Uwaga na akumulator...
-
Wiem, że to śmieszne, ale żebyś nie myślał, że to
wziąłem z powietrza to masz na dowódNie ma to jak dobry inżynier na właściwym miejscu... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
W skrócie to można określić w ten sposób - bezobsługowy w okresie gwarancji (oczywiście gwarancja nie obejmuje płynów)
-
W skrócie to można określić w ten sposób - bezobsługowy
w okresie gwarancji (oczywiście gwarancja nie
obejmuje płynów)Płyny trzeba samemu uzupełniać <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
A na poważnie ktoś zwrócił uwagę, że bezobsługowe korków nie mają. Mój ma, ale takie, które trzeba śrubokrętem wykręcać. I są dobrze zamaskowane.
-
Bezobsługowy to wg polskich norm PN-EN60095-1 - W
rozumieniu tej normy termin "bezobsługowy" oznacza,
że AQ umieszczony w kąpieli wodnej o temp. 40stC i
ładowany przy stałym napięciu 14,4V przez 500
godzin, zmniejsza swoją masę mniej niż 4g/Ah lub
2,7g/min.
Nie bardzo wiem co to oznacza, ale znalazłem to zdanie w
poradniku CENTRY
To jest zwykly bajer reklamowy zgodny z norma i jak piszesz chodzi o to ze budowa niekturych AQ jest taka ze mniej odparowuje i jezeli odparowanie miesci sie w/w normie to kwalifikuje go do bezobslugowego ,ale i tak wymaga on dolewania wody tylko w mniejszym stopniu niz te obslugowe .Podobnie jest z pradem rozruchu sa dwie normy DIN i EN obecnie wiekszosc producentow posluguje sie EN ,ktora ma wieksza wartosc od DIN i tak AO w DIN ma 210 a w EN360 i jezeli ktos niezwruci uwagi na normy (a porownuje AQ to wybierze ten mocniejszy ktory i tak jest taki sam).Ciekawy jest temat gwarancji bo jak piszecie w niektorych AQ te korki sa przykryte naklejka i co jak zerwiemy te naklejke zeby uzupelnic (sprawdzic), -
|Bardzo mi się podobają czarne nieprzezroczyste obudowy AQ, w których trzeba wyjmować korki aby sprawdzić poziom elektrolitu <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
|Bardzo mi się podobają czarne nieprzezroczyste obudowy
AQ, w których trzeba wyjmować korki aby sprawdzić
poziom elektrolituWłaśnie taki miałem... musiałem go wyjąć całkowicie z auta i sprawdzić poziom metodą "na patyk".
-
Właśnie taki miałem... musiałem go wyjąć całkowicie z
auta i sprawdzić poziom metodą "na patyk".Bo trudno im wstawić przezroczyste okienko
-
Bo trudno im wstawić przezroczyste okienko
W sumie lepiej żeby klient pojechał do warsztatu, a najlepiej do ASO. Po co ma sam w swoim za ciężkie pieniądze kupionym samochodzie grzebać?
-
W sumie lepiej żeby klient pojechał do warsztatu, a
najlepiej do ASO. Po co ma sam w swoim za ciężkie
pieniądze kupionym samochodzie grzebać?Ale kupowane w sklepie AQ powinny być przezroczyste.
Tyle że jak nie widac ile płynu przez obudowe to nie każdy umie sprawdzić przez odkręcenie korków. Poziom elektrolitu spada, AQ się psuje i klient idzie po drugi - Biznes się kręci -
Ale kupowane w sklepie AQ powinny być przezroczyste.
Tyle że jak nie widac ile płynu przez obudowe to nie
każdy umie sprawdzić przez odkręcenie korków.
Poziom elektrolitu spada, AQ się psuje i klient
idzie po drugi - Biznes się kręcito jest robione celowo
-
Ale kupowane w sklepie AQ powinny być przezroczyste.
Tyle że jak nie widac ile płynu przez obudowe to nie
każdy umie sprawdzić przez odkręcenie korków.
Poziom elektrolitu spada, AQ się psuje i klient
idzie po drugi - Biznes się kręci
nic niejest wieczne kazdy musi zarobic .