie czy zimą czy latem)
masz zawsze ten sam skład gazu w oponie, zachowanie
więc opony jest w kazdych warunkach takie samo - co
jednoznacznie wskazuje na pompowanie azotem (hel do
tego się nie nadaje z trzech powodów, po pierwsze
jako lżejszy od powietrza bedzie sie zbierał w
górnej części opony i tam będzie wybrzuszenie
zamiast a na dole opony będzie flak, po drugie
samochód będzie na każdym wyboju wylatywał w
powietrze na dużo większą wysokość niż przy
normalnym napompowaniu powietrzem przez co będą się
szybciej zużywać amortyzatory i całe zawieszenie, i
ostatni powód - koła mogą unieść się do góry i
kierownica wleci do środka kabiny)
Poza tym trzeba pamiętac że latem ciśnienie w oponach
rośnie (od temperatury) a zimą spada. Trzeba więc
kontrolować opony (ciśnienie) przynajmniej 2 razy
w rokuTak jest! No może powietrza nie będę zmieniał, ale napewno zmieniał będę opony z zimowych na letnie i odwrotnie. Lepiej na tym wyjdę. Pozrowionka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A tak w ogole to jak mozesz miec pewnosc, ze to tym Ci
pompowali byl czysty azot a nie np. zwykle
powietrze ?<img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
Ja tez caly sezon nie musze dopompowywac , a mam w
oponach niecale 80% azotu... aha i nie przekladam
opon co sezon (to niszczy felge i opone), tylko
letnie juz pare lat sa jednym komplecie felg, a
zimowe na drugim.no ja niestety komplet opon i pół kompletu feg <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
moze Ci sie zaworki juz troche zestarzaly... a poza tym
to nie sa te same felgi to juz zostaly nieco
obdarte przy zdejmowaniu i zaklodaniu opon, a opony
tez masz inne wiec IMO porwnujesz
nieporownywalne... -
Co innego gdybys proponowal mi napompowanie kol helem,
ale jesli mam pompowac tym czego i tak mam prawie
80% to dzieki, postoje... BTW bardzo ciekawe ile z
tych ludzi pompujacych kola azotem wie (chociaz w
przyblizeniu) jaki jest cheniczny sklad powietrza.no bo właśnie z kół ucieka pozostałe 20% <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
no bo właśnie z kół ucieka pozostałe 20%
czy opony pompowane czystym leśnym powietrzem będa dużo lepiej zachowywać się na drodze niż te napompowane ciężkim, pełnym zanieczyszczeń powietrzem miejskim?
Spam jest zły!!!
-
czy opony pompowane czystym leśnym powietrzem będa dużo
lepiej zachowywać się na drodze niż te napompowane
ciężkim, pełnym zanieczyszczeń powietrzem miejskim?To zależy czym jest kierowca napompowany... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Spam jest zły!!!
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />