MPRC Litwa - kto jedzie (mam jedno miejsce lub...)
-
Hello !
Kto jedzie na Litwę? Kiedy wyjeżdżacie? Ja niestety dopiero w pt bardzo bardzo rano. Jadę (oglądać, kibicować, serwisować i kręcić) seiem vanną, mam jedno miejsce wolne, ewentualnie mogę się do kogoś przyłączyć. Bierzecie namioty czy macie namiary na jakiś względny i niezbyt oddalony od toru hotel ? -
Jeszcze nie wiem czy jade do konca ale generalnie wyjezdzamy w czwartek, a spanie pod namiotami albo w furach to sie jeszcze okaze...
-
Marcus, jedziesz?? Ja lece z Sikorem, ale nie wiem kiedy. PERFORMANCE in progress!!:)
-
Ja tez <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> w czwartek
To kurde zadzwon do niego to napewno CI powie hehe -
No wiec juz wrocilem z Litwy. Wrocilem juz wczoraj ale bylem troszke zmeczony i w ogole. Generalnie bylo zajebiscie. Kible bez drzwi bo nie zdazyli wstawic, prysznicem pod lodowata woda z beczki. W nocy -2 stopnie i spanie w namiecie. W dzien napierdzielal deszcz. Ale bylo zajebiscie, kilka otarc, dach itp. Megabajt masz przejebane u Sikora ze go wystawiles w ostatniej chwili. Tak sie nie robi. Poza tym byl wypas. Jechalismy tam 12 godzin, zabladzilsmy tez kilka razy. Dup nie bylo zadnych, w ogole bieda. ALe same zawody fajnie, choc i tak nikt nie wiedzial o co chodzi, jak w czeskim flimie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale mimo wszystko z checia bym pojechal jeszcze raz:) <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
Uwierz mi, że strasznie mi przykro. Nie było to celowe. SKłoniło mnie do tego kilka rzeczy. M.in.to, że mam pod swoimi skrzydłami, chłopca, który poradnosci odpowiada 6-o latkowi, a który za 4 dni startuje w wyścigu. Samochód, mimo, że zostało zrobione wiele nadal jest nie kompletny. Codziennie spędzam z nim duużo godzin na załatwianiu 1000 spraw. To nie jest ostatni wyjazd, a na następne napewno sie wkleje. Sikor, nie martw sie:) W Poznaniu sobie odbijesz:))))))
POZDRO
P.S. Które miejsca??
-
No wiec juz wrocilem z Litwy. Wrocilem juz wczoraj ale bylem troszke zmeczony i w ogole. Generalnie bylo
zajebiscie. Kible bez drzwi bo nie zdazyli wstawic, prysznicem pod lodowata woda z beczki. W nocy -2 stopnie i
spanie w namiecie. W dzien napierdzielal deszcz. Ale bylo zajebiscie, kilka otarc, dach itp. Megabajt masz
przejebane u Sikora ze go wystawiles w ostatniej chwili. Tak sie nie robi. Poza tym byl wypas. Jechalismy tam
12 godzin, zabladzilsmy tez kilka razy. Dup nie bylo zadnych, w ogole bieda. ALe same zawody fajnie, choc i tak
nikt nie wiedzial o co chodzi, jak w czeskim flimie Ale mimo wszystko z checia bym pojechal jeszcze raz:)no z tego co kolesie mi opowiadali niezla zadyma byla kupa autek rozpierniczonych
-
generalnie zawodow nie widzialem ale slyszalem ze tam ostra bieda jest.. tor wyglada jak poligon dla czolgow.. i wogole tragedia.. szkoda fur na takie zawody.. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
P.S. Które miejsca??
Sikor 8, ale z przygodami bylo, za kazdym razem jak wracal cos tam bylo do poprawienia, a kama chyba 17 ale tutaj byla jakas sciema, ale nie bardzo bylo wiadomo o co chodzi i na jakich zasadach to wszstko sie odbywa, jak juz wczesniej wspomnialem, czeski film.
Poza tym to Mielony nie dojechal do konca bo wjechal w taka dziure na torze ze zgasl silnik i do tej pory go nie urochomil.
Ale Ozimek zajal trzecie miejscie na malarku. Pierwszy byl nie do przepicia Brus. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A reszta to tak nie bardzo kojarze, bo mnie niezbyt interesowalo. <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" />